Zbrojne ramię PiS? To ci śledczy prowadzą najbardziej medialne śledztwa

Donald Tusk przyzwalał na wyłudzenia VAT? Doradca Andrzeja Dudy pomagał przestępcom prać pieniądze? Te pytania zdają sobie zapewne śledczy z Prokuratury Regionalnej w Białymstoku. W ostatnich dwóch latach urosła ona do roli, jaką za poprzednich rządów PiS pełniła jednostka w Katowicach. Teraz to tam toczą się śledztwa ważne z politycznego punktu widzenia, na czele z postępowaniem w sprawie wyłudzeń VAT.

Zbrojne ramię PiS? To ci śledczy prowadzą najbardziej medialne śledztwa
Źródło zdjęć: © facebook | Prawo i Sprawiedliwość
Kamil Sikora

17.10.2017 | aktual.: 17.10.2017 16:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sprawa Barbary Blidy, finansów Aleksandra Kwaśniewskiego, a także fundacji jego żony oraz rzekome konta polityków lewicy w Szwajcarii. Co łączyło te prokuratorskie śledztwa? Wszystkie toczył się za poprzednich rządów PiS w latach 2005-2007, wszystkie miały ogromne znaczenie polityczne dla partii rządzącej i wszystkie prowadziła Prokuratura Apelacyjna w Katowicach. To na Śląsku minister Zbigniew Ziobro robił aplikację prokuratorską i to stamtąd wywodzili się jego bliscy współpracownicy.

Andrzej Duda i Zbigniew Ziobro. Historia przyjaźni

Niektórzy są z nim do dzisiaj, jak np. Bogdan Święczkowski - dekadę temu szef ABW, dzisiaj prokurator krajowy. I to Święczkowski zajmuje się nadzorowaniem codziennej pracy prokuratury, która formalnie podlega Zbigniewowi Ziobrze jako prokuratorowi generalnemu. Święczkowski wypowiada się też w mediach o najważniejszych śledztwach.

Ważny ośrodek

- W Białymstoku prowadzone jest śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków przez ważnych funkcjonariuszy publicznych, które umożliwiło funkcjonowanie zorganizowanych grup przestępczych - mówił na początku października w internetowej telewizji braci Karnowskich. Wkrótce okazało się, że wśród tych "ważnych funkcjonariuszy publicznych" jest m.in. były premier Donald Tusk.

Śledczy mają sprawdzać, czy polityk przyczynił się do rozwoju skali wyłudzeń VAT przez podpisanie zgody na połączenie departamentu gospodarczego ABW z dwoma innymi. Jak ocenialiśmy w WP, trudne do udowodnienia będzie wykazanie bezpośredniego związku Tuska z wyłudzeniami VAT. Ale próbować trzeba, bo jednym z podstawowych haseł PiS i Beaty Szydło jest "wystarczy nie kraść". Problem w tym, że na razie słabo idzie łapanie polityków PO za rękę.

Ziobro vs Duda

Odpryskiem tego śledztwa była głośna kilka tygodni temu sprawa byłego wiceministra sprawiedliwości Michała Królikowskiego. Tuż przed ogłoszeniem przez Andrzeja Dudę swoich projektów ustaw o SN i KRS, przy pisaniu których adwokat doradzał, pojawiły się informacje o jego rzekomych związkach z mafią paliwową. Chodziło o pomoc w praniu pieniędzy z przestępstwa. Tak naprawdę prawnik przechowywał w depozycie adwokackim środki swojego klienta. Gdy tylko zorientował się, że mogą pochodzić z przestępstwa, powiadomił CBŚP i zamroził środki.

Ale nie chciał ujawnić śledczym numeru konta, na którym są pieniądze. I właśnie dlatego próbowano mu przypisać krycie przestępców, czy wręcz współudział w praniu brudnych pieniędzy. Sam Królikowski oceniał, że to element politycznej walki i próba wywarcia presji na Andrzeja Dudę. Po kilku dniach sprawa ucichła. Na razie, jak mówi w rozmowie z WP sam Królikowski, nie ma żadnych nowych informacji od prokuratury.

Newralgiczne śledztwa

Przez Prokuraturę Regionalną w Białymstoku przewinęły się też inne głośne i kontrowersyjne sprawy. To nadzorowana przez nią jednostka prowadzi śledztwo w sprawie sędziego podejrzewanego o przekroczenie uprawnień. Kiedy rozpoczęła się kampania billboardowa uderzająca w sądy, śledztwo przyspieszyło - pisał w WP Grzegorz Łakomski. Tak, jakby prokuratorzy szukali kolejnego przykładu na czarno-białe ogłoszenia wielkoformatowe.

Także w Białymstoku, ale w prokuraturze rejonowej, zdecydowano o odmowie wszczęcia postępowania w sprawie Bartłomieja Misiewicza. Chodziło o słynną imprezę w klubie nocnym. Według doniesień "Faktu" ówczesny rzecznik MON miał przyjechać na nią służbową limuzyną. Poseł Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski chciał, by prokuratorzy sprawdzili czy nie doszło do przekroczenia uprawnień. Uznali, że nie doszło.

Prokuratura Regionalna w Białymstoku przejęła też od kolegów z Olsztyna śledztwo ws. Stowarzyszenia Helper. Sama nazwa nic nikomu nie mówi, ale na pewno sporo powie nazwisko jednego z założycieli: Tomasz Kaczmarek ps. "agent Tomek" - były funkcjonariusz CBA i poseł PiS. Prokuratura w Olsztynie prowadziła postępowanie ws. nieprawidłowości finansowych (m.in. zakup luksusowych ubrań), ale pod koniec przeniesiono je do Białegostoku. Tam stanęło w miejscu. Kontrowersji dodaje fakt, że szefową jednostki jest Elżbieta Pieniążek, która ma za sobą karierę w CBA. Dokładnie w tym samym okresie, gdy w służbie działał "agent Tomek".

W porównaniu z poprzednim okresem rządów w Ministerstwie Sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro zachowuje się ostrożniej. PiS nie szarżuje już tak, jak w czasie afery gruntowej czy po zatrzymaniu dra Mirosława G. Ale i tak zaufana prokuratura się przyda. Wygląda na to, że partia najbardziej zaufała tym z Białegostoku

Źródło artykułu:WP Wiadomości
zbigniew ziobroprokuraturaprokuratorzy
Komentarze (170)