Poseł Czarnecki wychodzi z izby wytrzeźwień. Tak komentuje skandal

Przemysław Czarnecki, zawieszony poseł Prawa i Sprawiedliwości, opuścił warszawską izbę wytrzeźwień. Na polityka czekali dziennikarze, którzy pytali go o to, co zaszło czwartkowej nocy. Polityk odpowiedział m.in. na pytanie o samopoczucie. - A jak może wyglądać? - zareagował.

Poseł Przemysław Czarnecki w piątek opuścił izbę wytrzeźwień.
Poseł Przemysław Czarnecki w piątek opuścił izbę wytrzeźwień.
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska
Mateusz DolakDawid Siedzik

21.10.2022 | aktual.: 21.10.2022 18:44

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnecki został odwieziony w nocy na izbę wytrzeźwień przy ul. Kolskiej w Warszawie - informował w piątek tvn24.pl. Poseł miał leżeć na ulicy przy jednym z przystanków na stołecznym Wilanowie. Miał ponad dwa promile alkoholu. Na miejscu pojawiła się karetka pogotowia i straż miejska, która odwiozła go do izby. Po południu ją opuścił. Czekali na niego dziennikarze i jego matka.

Dziennikarz zapytał wówczas: "panie pośle, jak samopoczucie?". Przemysław Czarnecki odpowiedział: "a jak może wyglądać?". "Wypada posłowi na Sejm takie zachowanie"?, kontynuował dziennikarz. Wówczas poseł odpowiedział, że "nie będzie tego komentował". Na ponowione pytania, odpowiadał w ten sam sposób.

Czarnecki rozumie zawieszenie

Po południu, w reakcji na wiadomości o zdarzeniu z udziałem posła, prezes PiS Jarosław Kaczyński podjął decyzję o zawieszeniu go w prawach członka partii. Rzecznik rządzącej partii partii poinformował też o skierowaniu wniosku o wszczęcie postępowania do rzecznika dyscyplinarnego PiS.

Poseł przyznał, że zawieszenie go jest dla niego "w pełni zrozumiałe". Na pytanie, czy ma zamiar się tłumaczyć prezesowi Kaczyńskiemu odpowiedział "oczywiście, że tak". Dziennikarz TVN24 dopytywał "czy coś się wydarzyło", powodując takie zdarzenie. Poseł odpowiadał, że "skoro panowie jesteście tu tak rozemocjonowani, to pewnie się wydarzyło". Na pytanie czy żałuje, ponownie odpowiedział, że nie będzie tego komentował. Na koniec podkreślił, że na komentarz "przyjdzie jeszcze czas".

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Źródło: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1624)