Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna informuje, że działania zarzucane Pani dr hab. Elżbiecie Kossewskiej w niniejszej publikacji stanowią podstawę pozwu Pani dr hab. Elżbiety Kossewskiej o ochronę dóbr osobistych przeciwko Wirtualna Polska Media S.A. rozpoznawanego przez Sąd Okręgowy w Warszawie
Alojzy Nowak, rektor Uniwersytetu Warszawskiego © PAP | Andrzej Lange

Zamrażarka na uniwersytecie. Ktoś zamiótł pod dywan poważne oskarżenia, reaguje rektor

Przez ponad pięć lat na Uniwersytecie Warszawskim nie zajęto się zgłoszeniami mobbingu zarzucanego jednej z pracowniczek uczelni. Co więcej, bez rozstrzygnięcia sprawy, wyznaczono ją do awansu na stanowisko profesora uczelni.

Autorzy: Paweł Figurski, Patryk Słowik

  • Doktor Seweryn Dmowski od 2018 r. zgłasza różnym organom Uniwersytetu Warszawskiego, że dr hab. Elżbieta Kossewska stosowała wobec niego mobbing.
  • Zgłoszenia Dmowskiego do dziekanów wydziału oraz komisji dyscyplinarnej "przepadały". Dziś rektor UW informuje, że o sprawie dowiedział się dopiero w grudniu 2023 r. I że od razu nadał bieg tematowi.
  • Na uczelni wyjaśnione zostanie także postępowanie osób, które wcześniej "były lub mogły być poinformowane o problemie". Po zainteresowaniu się sprawą przez WP rektor nawet wydał nowe zarządzenie w sprawie polityki przeciwdziałania nierównemu traktowaniu, dyskryminacji, mobbingowi i innym zachowaniom niepożądanym na Uniwersytecie Warszawskim.
  • Gdy poprosiliśmy dr hab. Elżbietę Kossewską o komentarz, zadzwoniła do nas z żądaniem niepublikowania tekstu lub poczekania kilku tygodni. W przeciwnym razie - jak zasugerowała - sprawą zajmie się jej kancelaria, a my możemy mieć kłopot z utrzymaniem się w zawodzie dziennikarzy.
  • Kilka dni później prawniczka Kossewskiej odezwała się do spółki wydającej portal WP, do prezes zarządu wydawcy oraz redaktora naczelnego - oczekiwaniem było zaniechanie publikacji.

- Przyjmując, że zgłoszony/opisywany przypadek nastąpił 5 lat temu, można przyjąć, że obowiązywało wówczas Zarządzenie Rektora nr 49 z 2018 r. Można w nim przeczytać, że rozpatrywanie spraw przez Komisję ds. Przeciwdziałania Mobbingowi odbywa się z zachowaniem zasady bezzwłoczności. Jest niedopuszczalne, aby przez 5 lat pracodawca nie podjął odpowiednich kroków w celu wyjaśnienia zachowań dotyczących sytuacji pracownika zgłaszającego mobbing – komentuje Joanna Gruba, prezes Fundacji Science Watch Polska zajmującej się m.in. mobbingiem na uczelniach.

Zgłoszenie numer 1 w 2018 roku - dr Kossewska i niedopuszczalne formy komunikacji

Doktor habilitowana Elżbieta Kossewska i dr Seweryn Dmowski to pracownicy Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.

Kossewska jest uznaną ekspertką od badań nad Izraelem i diasporą żydowską. Blisko współpracowała ze zmarłym w lutym 2023 r. prof. Szewachem Weissem.

Dmowski specjalizuje się w najnowszej historii politycznej Polski, public relations oraz piłce nożnej jako zjawisku kulturowym i społecznym. Jest członkiem Senatu UW jako przedstawiciel nieprofesorskich nauczycieli akademickich. Przez wiele lat pełnił różne funkcje organizacyjne na wydziale.

W 2018 r. Dmowski, jako pełnomocnik dziekana ds. organizacji dydaktyki, odpowiadał za układanie siatki zajęć. Musiał, w dużym uproszczeniu, spasować ze sobą sale, którymi dysponował wydział z potrzebami dydaktycznymi i czasem wykładowców i ćwiczeniowców.

Elżbieta Kossewska była z działań Dmowskiego niezadowolona. W szeregu wiadomości wysłanych do samego Dmowskiego oraz przełożonych na wydziale krytykowała pracę doktora, twierdziła, że tworzy on "absurdalne i żenujące" sytuacje.

Kossewskiej nie podobało się m. in. to, że ma ona kilkugodzinną przerwę pomiędzy jednymi a drugimi swoimi zajęciami albo że prof. Szewach Weiss musiał prowadzić zajęcia w zbyt małej sali w stosunku do liczby osób uczestniczących w wykładzie.

Dmowski, w odpowiedzi, ripostował, że zarzut zbyt długiej przerwy pomiędzy zajęciami jest niesprawiedliwy, bo drugie zajęcia Kossewska prowadzi w zupełnie innym miejscu, na innej jednostce UW, więc to nie Dmowski je planował. A prof. Weiss otrzymał tę samą salę, co otrzymywał w poprzednich latach, zaś wskazywana przez Kossewską liczebność na jego wykładzie znacznie przekracza liczbę zarejestrowanych na zajęcia studentów. A przecież, zgodnie z przepisami obowiązującymi na UW, wolni słuchacze mogą brać udział w zajęciach w ramach wolnych miejsc.

Zgłoszenie otrzymał również dziekan prof. Stanisław Sulowski.

Żadna odpowiedź nie przyszła.

Dmowski za to otrzymał nagrody dziekana i rektora za swoją pracę. Łącznie do 2023 roku otrzymał 8 nagród i wyróżnień.

Zgłoszenie numer 2 trzy lata później

W 2021 r. Wydział Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW szykował się do ewaluacji. To ważny moment dla każdego wydziału. Przygotowania powierzono m. in. Sewerynowi Dmowskiemu.

Ten przygotował półautomatyczne rozwiązanie pozwalające pracownikom naukowym zgłaszać swoje osiągnięcia. Otrzymali oni od Dmowskiego informację na ten temat.

Elżbieta Kossewska, gdy zobaczyła wiadomość, zareagowała. W wiadomości do doktora oraz dziekana - tym był już wyżej wspomniany dr hab. Daniel Przastek - wskazała, że nie będzie nic doktorowi wysyłała, udręczył on pół wydziału, a gdy Dmowski przestał układać siatki zajęć, pojawiła się kulturalna i życzliwa atmosfera.

Dmowski na piśmie zgłosił zachowanie Kossewskiej dziekanowi oraz komisji dyscyplinarnej dla nauczycieli akademickich.

Nie przyszła żadna odpowiedź.

Przyszły za to kolejne nagrody dla Dmowskiego – i na wydziale, i na szczeblu ogólnouniwersyteckim.

Dr Dmowski w rozmowie z WP mówi, na czym według niego polegał mobbing: - Kłamanie na mój temat, bezpodstawne obmawianie przed przełożonymi, wzywanie do niewykonywania poleceń przełożonych, dążenie do wyizolowania mnie z grona współpracowników władz wydziału oraz próba obniżenia mojego poczucia wartości. Długotrwała i nękająca komunikacja w formie niedopuszczalnej dla jakiegokolwiek zakładu pracy, a już na pewno Uniwersytetu Warszawskiego.

Elżbieta Kossewska, w rozmowie z WP, stwierdziła z kolei, że to dr Dmowski ją od lat mobbuje. A jego zachowanie przy przydzielaniu zbyt małej sali prof. Szewachowi Weissowi na zajęcia stanowiło zagrożenie dla życia Weissa.

Z tym konfliktem zmierzy się komisja ds. przeciwdziałania mobbingowi.

Kandydatura do awansów profesorskich

Dlaczego sprawa trwająca od 2018 r. odżyła?

To efekt tego, że dr hab. Elżbietę Kossewską postanowiono awansować na stanowisko profesora Uniwersytetu Warszawskiego. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmuje Senat uczelni. Członkiem Senatu jest zaś Seweryn Dmowski.

- Jest grudzień 2023 roku, jestem członkiem Senatu UW, który rozpatruje kandydatury do awansów profesorskich. To niemal najwyższy awans w strukturze uczelni. Wieczorem przed posiedzeniem przygotowuję się do obrad Senatu i w gronie osób przewidzianych do awansu dostrzegam prof. Kossewską. Wtedy pomyślałem: chwila, dwa razy wnosiłem skargi na zachowanie tej osoby, nikt do mnie nie wrócił z informacją zwrotną, a teraz będziemy procedować jej awans? Zacząłem się zastanawiać, czy ktoś nie zamiótł sprawy pod dywan. Osób podejrzewanych o mobbing nie powinno się awansować przynajmniej do zakończenia sprawy - opowiada dr Dmowski.

I wskazuje, że zapytał na wydziale, dlaczego nie otrzymał żadnej odpowiedzi na swoje skargi.

- Dostałem odpowiedź od dziekana, że sprawa została przekazana do centrali i wszystko jest w porządku. Postanowiłem sprawdzić, czy wie o niej rektor. Oczywiście na posiedzeniu Senatu okazało się, że rektor o sprawie nie ma pojęcia, że pierwszy raz słyszy o problemie. Przewodniczący komisji rozpatrującej sprawy awansowe mówił, że nie miał żadnej wiedzy na temat skargi dotyczącej mobbingu. Skoro we wtorek wieczorem słyszę, że sprawa była w centrali i wszystko jest w porządku, a w środę po południu rektor mówi, że o niczym nie wie, to ktoś tu musi mijać się z prawdą - wskazuje Dmowski.

Rektor zadziałał błyskawicznie. Nadał bieg sprawie dzień po dowiedzeniu się o niej. Pełnomocniczka rektora skierowała sprawę do komisji ds. przeciwdziałania mobbingowi.

- Zgodnie z procedurami oznacza, że istnieje uzasadnione podejrzenie, że do mobbingu mogło dojść - zauważa dr Dmowski.

Sprawę awansu dr hab. Kossewskiej zdjęto z porządku obrad Senatu.

Pismo z kancelarii prawnej do Wirtualnej Polski

Zadaliśmy szereg pytań dr hab. Elżbiecie Kossewskiej, w tym to najistotniejsze - czy mobbowała dr. Dmowskiego.

Krótko po wysłaniu przez nas pytań Kossewska zadzwoniła do jednego z nas.

Kossewska jednocześnie oczekiwała, że nie opublikujemy tekstu albo co najmniej zaczekamy na rozstrzygnięcie komisji antymobbingowej, które ma być w ciągu półtora tygodnia.

Jeśli zaś materiał opublikujemy - będzie to powód do wstydu, sprawą będą musieli zająć się prawnicy, a my możemy mieć kłopot z utrzymaniem się w zawodzie dziennikarzy.

Gdy chcieliśmy o kilka rzeczy dr hab. Kossewską dopytać, ta stwierdziła, że nie ma już czasu i musi kończyć.

Wysłała za to maila: "nie stosowałam mobbingu w stosunku do pana dr Seweryna Dmowskiego ani żadnego innego pracownika UW. Do dnia dzisiejszego nie został wydany przez władze UW żaden dokument, który potwierdzałby stosowanie przeze mnie mobbingu".

Pismo przysłała też radca prawny Magdalena Czech z kancelarii Dubois i Wspólnicy.

W długim wywodzie wskazuje, dlaczego nie powinniśmy podejmować tematu.

"W przypadku rozpowszechnienia materiału prasowego godzącego w renomę mojej Mocodawczyni, zostałam zobligowana do podjęcia wszystkich koniecznych kroków prawnych mających na celu zapewnienie ochrony dobrego imienia i renomy dr hab. Elżbiety Kossewskiej" - kończy swoje pismo prawniczka.

- Jestem ogromnie zdziwiony, że profesor Kossewska wie, kiedy i w jaki sposób ta sprawa zostanie załatwiona. Nie wiem, skąd wie, że za półtora tygodnia będzie jej finał. Ja takiej informacji nie mam - odpowiada Seweryn Dmowski, gdy pytamy o zbliżające się orzeczenie komisji.

5 lat w zamrażarce. Kto ponosi odpowiedzialność?

Seweryn Dmowski podkreśla, że jego zdaniem mamy do czynienia z dwiema różnymi sprawami.

- Zdaję sobie sprawę, że moja skarga może zostać oddalona i ktoś uzna, że taka forma komunikacji jest dozwolona, akceptowana, nie jest mobbingiem i chcemy, żeby pracownicy uniwersytetu komunikowali się tak jak profesor Kossewska - mówi.

- Jednak zupełnie inną i znacznie ważniejszą sprawą pozostaje: dlaczego uniwersytet nie reaguje na skargę w 2018 roku, a potem ponownie w 2021 roku. Kto ponosi odpowiedzialność za to, że przez ponad pięć lat ta sprawa nie została ruszona z miejsca? - zastanawia się pracownik UW.

Spytaliśmy o to dziekana Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW dr. hab. Daniela Przastka. Odpisał nam, że odpowie za pośrednictwem biura prasowego UW. Nie dostaliśmy odpowiedzi.

Biuro prasowe odpowiedziało za to w imieniu rektora.

I przekonuje, że rektor podchodzi do sprawy bardzo poważnie.

Profesor Alojzy Nowak, rektor, nie tylko zlecił zbadanie samej sprawy ewentualnego mobbingu, lecz także polecił "przeprowadzenie analizy postępowania osób, które wcześniej były lub mogły być poinformowane o problemie". Rektor - jak czytamy w odpowiedzi - oczekuje na wyniki wewnętrznego postępowania, które dadzą odpowiedzi na pytania, czy doszło do złamania prawa i czy zostały zachowane ustalone dla takich sytuacji procedury.

28 lutego 2024 r. rektor wydał też nowe zarządzenie - w sprawie polityki przeciwdziałania nierównemu traktowaniu, dyskryminacji, mobbingowi i innym zachowaniom niepożądanym na Uniwersytecie Warszawskim.

- Zarządzenie integruje funkcjonujące poprzednio oddzielnie procedury antymobbingową i antydyskryminacyjną, upraszcza sposób zgłaszania skarg, precyzuje terminy, w których podejmowane są działania wyjaśniające i przekazywane są informacje po podjęciu decyzji przez rektora, określa zasady działań edukacyjnych dla nowych osób pracujących i studiujących oraz zasady powoływania pełnomocników ds. równości w jednostkach organizacyjnych - informuje nas biuro prasowe UW.

Na pytania, czy Rada Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW oraz Senat UW zostały poinformowane o zarzutach o mobbing, skoro ta pierwsza wskazała dr hab. Kossewską do awansu, a ten drugi ma to rozpatrywać, odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

Paweł Figurski i Patryk Słowik są dziennikarzami Wirtualnej Polski

Napisz do autorów:

Pawel.Figurski@grupawp.pl

Patryk.Slowik@grupawp.pl

Źródło artykułu:WP magazyn
Komentarze (508)