Afera w rządzie. Wawrzyk dawał konsulom "sugestie". Ale nie na papierze
Piotr Wawrzyk miał sugerować konsulom "liberalne podejście" do kwestii karalności osób ubiegających się o wizy. Wszystko zmieniło się, gdy dyplomaci poprosili o opinię w tej sprawie na piśmie.
Zdymisjonowany wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk od co najmniej połowy roku ustnie miał przekazywać sugestie, by nie badać karalności osób spoza Europy starających się o wizy - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Niektórzy konsulowie mieli z tym problem. Szef placówki w Mumbaju Damian Irzyk - ten sam, który zakwestionował sens wydawania wiz "filmowcom" z Bollywood - poprosił o opinię na piśmie w tej sprawie. Wówczas Wawrzyk miał wycofać się z tej rekomendacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak zauważa "DGP", szefostwo MSZ nie ma prawa wywierać presji na konsulów w kwestii wydawania konkretnych wiz. Ale może wpłynąć na karierę urzędników. Irzyk nie został po swoim "buncie" konsulem generalnym w Hongkongu.
MSZ rozpoczyna kontrole. Jest jedno "ale"
MSZ oficjalnie rozpoczął działania po aferze wizowej i rozpoczął m.in. kontrole w placówkach dyplomatycznych. Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, mają one jednak "wyłącznie charakter propagandowy".
- Nie ma szans, by przed wyborami sprawdzić wszystkie konsulaty - mówią dyplomaci i ważni politycy związani z PiS. Jak tłumaczą, powodem jest m.in. zbyt mała liczba audytorów.
- Dla ludzi w MSZ jasne jest, że nic z tego nie wyjdzie - dodają nasi rozmówcy.
Według obwieszczenia Ministra Spraw Zagranicznych z dnia 16 czerwca 2023 r. w sprawie wykazu jednostek organizacyjnych mu podległych lub przez niego nadzorowanych, Polska ma 96 ambasad oraz 38 urzędów konsularnych. W planie zapowiedzianych przez MSZ kontroli nie uwzględnialiśmy 246 urzędów konsularnych kierowanych przez konsulów honorowych.
Afera wizowa w MSZ
Piotr Wawrzyk, były sekretarz stanu w MSZ, był odpowiedzialny za sprawy konsularne i wizowe. 31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał go z tej funkcji; powodem decyzji - jak podał resort dyplomacji - był "brak satysfakcjonującej współpracy".
Prokuratura Krajowa poinformowała, że śledztwo, które prowadzi wraz z CBA, dotyczy nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku. Zaznaczyła przy tym, że zatwierdzona została mniej niż połowa tych wniosków. Badane nieprawidłowości dotyczą polskich placówek dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze.
Jak ujawnił dziennikarz WP Patryk Słowik, powołując się na nieoficjalne źródła, kierownictwo MSZ musiało od dawna wiedzieć o wizowej korupcji. Z kolei Onet podał, że Wawrzyk miał pomagać swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do Stanów Zjednoczonych.
W piątek Piotr Wawrzyk trafił do szpitala. Pojawiały się sprzeczne informacje o jego stanie zdrowia. Jedne mówiły, że jest on "poważny", inne, że nie zagrażał jego życiu.
Czytaj więcej: