Wyskoczyła z pociągu jadącego do obozu zagłady. Niebywałe losy oprawcy
Książka "Zbrodnia bez kary" to historie nie tylko niemieckich oprawców z okresu II wojny światowej, ale również ich ofiar. - Jednym z najpiękniejszych epizodów tej książki jest historia dziewczyny, która wyskoczyła z pociągu jadącego do obozu zagłady - opowiadał w programie "Newsroom" WP Michał Gostkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski i współautor książki. - Była w grupie kilkorga ocalałych Żydów. Jej prześladowca zniknął bez śladu. Do pewnego momentu. W 1945 r. łatwo było zniknąć. Nie trzeba było nawet specjalnie się chować. Człowiek, który niszczył miasto naszej ocalonej, zrobił rzecz jeszcze bardziej diaboliczną. Ukrył się w świetle reflektorów. W maju 1945 zniknął Claus Volkmann i narodził się Peter Grubbe. Zniknął nazistowski propagandzista, a narodził się bardzo dobry lewicowy dziennikarz piszący do największych tygodników. Nerwowość wychodziła, gdy koledzy poruszali temat byłych nazistów. Pisał recenzje sztuk na ten temat. Pilnował, by nikomu o tym nie powiedzieć. Ukrywał się tak przez kilka dekad - dodał. 16 stycznia o godz. 19:00 w Faktycznym Domu Kultury przy Gałczyńskiego 12 w Warszawie odbędzie się spotkanie z autorami.