Zmarła "legenda Jasnej Góry". O. Jerzy Tomziński miał 102 lata
Przykre informacje z biura prasowego częstochowskiego sanktuarium. W nocy z soboty na niedzielę zmarł o. Jerzy Tomziński. "Legenda Jasnej Góry" 24 listopada skończyłby 103 lata. "Zawsze podkreślał, że Jasna Góra była jego życiową legitymacją" – napisano w komunikacie.
Ojciec Jerzy Tomziński urodził się w 1918 roku w Przystajni koło Częstochowy. W 1935 roku wstąpił do Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika, a święcenia kapłańskie otrzymał 16 kwietnia 1944 roku na Jasnej Górze. W trakcie okresu stalinowskiego stworzył młodzieżowe ogniska religijne. Pod naciskiem ówczesnych władz komunistycznych musiał z tego powodu opuścić sanktuarium na Podlasiu.
Legenda Jasnej Góry
O. Tomziński dwukrotnie pełnił rolę generała zakonu paulinów, trzykrotnie przeora Jasnej Góry. Jako przeor w latach 1952-1957 i 1957-1960 zainicjował i prowadził prace konserwatorskie w sanktuarium. Organizowana przez niego uroczystość Jasnogórskich Ślubów Narodu w 1956 roku zgromadziła ponad milion wiernych.
To on zainicjował "Apel jasnogórski"
Jedną z jego inicjatyw jest "Apel jasnogórski" – codzienna wieczorna modlitwa w intencji Polski i Kościoła. To on 8 grudnia 1953 roku odprawił ją po raz pierwszy, prosząc też o uwolnienie prymasa Stefana Wyszyńskiego, który darzył go wyjątkową życzliwością i zaufaniem.
ZOBACZ TEŻ: Groźny scenariusz ws. Białorusi. Rzecznik rządu zdradza, co biorą pod uwagę
O. Tomziński odegrał też główną rolę w przygotowaniu i przeprowadzeniu uroczystości tysiąclecia chrztu Polski oraz VI Światowych Dnia Młodzieży w Częstochowie w 1991 roku. Pracując wśród Polonii w Rzymie, a później, jako generał zakonu uczestnicząc w pracach Soboru Watykańskiego, propagował kult Matki Bożej Jasnogórskiej, szerząc tym samym wiedzę o Polsce i sanktuarium.
Ostatni żyjący w Polsce uczestnik Soboru Watykańskiego II
O. Tomziński był ostatnim żyjącym w Polsce uczestnikiem Soboru Watykańskiego II. Podczas soboru przewodniczył jednej z mszy świętych, śpiewanych w języku łacińskim dla wszystkich ojców soborowych. Był jednym z trzech Polaków – obok abpa Antoniego Baraniaka i abpa Karola Wojtyły – którzy mieli taką możliwość.
Był też kronikarzem Jasnej Góry, korespondentem Radia Watykańskiego i Biuletynu Biura Prasowego Episkopatu Polski oraz redaktorem Tygodnika Katolickiego "Niedziela".
"Jasna Góra była jego życiową legitymacją"
W jego setne urodziny w 2018 roku odwiedził go prezydent Andrzej Duda, który podziękował mu "za piękną postawę i miłość do Ojczyzny" oraz za udział "w ocalaniu narodowej dumy i tożsamości". Zaliczył go do grona niezłomnych kapłanów, przekazujących "wolną i demokratyczną Polskę następnym pokoleniom".
Ojciec Jerzy Tomziński sam nazywał siebie "człowiekiem Jasnej Góry". "Całe moje życie związane jest z tym miejscem, kocham je i chcę wiernie służyć Jasnogórskiej Maryi" - powiedział podczas swoich setnych urodzin.
Źródło: PAP