Wołodymyr Zełenski w Buczy o Merkel i Sarkozym: byli pod wpływem Rosji
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwiedził Buczę. Dziennikarze pytali go o zaproszenie Angeli Merkel i Nicolasa Sarkozy'ego do miejsca, w którym Rosjanie dokonali masakry cywilów. - Jak wiecie, oni podejmowali ważne decyzje. Oni byli pod wpływem Federacji Rosyjskiej - stwierdził polityk.
Wołodymyr Zełenski odwiedził podkijowską Buczę, w której ostatnich dniach doszło do masakry. Rosjanie bestialsko zamordowali tam ponad 300 osób spośród ludności cywilnej. M.in. na ulicach było widać leżące ciała, część zabitych miała skrępowane za plecami ręce.
- Dla nas bardzo ważne jest to, że jest tu prasa, że są dziennikarze. Najważniejsze jest to, by pokazać światu, co miało tu miejsce, co robili rosyjscy żołnierze. Ważne jest dla nas, żebyście zobaczyli, przez co przechodzą zwykli obywatele, którzy walczą o każdego człowieka - mówił prezydent Ukrainy.
- Zobaczcie, co z tym miasteczkiem zrobili rosyjscy żołnierze, którzy do ludzi odnoszą się gorzej niż do zwierząt. To jest ludobójstwo. Tysiące ludzi zostało zabitych, zakatowanych. Kobiety zostały zgwałcone na oczach dzieci. To ludobójstwo. Im dłużej Federacja Rosyjska będzie przeciągała proces spotkania, tym gorzej dla nich. Bardzo trudno jest rozmawiać, gdy widzi się to, co się dzieje - podkreślił.
Zełenski o Merkel i Sarkozym: byli pod wpływem Rosji
Prezydent Ukrainy został też zapytany o niedzielne zaproszenie do Buczy, które skierował do byłej niemieckiej kanclerz Angeli Merkel oraz do byłego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego. W odpowiedzi Merkel podtrzymała swoją wypowiedź, w której stwierdziła niegdyś, że Ukraina nie powinna być częścią NATO.
- Zwracałem się nie tylko do niej, ale też do innych liderów Europy, jak pana Sarkozy'ego. Jak wiecie, oni podejmowali ważne decyzje. Oni byli pod wpływem Federacji Rosyjskiej (...), gdy podejmowali decyzje ws. Ukrainy - stwierdził Wołodymyr Zełenski.
Zobacz także: PiS nie wyklucza dalszej współpracy z Orbanem? Wiceminister odpowiada
- Już wtedy większa grupa krajów europejskich wspierała Ukrainę jako kandydata na członka NATO. Angela Merkel znajdowała się w gronie liderów krajów wiodących, od których zależało, czy Ukraina będzie członkiem NATO, czy nie. To, co to teraz ma miejsce, to wpływ działań Federacji Rosyjskiej - mówił Zełenski.
- Musimy pamiętać o tym, jak wygląda sytuacja w innych państwach europejskich. Pokój nie może być bez zwycięstwa. Zwycięstwo może nastąpić w formacie dyplomatycznym równolegle z działaniami bojowymi podejmowanymi przez naszą armię. Nie chcemy tracić milionów ludzi, dlatego dialog jest realizowany - dodał ukraiński prezydent.
Czytaj też:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski