Z młotkiem rzucili się na leżącego sąsiada. Przerażające nagranie
Brutalny atak w centrum Warszawy. Grupa mężczyzn katowała leżącego na parkingu 31-latka. Jeden z napastników zadawał ciosy młotkiem. Wirtualna Polska dotarła do przerażającego nagrania.
Jak udało się ustalić Wirtualnej Polsce, do ataku doszło na warszawskim Powiślu 10 kwietnia. Napastnicy znali ofiarę, wszyscy mieszkają w jednej okolicy i od dawna mają zatarg z zaatakowanym kolegą.
Mężczyzna tego dnia wracał do domu z pracy. Napastnicy zauważyli go, okrążyli na ciemnym parkingu przy ulicy Bartoszewicza, przewrócili i zaczęli okładać młotkiem okrytym reklamówką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy euro w Polsce? Ekspertki mówią o dacie
Przerażeni sąsiedzi, którzy słyszeli awanturę, wezwali policję. Akurat tuż obok przejeżdżał radiowóz, dlatego policjantom udało się wkroczyć do akcji natychmiast i uratować życie mężczyźnie.
Jeden ze świadków nagrał całe zajście telefonem. Wirtualna Polska dotarła do kilkunastosekundowego nagrania, na którym jeden bandyta krzyczy do drugiego: "wal go".
- Policjanci Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego przerwali całe zajście. Zatrzymali na gorącym uczynku trzech mężczyzn, a poszkodowanemu udzielili pomocy medycznej. Przy jednym z nim znaleźli nożyczki, drugi z kolei na widok funkcjonariuszy odrzucił młotek. Wszystkie przedmioty zostały zabezpieczone - przekazał WP sierż. szt. Jakub Pacyniak z policji w Śródmieściu.
31-latek miał liczne obrażenia, w tym głowy. W ciężkim stanie został zabrany do szpitala.
Atak w Śródmieściu. Poszło o... kota
Choć trudno w to uwierzyć, dorośli mężczyźni dwa lata temu pokłócili się o kota i od tego czasu są wrogami.
- Sprawcy działali z zamiarem kradzieży pieniędzy 31-latkowi, z którym mieli konflikt trwający już kilka lat. Wcześniej pokrzywdzony dał jednemu ze sprawców kota, po czym mu go zabrał. Okazało się też, że jesienią 2022 roku 31-latek spowodował u kolegi jednego z napastników ciężki uszczerbek na zdrowiu. Wówczas pobity 47-latek doznał poważnych obrażeń głowy - wyjaśnił Pacyniak.
Zatrzymani 10 kwietnia mieli ok. dwóch promili alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu dwóch z nich usłyszało zarzuty dotyczące rozboju.
- Dwóch zatrzymanych mężczyzn - Wiktor B. oraz Sławomir P. po doprowadzeniu do Prokuratury Rejonowej Warszawa - Śródmieście w Warszawie usłyszało zarzuty usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu. Grozi im od 3 do 15 lat pozbawienia wolności- przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymon Banna.
Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku tego śledztwa oraz surową karę grożącą podejrzanym za ten czyn, prokurator wystąpił z wnioskiem o ich tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy. Sąd przychylił się do wniosku- dodał prokurator.
Czytaj też: