O tym mówi cała Polska. TVP poświęciło 55 sekund
Sytuacja w Odrze, z której wyciągnięto 10 ton śniętych ryb, była tematem numer jeden w polskich mediach. W "Wiadomościach" Telewizji Polskiej temat pojawił się dopiero w połowie programu i poświęcono mu niecałą minutę.
Od paru dni sytuacja w Odrze jest jednym z najgorętszych tematów w polskich mediach, którymi żyją Polacy. W zapowiedzi materiałów na początku czwartkowych "Wiadomości", nie było jednak mowy o Odrze.
Zaczęły się od materiału na temat rosyjskiej inwazji w Ukrainie. W zapowiedziach mowa była również o materiałach na temat pożarów lasów we Francji, której pomagają polscy strażacy oraz o niebezpiecznych kierowcach.
Odra dopiero w połowie "Wiadomości"
Kolejne materiały dotyczyły polskiej pomocy Ukrainie i krytyki Unii Europejskiej, która nie wypłaca pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy oraz 85. rocznicy operacji polskiej dokonanej przez NKWD. Pojawił się również materiał o stanie poszkodowanych w sobotnim wypadku polskiego autokaru w Chorwacji.
Zapowiedź materiału o katastrofalnym stanie wody w Odrze pojawił się w 10. minucie programu. Sam materiał pokazano dopiero w 15. minucie czwartkowego wydania "Wiadomości". Trwał niespełna minutę, a konkretnie 55 sekund. Inne telewizyjne serwisy informacyjne poświęciły sytuacji w Odrze pierwszy materiał w wieczornych wydaniach.
Były w nim wypowiedzi szefa Wód Polskich Przemysława Dacy, który mówił o wyciągnięciu z Odry 10. ton śniętych ryb oraz ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, który skierował do pomocy żołnierzy.
Danuta Holecka zakończyła materiał, mówiąc o dochodzeniu prokuratury oraz o badaniach próbek wody, których wyniki powinny być znane w ciągu tygodnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Trump wyniósł z Białego Domu tajne dokumenty? "Nie wykluczałbym jakiejś formy osądzenia"
"Wiadomości" nie pokazały za to wypowiedzi wiceministrów, które były szeroko krytykowane również przez samych mieszkańców, którzy przyszli na ich konferencję.
Katastrofa ekologiczna w Odrze
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu zawiadomił prokuraturę ws. zanieczyszczenia Odry w okolicy Oławy. Skażenie dotarło przez województwo lubuskie do województwa zachodniopomorskiego. Jest ono zabójcze dla organizmów żyjących w Odrze.
Wody Polskie poinformowały, że z rzeki wyciągnięto już 10 ton śniętych ryb. Zatruta woda parzy ich skrzela. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska wykluczył, żeby przyczyną zatrucia wody był mezotylen. W ciągu tygodnia powinny być znane wyniki badań próbek wody z Odry, co pomoże w ustaleniu substancji, która zatruła rzekę.