Zatruta Odra. Mają wyniki badań. Minister środowiska Brandenburgii potwierdza
Minister środowiska Brandenburgii potwierdził, że w Odrze wykryto zanieczyszczenie rtęcią. Axel Vogel dodał, że skutki masowego śnięcia ryb w rzece będą odczuwalne przez lata. - Dla Odry jako ekologicznie cennego akwenu jest to cios, po którym prawdopodobnie nie podniesie się przez kilka lat - powiedział.
12.08.2022 | aktual.: 12.08.2022 19:30
Axel Vogel w piątek wizytował nadodrzańskie Schwedt. W trakcie rozmowy z mediami minister środowiska Brandenburgii potwierdził, że w Odrze wykryto rtęć. - Dla Odry jako ekologicznie cennego akwenu jest to cios, po którym prawdopodobnie nie podniesie się przez kilka lat - powiedział polityk.
Zatruta Odra. Jest potwierdzenie z Niemiec ws. rtęci w rzece
Co ważne, niemiecki minister podkreślił, że nie ma zagrożenia dla Bałtyku z powodu substancji toksycznych, które wraz z wodą z rzeki mogłyby się przedostać do morza. - Przede wszystkim zakładałbym, że to, co obecnie znajduje się w Odrze, zostanie rozcieńczone do tego stopnia, że nie będzie już powodować szkód w Bałtyku - dodał Vogel, cytowany przez portal rbb24.
Jak podkreślił Vogel, chociaż zatrucie Odry rtęcią jest faktem, to "obecnie nie możemy powiedzieć, że rtęć jest odpowiedzialna za śnięcie ryb". - Na razie nie wiemy, co je naprawdę zabiło - dodał.
Głos ws. katastrofy ekologicznej na Odrze w piątkowe popołudnie zabrała też Anna Moskwa. Minister klimatu i środowiska podziękowała na Twitterze swojej odpowiedniczce z Niemiec za "rozmowę na temat sytuacji na Odrze".
"Ustaliłyśmy dalsze działania na wszystkich poziomach, w tym stałą wymianę informacji. Robimy wszystko, by wyjaśnić przyczynę i ukarać sprawcę" - przekazała minister Moskwa.
Co mogło doprowadzić do masowego śnięcia ryb w Odrze? Vogel w rozmowie z niemieckimi mediami zaznaczył, że to nie tylko kwestia rtęci w rzece, ale również "kilku innych czynników". Wyliczył w tym kontekście panujący ostatnio upał, historycznie niski stan wody i toksyny.
- Może być tak, że są to substancje, które znalazły się w Odrze już dawno, ale normalnie przy średnim stanie wody nie stanowią żadnego problemu - przekazał minister środowiska Brandenburgii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wcześniej niemieckie ministerstwo środowiska stwierdziło, że w tej sytuacji "nie zadziałał przewidziany dla takich sytuacji łańcuch wymiany informacji". Chodzi o fakt, że strona polska długo bagatelizowała sygnały, że w Odrze doszło do katastrofy ekologicznej. Dopiero w czwartek wysłano pierwsze informacje do Niemiec.
- Wczoraj w końcu pojawiła się wiadomość, która powinna była przyjść ze strony polskiej. Ale wtedy już wiadomo było o zanieczyszczeniach po stronie niemieckiej - podsumował Vogel.
Ustaleń strony niemieckiej nie potwierdzają jednak polskie władze. - W 50 przebadanych próbkach wody nie stwierdzono obecności metali ciężkich - zapewnił minister Maciej Wąsik. Decyzją MSWiA, sanepid codziennie będzie badał każdą z próbek z każdego ujęcia wody w miejscowościach nad Odrą.
Czytaj także: