Znani politycy PiS wypadną z Sejmu? Są na "liście śmierci"
Według wszystkich przedwyborczych sondaży, Prawo i Sprawiedliwość może mieć poważny problem z utrzymaniem większości w Sejmie. Niemal pewne jest, że partia rządząca straci część mandatów poselskich. A to może oznaczać brak szans na dostanie się do Sejmu dla wielu znanych nazwisk.
12.10.2023 | aktual.: 13.10.2023 14:53
Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.
Na podstawie rozmów z politykami PiS oraz wyborczych szacunków z badań zamawianych przez partię wskazaliśmy kilka znanych nazwisk kandydatów partii rządzącej, którzy mogą nie dostać się do Sejmu.
Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka: albo kiepskie miejsce na listach wyborczych (w wielu przypadkach słabsze niż w poprzednich wyborach), albo ostra rywalizacja z pozostałymi kandydatami z tej samej listy (wtedy pokazujemy najbardziej zacięte rywalizacje o poselski mandat), albo - po prostu - mniejsze poparcie dla PiS w skali całego kraju, co zaowocuje mniejszą liczbą mandatów w ogóle.
Kogo zabraknie przy Wiejskiej? Oto "listy śmierci"
Marne szanse na mandat ma syn europosła Ryszarda Czarneckiego, Przemysław. 40-letni polityk posłem jest od niemal dekady i wszystko wskazuje na to, że na tym się skończy. Młody Czarnecki otrzymał dopiero 21. miejsce na wrocławskiej liście PiS i nie ma zbyt dużych szans na wywalczenie mandatu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak słyszymy, odległe miejsce na liście to konsekwencja problemów młodego Czarneckiego: jego sprawa karna, która toczy się od trzech lat, alkoholowa wpadka i epizod w izbie wytrzeźwień, a wreszcie to, że w ciągu ostatnich czterech lat polityk w Sejmie głos zabrał tylko raz. Słowem: dla PiS z syna europosła nie było większego pożytku.
Ciężka walka o mandat czeka Bartosza Kownackiego, byłego wiceministra obrony narodowej, częstego bywalca nie tylko życzliwych PiS-owi mediów. Kandyduje on z okręgu w Bydgoszczy - z niezłego, 4. miejsca.
Szkopuł w tym, że na tej liście PiS konkurencja jest spora: partia Jarosława Kaczyńskiego może tu zdobyć maksymalnie 4-5 mandatów, a mocnych nazwisk, łasych na poselski mandat, jest znacznie więcej. O miejsce w Sejmie będą bić się m.in. Piotr Król i Jarosław Wenderlich z Kancelarii Premiera. Ktoś z tego grona najpewniej odpadnie.
Kogo jeszcze zabraknie na Wiejskiej? Nasi rozmówcy z PiS wskazują, że problemy z reelekcją będzie mieć posłanka Monika Pawłowska (kandyduje z Chełma), która mijającą kadencję zaczęła w klubie Lewicy (gdzie była jedną z najbardziej radykalnych polityczek, popierającą m.in. aborcję na życzenie), potem przeszła do Porozumienia Jarosława Gowina, a skończyła w PiS.
Kłopot będzie miał także Norbert Kaczmarczyk (okręg tarnowski), poseł Suwerennej Polski (kiedyś w Kukiz’15), który po materiałach m.in. Szymona Jadczaka z Wirtualnej Polski na temat rolniczej działalności i niejasności majątkowych polityka był zmuszony podać się do dymisji z funkcji wiceministra rolnictwa.
Podobny los - dymisja - spotkał po publikacjach Jadczaka innego polityka, który w trakcie kadencji wsparł PiS (wcześniej kandydował z list PSL-Kukiz’15). To Łukasz Mejza, który otrzymał od partii rządzącej trudne, jedenaste miejsce na liście wyborczej w Lubuskiem.
Lokalni działacze i liderzy listy nie chcieli na niej Mejzy, ale przyznają nieoficjalnie, że nie jest on pozbawiony szans na mandat. Walkę stoczy m.in. z obecnym posłem Jackiem Kurzępą, który zasłynął tym, że powiązane z nim podmioty otrzymywały z publicznej kasy w ostatnich latach wielomilionowe dotacje.
Miejsce w Sejmie może stracić także Tomasz Rzymkowski, który jest posłem od 2015 roku. Polityk - m.in. za to, że z Kukiz’15 przeszedł na stronę PiS - otrzymał kilka lat temu stanowisko wiceministra edukacji (o pensjach nauczycieli mówił m.in.: "widziały gały, co brały").
W tym roku dostał słabe, 9. miejsce na liście wyborczej, co wobec ostrej rywalizacji mocnych nazwisk w okręgu sieradzkim może okazać się niewystarczające, by uzyskać mandat poselski.
Do Sejmu - jak mówią nam politycy PiS - może nie dostać się Zbigniew Girzyński. W Toruniu konkurencja jest mocna (posłem zostanie m.in. bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego prof. Krzysztof Szczucki), a o mandat bić się będą m.in. właśnie Girzyński i jedna z politycznych "strzelb" Zbigniewa Ziobry, Mariusz Kałużny.
Bój o miejsce w Sejmie stoczy także inny działacz Suwerennej Polski, znany z siania internetowego hejtu Dariusz Matecki. O mandat będzie rywalizował ze szczecińskim posłem Arturem Szałabawką.
Wielkie starcie w Gdańsku
Kogo jeszcze czeka walka? Pasjonujące starcie szykuje się w Gdańsku. Karierę poselską skończy któryś z trzech znanych polityków PiS: albo Jarosław Sellin (wiceminister kultury), albo Tadeusz Cymański (jeden z najbardziej charakterystycznych posłów PiS, do niedawna w partii Ziobry). O mandat walczy też wieloletni działacz PiS, były poseł Andrzej Jaworski (w ostatnich latach zarabiający miliony na państwowych posadach).
Nasi rozmówcy z PiS wskazują, że najmniejsze szanse na Sejm ma Cymański, który dla wielu jest legendą gmachu Wiejskiej.
Niepewną swojego miejsca jest obecna wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska. Startuje z bardzo trudnego dla PiS okręgu w Warszawie. W stolicy partia rządząca straci kilka mandatów na rzecz innych formacji (Trzecia Droga, Konfederacja, KO), a Gosiewska - jak podkreślają nasi rozmówcy - nie należy do faworytów dla wyborców PiS w tym mieście.
Jak mówią nam lokalni działacze, dobrą i aktywną kampanię prowadzi była minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk i to ona m.in. stanowi poważne zagrożenie dla Gosiewskiej.
W grze jest także słynny browarnik Marek Jakubiak, choć raczej z nikłymi szansami na Sejm. Na poselski mandat z tego okręgu liczą: Piotr Gliński, Jarosław Krajewski, Paweł Lisiecki i Sebastian Kaleta. Ten ostatni z szóstego miejsca na liście ma szansę nawet na drugi rezultat. Przestrzeń dla innych zatem się kurczy, niemniej wicemarszałek Gosiewska wciąż liczy się w rywalizacji.
Przestrzeni może zabraknąć dla któregoś z członków rządu z ramienia koalicjantów PiS: Włodzimierza Tomaszewskiego (Republikanie Bielana) i Piotra Ciepluchy (Suwerenna Polska Ziobry, ostatnio aktywnego w kontekście tzw. afery pedofilskiej z udziałem polskich youtuberów). Politycy biją się o mandat poselski w Łodzi, a po piętach depcze im lokalna działaczka Agnieszka Wojciechowska van Heukelom.
Zagrożeniem dla lokalnych działaczy jest też narodowiec Robert Bąkiewicz w Radomiu (może odebrać szanse na Sejm Dariuszowi Bąkowi lub Agnieszce Górskiej) czy prezydencki minister Paweł Sałek w Piotrkowie Trybunalskim (który walczy m.in. z wiceministrem Krzysztofem Cieciórą, Grzegorzem Wojciechowskim i Grzegorzem Lorkiem).
W Opolu szanse mandat może stracić posłanka Violetta Porowska (której rywalami są m.in. Paweł Kukiz oraz wiceministrowie Janusz Kowalski i Marcin Ociepa), w Krakowie: Agnieszka Ścigaj (kiedyś w Kukiz’15), w Częstochowie: Artur Warzocha (obecnie senator), a w Białymstoku - Mieczysław Baszko (kiedyś w PSL i u Gowina).
Z Sejmem prawdopodobnie pożegna się także Andrzej Sośnierz (kiedyś gowinowiec i krytyk PiS), który stoczy w okręgu nierówną walkę z Dorotą Tobiszowską.
Bitwa o mandat rozegra się też w Krośnie, gdzie walczą m.in. wiceminister Małgorzata Jarosińska-Jedynak, kontrowersyjna posłanka Suwerennej Polski Maria Kurowska czy szef gabinetu Jacka Sasina Piotr Rycerski. W PiS wskazują, że najmniejsze szanse ma Kurowska.
I polityczna wisienka na wyborczym torcie: Warmia i Mazury. Tu walka jest ostra: o mandat rywalizują wiceministrowie spadochroniarze Błażej Poboży (MSWiA) i Olga Patkowska-Semeniuk (rozwój i technologia), którzy zmierzą się z uznanymi lokalnymi politykami: Jerzym Małeckim i Wojciechem Kossakowskim.
Najmniejsze szanse - wedle polityków PiS - ma z tego grona minister Poboży.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl