PolskaAgent Tomek oskarża szefa CBA. Mówi też o kacu moralnym

Agent Tomek oskarża szefa CBA. Mówi też o kacu moralnym

- Mam ogromnego kaca - mówi Tomasz Kaczmarek, były agent Centralnego Biura Antykorupcyjnego, przepraszając Aleksandra i Jolantę Kwaśniewskich oraz Weronikę Marczuk i Beatę Sawicką za działania wobec nich, w których uczestniczył. Ujawnia też kulisy pracy jako agenta CBA i rzuca nowe oskarżenia.

Agent Tomek oskarża szefa CBA. Mówi też o kacu moralnym
Źródło zdjęć: © Forum | Krystian Maj/REPORTER
Arkadiusz Jastrzębski

30.01.2020 | aktual.: 25.03.2022 13:38

Tomasz Kaczmarek, znany też jako agent Tomek, w ostatni weekend stycznia w programie "Superwizjer" TVN24 ujawnił, że Aleksander Kwaśniewski i jego żona byli inwigilowani, a nigdy nie istniały dowody na kupno przez nich wilii w Kazimierzu Dolnym. Były agent CBA, ale także polityk PiS, oskarżył swojego ówczesnego szefa Mariusza Kamińskiego i jego zastępcę Macieja Wąsika o wywieranie nacisków.

Agent Tomek przeprosił podczas telewizyjnego materiału Jana J., którego rodzina była właścicielem słynnej willi, a cała sprawa zrujnował mu życie. Teraz Kaczmarek przeprasza następne osoby.

Chodzi o byłego prezydent Aleksandra Kwaśniewskiego i jego żonę Jolantę, byłą posłankę Platformy Obywatelskiej Beatę Sawicką i aktorkę Weronikę Marczuk, które w wyniku jego działań jako agenta CBA miały ogromne problemy.

- Mam ogromnego kaca. Na słowo "przepraszam" zawsze jest dobry czas - stwierdził Tomasz Kaczmarek w programie "Onet Rano", zauważając, że obie kobiety zostały uniewinnione w sprawach dotyczących korupcji.

- Przepraszam Beatę Sawicką, Weronikę Marczuk i inne osoby, z którymi zetknąłem się w trakcie swojej pracy operacyjnej - powiedział były funkcjonariusz CBA i parlamentarzysta partii Jarosława Kaczyńskiego. Przeprosił również Jolantę i Aleksandra Kwaśniewskich.

- Powiem tak: kiedy byłem "przykrywkowcem" Centralnego Biura Śledczego to żadna sprawa "nie poległa". Wszyscy handlarze narkotyków, broni czy kobiet z agencji towarzyskich zostali skazani, bo materiał dowody był bardzo mocny. W sytuacji państwa Kwaśniewskich 12 lat "rzeźbienia" w prokuraturze. Czemu to ma służyć? - pytał.

Agent Tomek oskarża szefa CBA: pisał za mnie wywiad

Z kolei w rozmowie z dziennikiem "Fakt", Kaczmarek stwierdził, że w wywiadzie dla tej gazety z 2014 r., kłamał na temat Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich. Powiedział, że redagowanie odpowiedzi na zadane mu wówczas pytania, odbywało się w siedzibie PiS, a autorem odpowiedzi na te pytania był Ernest Bejda (obecny szef CBA).

Wywiad został tylko i wyłącznie wysłany z mojego adresu - stwierdził agent Tomek. CBA zaprzecza jednak jego słowom. - To kompletna nieprawda. Ernest Bejda nie pisał ani nie autoryzował nigdy wywiadów udzielonych przez Tomasza Kaczmarka - powiedział "Faktowi" Temistokles Brodowski, rzecznik CBA.

Tomasz Kaczmarek i postępowanie prokuratury w Katowicach

Tymczasem Prokuratura Regionalna w Katowicach po wywiadzie Kaczmarka dla TVN24 wszczęła postępowanie ws. składania fałszywych zeznań. Śledczy wyjaśnili, że zeznania byłego agenta CBA "zostaną poddane wnikliwej analizie, a następnie zestawione z pozostałym materiałem dowodowym".

Minister Koordynator Służb Specjalnych Mariusz Kamiński poinformował z kolei w oświadczeniu, że zwrócił się do Prokuratora Generalnego o ujawnienie materiałów ze śledztwa ws. "willi Kwaśniewskich".

W oświadczeniu przypomniano również, że "w listopadzie 2019 r. Tomaszowi Kaczmarkowi prokuratura postawiła szereg zarzutów karnych dotyczących wielomilionowych oszustw finansowych w tzw. aferze stowarzyszenia Helper". Tomasz Kaczmarek twierdzi natomiast, że padł ofiarą zemsty ze strony dawnych współpracowników w CBA i PiS.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

agent tomektomasz kaczmarekweronika marczuk
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1563)