ŚwiatZamachy na Sri Lance. Wśród ofiar obywatele kilkunastu państw

Zamachy na Sri Lance. Wśród ofiar obywatele kilkunastu państw

W niedzielnych atakach terrorystycznych na Sri Lance zginęło 310 osób, a 500 zostało rannych. Choć większość ofiar to Lankijczycy, są wśród nich także obywatele USA, Wielkiej Brytanii, Danii, Hiszpanii czy Portugalii.

Zamachy na Sri Lance. Wśród ofiar obywatele kilkunastu państw
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Michael Drost-Hansen

W atakach bombowych na Sri Lance zginęło 39 cudzoziemców, a 28 zostało rannych - podaje CNN za lokalnymi lankijskimi władzami.

Wśród ofiar jest ośmiu obywateli Wielkiej Brytanii. To m.in. emerytowany strażak Billy Harrop z Manchester wraz z żoną Sally oraz Anita Nicholson z 14-letnim synem Aleksem i 11-letnią córką Annabel.

W tym samym hotelu zginęło troje dzieci 46-letniego Andersa Holcha Povlsena - duńskiego biznesmena, udziałowca ASOS, uznawanego za najbogatszego człowieka kraju. Według szwedzkiej gazety "Aftonbladet" Povlsen wraz z małżonką i czwórką dzieci spędzał wakacje na Sri Lance.

Wśród ofiar Dieter Kowalski

W zamachach zginęło dwóch obywateli Hiszpanii w wieku ok. 30 lat. Para spędzała wakacje na Sri Lance. Z kolei premier Australii Scott Morrison powiedział o dwóch ofiarach (kobieta i jej 10-letnia córka) oraz dwóch rannych z jego kraju. Ranni są w stanie stabilnym. To kobiety - jedna jest po 50., a druga ma dwadzieścia kilka lat.

Rzecznik portugalskiego ministerstwa spraw zagranicznych potwierdził CNN, że jedną z ofiar był obywatel Portugalii, Rui Lucas z firmy T&T.

W wybuchach zginęło też kilku obywateli USA, ale nie wiadomo jeszcze ilu dokładnie. Wśród zabitych jest 40-letni Dieter Kowalski z Denver, który zginął zaraz po przybyciu do hotelu. Jego podroż do Sri Lanki miała charakter służbowy. Był pracownikiem edukacyjnej firmy Pearson.

Życie stracił także uczeń piątej klasy z Waszyngtonu, Kieran Shafritz de Zoysa.

Indyjskie władze podają, że w atakach zginęło siedmiu lub ośmiu obywateli tego kraju. Pięciu z nich to przedstawiciele indyjskiej partii politycznej, Janata Dal Secular. Dwóch innych polityków uznaje się za zaginionych. Ofiary przebywały również w hotelu Shangri-La w stołecznym Kolombo. Zamachowiec samobójca zdetonował tam ładunek wybuchowy, kiedy goście jedli śniadanie.

Wśród ofiar są też obywatele Turcji (dwóch inżynierów), Holandii, Chin, Japonii, Bangladeszu i Arabii Saudyjskiej.

Ataki na kościoły i hotele

Do serii zamachów terrorystycznych doszło na Sri Lance w niedzielę rano. Celem pierwszych ataków było sanktuarium św. Antoniego oraz hotele Cinnamon Grand, Shangri-La i Kingsbury w Kolombo, stolicy kraju. Doszło do nich tuż przed godz. 9.00 lokalnego czasu. Wtedy wierni przybyli na nabożeństwo, a w hotelach turyści jedli śniadania.

W tym samym czasie nastąpiła eksplozja w kościele św. Sebastiana w Negombo oraz w kościele Syjon w mieście Batticaloa. Kilka godzin później dwa kolejne wybuchy miały miejsce tuż za Kolombo, jeden z nich w pensjonacie, gdzie zabito dwie osoby, a drugi w pobliżu wiaduktu.

Trzech policjantów zginęło podczas przeszukania domu na obrzeżach Kolombo. Przypuszcza się, że jego mieszkańcy zdetonowali materiały wybuchowe, aby zapobiec aresztowaniu. W związku z zamachami zatrzymano 40 osób.

Źródło: CNN

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)