Zbrodnia w Buczy to początek. Rosjanie piszą wprost, co chcą zrobić zwykłym Ukraińcom
Społeczne bagno musi przyswoić okropności wojny, aby odebrać lekcję historii i zadośćuczynić swoim winom za poparcie nazistów - taki komentarz po ujawnieniu zbrodni w Buczy opublikowała rosyjska państwowa agencja Ria Novosti. Autor nawołuje do likwidacji wszystkich Ukraińców, którzy chwycili za broń. Cywilną ludność nazywa "biernymi nazistami", dla których trzeba zbudować obozy pracy i reedukować przez co najmniej 30 lat. Propaganda mówiąca o "denazyfikacji Ukrainy" nasila się w rosyjskich mediach.
"Wątpię, że te okrucieństwa to tylko ekscesy wojenne. Obawiam się, że najgorsze jeszcze nadejdzie" - napisał po ujawnieniu zbrodni w Buczy Grigorij Judin, politolog z Moskwy, jeden z przeciwników wojny w Ukrainie (został pobity do nieprzytomności na jednej z antywojennych demonstracji). Sugeruje, że mord na 350 cywilach w okupowanej przez Rosjan Buczy miałby być pierwszym epizodem systemowej eksterminacji każdego, kto popierał niepodległą Ukrainę.
Kolejne zbrodnie mogą wyjść na jaw np. w oblężonym Mariupolu, gdzie uciekających cywilów zatrzymywano w obozach filtracyjnych.
Obłęd w rosyjskich mediach. Nawołują do "oczyszczania"
Grigorij Judin wskazuje na nowy wątek rosyjskiej narracji, która pojawiła się po zbrodni w Buczy. Kremlowscy propagandziści twierdzą, że skoro Ukraińcy stawiają opór, nie chcąc dać się wyzwolić, to oznacza, że nie tylko ukraińskie władze, ale i zwykli ludzie są przesiąknięci "nazizmem".
Margarita Simonian, redaktor naczelna anglojęzycznej telewizji informacyjnej Russia Today, powiedziała, że "teraz wyzwolenie oznacza oczyszczenie". - Nie doceniliśmy, jak głęboko nazizm przeniknął społeczeństwo ukraińskie - dodała.
Rosyjska państwowa agencja informacyjna Ria Novostii zamieściła też tekst pt. "Co Rosja powinna zrobić z Ukrainą". Autor Timofiej Siergiejew (scenarzysta filmowy i stały komentator) opisuje, jak powinna wyglądać dalsza "denazyfikacja Ukrainy".
"Ci, którzy chwycili za broń, powinni zostać maksymalnie zniszczeni na polu bitwy" - pisze o wojsku i obronie terytorialnej. "Elita banderowców musi zostać wyeliminowana, jej reedukacja jest niemożliwa" - to już o politykach i władzach samorządowych.
"Społeczne bagno, które aktywnie i biernie wspierało je działaniem i bezczynnością, musi przyswoić okropności wojny (...), tragedie i dramaty, jako lekcję historyczną i zadośćuczynienie za swoją winę" - cytat odnosi się do zwykłych obywateli Ukrainy.
Ukraina ma być nową republiką ludową. Czeka ją 30 lat "denazyfikacji"
Siergiejew twierdzi, że na zdobytych terenach musi powstać "nowa republika ludowa", powinny rozpocząć się masowe śledztwa, a podejrzani o "współpracę z nazistami" mają pracować przymusowo przy odbudowie nowego kraju. Dopiero po około 30 latach, gdy wyrośnie nowe pokolenie, Rosja będzie bezpieczna.
- Publikacja jest niebezpiecznym sygnałem świadczącym o tym, iż Rosjanie nie tylko nie mają zamiaru ograniczyć swoich zbrodni, lecz w przypadku zajmowania kolejnych obszarów Ukrainy, będą oni z pełną stanowczością prowadzić skonsolidowaną politykę terroru względem obywateli tego państwa - tak tekst rosyjskiej agencji komentuje Michał Marek z Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa, autor monografii "Operacja Ukraina" i badacz dezinformacji.
- Materiał stanowi skrajną formę usprawiedliwiania przez Rosjan swoich zbrodni. Stoi on w sprzeczności z wcześniejszymi przekazami, gdyż zachęca do prześladowania tzw. zwyczajnych mieszkańców Ukrainy - dodaje ekspert.
Podkreśla, że po wyjściu na światło dzienne dowodów ukazujących barbarzyństwo Rosjan, kremlowskie ośrodki propagandowe zdecydowały się na niespójną kampanię dezinformacyjną. Rosjanie z jednej strony starają się negować fakt zaistnienia zbrodni, nazywając ją "ukraińską prowokacją", z drugiej - budują przekazy o "odpowiedzialności" Sił Zbrojnych Ukrainy za jej przeprowadzenie. Publikują też przekazy o rzekomym ostrzelaniu Buczy przez ukraińską artylerię tuż po wyjściu Rosjan z miasta.
Zbrodnia w Buczy. Ciała ze skrępowanymi rękami
W Buczy przez około miesiąc toczyły się szczególnie ciężkie walki z rosyjskimi wojskami, które próbowały zdobyć Kijów. Po odwrocie Rosjan na te tereny powróciły siły ukraińskie. W niedzielę cały świat obiegły wstrząsające nagrania i zdjęcia. W Buczy odnaleziono masowy grób. Przed domami znajdowano zastrzelonych mieszkańców, którzy mieli skrępowane ręce.
Jedna z relacji dotyczy sali tortur i miejsca egzekucji urządzonych przez Rosjan. Leżące tam ofiary nie zginęły od przypadkowego ostrzału podczas walk. W poniedziałek władze miasta informowały o znalezieniu 350 ciał. Wielu zabitych zostało pogrzebanych w płytkich mogiłach wokół domów.