Jechał pod prąd na autostradzie. Zginęła dwójka dzieci w Holandii
Trzy osoby, w tym dwoje dzieci, zginęły w wypadku. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę na autostradzie w Holandii - informuje policja. Wypadek spowodował kierowca, który jechał pod prąd.
19-letni mężczyzna jechał pod prąd autostradą A1 w Amersfoort w centralnej Holandii. Zderzył się czołowo z samochodem osobowym, w którym znajdowała się czteroosobowa rodzina, informuje policja.
"Na miejsce natychmiast przybyły służby ratunkowe, a pierwszą pomoc zapewniły dwa mobilne zespoły medyczne. Pomoc zaoferowali także świadkowie, którzy byli na miejscu zdarzenia" – czytamy w komunikacie policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komisje nie zatopią PiS? "Plemiona ufają kacykom i szamanom"
W wypadku zginęła dwójka dzieci w wieku 12 i 14 lat, a trzecią ofiarą jest sprawca wypadku. Rodzice zmarłych dzieci znajdują się w szpitalu. Jak podał rzecznik policji, ich stan jest "bardzo poważny".
Policja wszczęła dochodzenie w celu ustalenia okoliczności wypadku.
Czytaj także:
Źródło: pap/facebook