Zaufani ludzie Ziobry odchodzą. Zaplanowane "miękkie lądowanie"
Przemysław Funiok, zastępca prokuratora generalnego ds. wojskowych, przeszedł w stan spoczynku. To prawa ręka prokuratora Zbigniewa Ziobry. Funiok nie jest jedyną osobą z otoczenia ministra sprawiedliwości, która skorzysta z możliwości wcześniejszego odejścia przed zmianą władzy.
O odejściu człowieka Ziobry, zajmującego się w prokuraturze krajowej sprawami wojskowymi, 54-letniego Funioka, dowiedział się portal Onet. Wiadomo też, że za nim podążą następni. Funiok był najszybszy - prawdopodobnie rezygnację złożył już dzień po wyborach, czyli w poniedziałek 16 października.
Onet podaje, że wybrani ludzie z najbliższego otoczenia prokuratora generalnego mogą po przejściu w stan spoczynku pobierać świadczenia wynoszące nawet do 30 tysięcy złotych miesięcznie.
Prokurator Funiok sam wnioskował o odejście. W jego przypadku to powrót w stan zawodowego zawieszenia na bazie własnej prośby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejsce ustępującego zastępcy Ziobry najprawdopodobniej szykuje się, jak podaje Onet, prokurator Michał Ostrowski, dotychczasowy dyrektor departamentu przestępczości gospodarczej.
Według "Gazety Wyborczej" tak korzystna ścieżka odejścia to efekt zmian w prawie przeprowadzonych przez PiS. Odpowiednie rozwiązania w ustawie wprowadzone zostały niedługo po przejęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość w 2016 roku.
Zaakceptowane przez parlament przepisy zapewniają wybranej grupie prokuratorów, którzy już mają na koncie zawieszenie aktywnej służby i odejście na emeryturę, możliwość złożenia odwołania i powrót.
Z takiego prawa może skorzystać 26 prokuratorów, którzy przeszli na emeryturę w wieku około 40 lat. Do czynnej służby wrócili, gdy Ziobro ponownie objął rządy w prokuraturze w 2016 roku.
Tacy emeryci dostają 100 procent dotychczasowego uposażenia. W przypadku śledczych z PK w grę wchodzą uposażenia do 30 tysięcy złotych. Zawsze też mogą wrócić do służby czynnej. Aby odejść, potrzebują jedynie zgody prezydenta.