Pijany kierował busem. Polak zatrzymany w Niemczech
Polski kierowca autobusu został aresztowany w Niemczech po niebezpiecznej jeździe. Zatrzymała go policja z Rostocku, gdy okazało się, że miał ponad 1,5 promila alkoholu we krwi.
Co musisz wiedzieć?
- Kierowca autobusu z Polski został zatrzymany w Niemczech.
- Wydmuchał 1,74 promila alkoholu.
- Zatrzymanie związane było z niebezpieczną jazdą.
W piątkowy wieczór, na trasie między Mönchhagen a dworcem głównym w Rostocku doszło do groźnej sytuacji z udziałem polskiego kierowcy autobusu. Jak poinformowała niemiecka policja, prowadził pojazd w sposób stanowiący zagrożenie dla pasażerów. Podczas jazdy niemal zjechał z drogi, uszkodzona została szyba pojazdu.
Jak doszło do zatrzymania kierowcy?
Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zbadali kierowcę alkomatem. Wynik był jednoznaczny – 58-letni Polak miał 1,74 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Policja natychmiast zabezpieczyła kluczyki pojazdu, aby zapobiec dalszym potencjalnie katastrofalnym skutkom jego działań.
Bańka o poparciu Nawrockiego: to była właściwa decyzja
Oprócz groźnej jazdy autobusem, okazało się, że kierowca był także odpowiedzialny za wcześniejszą kolizję tego samego dnia. Jak wynikło z komunikatu, spowodował zderzenie z samochodem osobowym i uciekł z miejsca zdarzenia.
Co dalej z zatrzymanym Polakiem?
Mężczyzna czeka teraz na postawienie zarzutów za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym oraz ucieczkę z miejsca wypadku. W jego plecaku znaleziono ponadto kilka butelek z alkoholem.
Źródło: "Fakt"