Ziobro bije na alarm. "Szykujmy się do walki"
"Bruksela właśnie zmienia wspólnotę suwerennych państw w jedno państwo zarządzane przez unijnych urzędników" - komentuje Zbigniew Ziobro, po przyjęciu przez komisję Parlamentu Europejskiego sprawozdania w sprawie zmian unijnych traktatów. "Szykujmy się do walki" - dodał minister sprawiedliwości na portalu X.
Komisja Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego (AFEC) przyjęła w środowym głosowaniu sprawozdanie, zalecające zmianę unijnych traktatów. Za przyjęciem raportu głosowało 20 członków, sześciu było przeciw.
Główne proponowane zmiany, to eliminacja zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska i bioróżnorodności oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych, które obejmowałyby osiem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, leśnictwo, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Szykujmy się do walki"
"To początek końca silnej i wolnej Polski" - skomentował na portalu X Zbigniew Ziobro. "Teraz chcą nam odebrać nie tylko prawo weta, Bruksela będzie za nas decydować niemal o wszystkim, o polityce zagranicznej, bezpieczeństwie, ochronie granic, gospodarce leśnej, zdrowiu czy o ochronie środowiska" - dodał.
Minister sprawiedliwości zarzucił także, że "Polska pod rządami Donalda Tuska nie zablokuje tych planów". "Winter is coming. Dlatego szykujmy się do walki, nie możemy na to pozwolić!" - zakończył Ziobro.
W jeszcze ciemniejszych barwach sprawę zmiany traktatów widzi Antoni Macierewicz z PiS. - To jest początek procesu, który zmierza do likwidacji niepodległości m.in. państwa polskiego, aby opcja niemiecka mogła zdominować wszystkie narody i państwa będące członkami UE - powiedział były szef MON w TV Republika.
Rezolucja PE to nie zmiana traktatów. Ekspert wyjaśnia
Tymczasem prof. Artur Nowak-Far, prawnik i były podsekretarz stanu w MSZ, w rozmowie z Wirtualną Polską podkreśla, że "przegłosowanie w komisji Parlamentu Europejskiej, nawet konstytucyjnej, jakiejkolwiek rezolucji nie prowadzi do zmian traktatów".
Dodaje, że to tylko propozycje Parlamentu Europejskiego. - To nie ma wpływu na sam traktat. PE ma prawo tworzyć rezolucje, bo to są pewnego rodzaju wezwania dla państw, żeby wzięły się do pracy, zaczęły negocjować traktaty. Ale najpewniej tego i tak nie zrobią, bo nie ma bezpośredniej potrzeby - dodaje.
Czytaj także: