Zima wróciła. Wichura i trudne warunki na drogach
Na północy wichura, zacinający deszcz i chwytający przymrozek, a na południu śnieg - od rana trudne warunki pogodowe panują na drogach całej Polski. Synoptycy ostrzegają, że wiać będzie też w środkowej Polsce, a z północy idzie duże ochłodzenie.
Na południu Małopolski biało na drogach krajowych, a trudno jeździ się też na Podhalu i już teraz wolniejszy ruch na zakopiance - podaje RMF FM. Na trasach Podkarpacia i w Świętokrzyskiem na wielu drogach leży błoto pośniegowe. Służby informują, że do akcji skierowano wszystkie dostępne pługopiaskarki.
Niebezpiecznie jest też w Śląskiem, gdzie miejscami leży cienka warstwa śniegu. Wcześniej padał tam deszcz, więc drogi są śliskie.
Z kolei na północy i w środkowej części Polski kierowcy muszą uważać też na wiatr, który nad samym morzem w porywach sięga prędkości 100 km/h. Najsilniej na Bałtyku wiać ma w środowe popołudnie, a synoptycy przewidują nawet 115 km/h. Rano w Ustce odnotowano porywy o prędkości 94 km/h, w Świnoujściu 86 km/h, a w Kołobrzegu 83 km/h - informuje TVN24.
W ostatnich godzinach skutki wichury odczuli przede wszystkim mieszkańcy województw. północnych, ale w środę potężne podmuchy (do 75 km/h) dotrą w głąb Polski.
Do tej pory z powodu wiatru strażacy interweniowali już ponad 300 razy. Rano m. in. usuwali powalone drzewo na Spacerowej w Gdańsku. Bez prądu jest ponad 3 tys. osób w powiecie nowodworskim i w Gdyni - donosi Radio Gdańsk. W okolicach Kołobrzegu drzewo spadło na samochód - kierowca z urazem kręgosłupa trafił do szpitala.
Sztorm "Alfrida" i 7-metrowe fale
Na Żuławach i w portach ogłoszono alarm związany z możliwością tzw. cofki, czyli wpychania przez wiatr wód morskich do rzek.
Na Bałtyku sztorm - nazwany przez Szwedów "Alfridą" - o sile do 10 stopni w skali Beauforta. Na pełnym morzu fale mogą mieć ponad 7 m, a na wybrzeżu w większości miejsc zabrały plaże i rozbijają się o klify albo umocnienia.
Wszystkie jednostki schroniły się w portach. Odwołano rejsy promów z Polski do Szwecji.
Dla dwóch województw - pomorskiego i zachodniopomorskiego - wydano ostrzeżenia hydrologiczne - najwyższego - 3. stopnia przed wzrostem poziomów morza powyżej stanów alarmowych.
Groźnie jest też w górach. Porywy wiatru na Śnieżce osiągają 140/h - podały służby Karkonoskiego Parku Narodowego. Na Kasprowym Wierchu odnotowana rano prędkość maksymalna to 86 km/h.
Ostrzeżenia IMGW 2. stopnia
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie 2. stopnia przed intensywnymi opadami śniegu i zamieciami śnieżnymi w południowych częściach województwa śląskiego, małopolskiego, podkarpackiego.
W województwach: lubuskim, wielkopolskim, dolnośląskim, łódzkim, kujawsko-pomorskim, lubelskim i części województwa pomorskiego oraz zachodniopomorskiego obowiązuje ostrzeżenie 1. stopnia przed silnym wiatrem. Ostrzeżenia 2. stopnia dotyczą powiatów nadmorskich na wybrzeżu środkowym.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Pół metra śniegu do piątku
Od wtorku pogodę w Polsce kształtuje głęboki i rozległy ośrodek niskiego ciśnienia o nazwie "Zeetje", który znad Finlandii przemieszcza się nad kraje bałtyckie. Niżowi towarzyszą fronty atmosferyczne, które z północnego-zachodu i północy przemieszają na południe Polski.
Fronty niosą opady, a za nimi napływa chłodniejsze powietrze pochodzenia arktycznego. W środę w ciągu dnia termometry na przeważającym obszarze kraju wskażą maksymalnie 1-3 st. C. Chłodniej będzie w pasie przedgórza (od Sudetów przez Beskidy i Tatry po Bieszczady) od -3 do 0 st. C.
We wschodniej i południowej Polsce (od Zatoki Gdańskiej, Warmii, Mazur i Podlasia przez Mazowsze po Lubelszczyznę i Świętokrzyskie oraz od Podkarpacia przez Małopolskę i Śląsk po Opolszczyznę i Dolny Śląsk) opady śniegu będą nieco intensywniejsze - tutaj przez cały dzień spadnie od 2 do 5 cm śniegu. Jeszcze intensywniej śnieg popada w górach i na przedgórzu (od Sudetów po Bieszczady), tutaj spadnie od 8 do 15 cm.
Do piątku miejscami spadnie do 50 cm świeżego śniegu do piątku.
Uważajmy, bo w całym kraju na drogach będzie bardzo ślisko. Porywisty wiatr obniżał będzie temperaturę odczuwalną i potęgował odczucie chłodu i powodował będzie lokalne zawieje i zamiecie śnieżne - ostrzegają w prognozie dla Wirtualnej Polski synoptycy Biura Prognoz Cumulus.
Śnieg jeszcze mocniej sypać będzie w nocy i w czwartek. Niemal w całej Polsce wieczorem temperatura spadnie poniżej zera.
Ile to potrwa?
Niestety zimowe natarcie na początku roku potrwa kilka dni. Dopiero w sobotę prawie w całym kraju (za wyjątkiem południowo-wschodnich krańców) zrobi się cieplej i temperatura wzrośnie do 1-3 st. C na wschodzie, a do 4-6 st. C na zachodzie kraju. Wciąż jednak porywisty wiatr (do 35-60 km/h) obniżał będzie temperaturę odczuwalną, a podczas intensywniejszych opadów śniegu powodował będzie lokalne zawieje i zamiecie śnieżne.
Z prognoz długoterminowych wynika, że - po cieplejszym weekendzie - w przyszłym tygodniu znów zima da nam o sobie znać.
W Twojej okolicy pada śnieg? Masz zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl