Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Daleko do przesłuchania Pauliny

Lekarze stwierdzili, że jeszcze przez dłuższy czas nie będzie można przesłuchać Pauliny K. - dowiedziała się Wirtualna Polska. Wszystko ze względu na jej stan i poważne obrażenia, które odniosła w wypadku na Trasie Łazienkowskiej.

Wypadek na Trasie Łazienkowskiej Wypadek na Trasie Łazienkowskiej
Źródło zdjęć: © Miejski reporter
Mateusz Dolak
524

Jak pisaliśmy w Wirtualnej Polsce, we wtorek 20-latkę wybudzono ze śpiączki. Początkowo śledczy liczyli, że będą mogli ją przesłuchać, ale lekarze powstrzymali działania prokuratury.

- Ze względu na stan i obrażenia Pauliny K., na razie i jeszcze przez dłuższy czas nie będzie szans na jej przesłuchanie - tłumaczy w rozmowie z WP Piotr Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jak dodaje, "zeznania byłyby jedynie uzupełnieniem materiału dowodowego, a nie przełomem w sprawie". Śledczy mają bowiem ustalone większość faktów dot. tragicznego wypadku, znają przebieg wydarzeń z feralnego wieczoru, dlatego zeznania Pauliny nie są już na ten moment kluczowe. - Prokuratura ma bardzo dużo dowodów. Weryfikuje je - podkreśla Skiba.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Groźny wypadek na rondzie. Bus przewrócił się na bok

Paulina K. po wypadku trafiła do szpitala MSWiA w Warszawie w krytycznym stanie. Przez długi czas nie odzyskiwała przytomności, była w śpiączce farmakologicznej.

Wypadek na Trasie Łazienkowskiej

Dramat na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie rozegrał się w nocy z soboty na niedzielę (14/15 września). 26-letni Łukasz Ż., siedzący za kierownicą volkswagena, z impetem uderzył w jadącego przed nim osobowego forda. Autem podróżowała czteroosobowa rodzina. 37-letniego ojca nie udało się uratować, a dwoje jego dzieci i żona zostali poważnie ranni.

Volkswagenem podróżowało trzech mężczyzn i kobieta. Mężczyźni byli pod wpływem alkoholu. 22-latek miał dwa promile, 27- i 28-latek ponad promil. Jak ustalił portal BRD24, tuż po wypadku "mieli oni zostawić na ulicy konającą współpasażerkę". Sami mieli kręcić się na poboczu, udając najpierw, że w ogóle nie jechali tym samochodem.

Łukasz Ż. po wypadku uciekł do Niemiec. 26-latek dopiero po kilku dniach z adwokatem zgłosił się na komisariat w miejscowości Lubeka. Został aresztowany, a śledczy złożyli wniosek o jego ekstradycję do Polski.

Mężczyzna na koncie ma bogatą kartotekę kryminalną. Jak opisywała prokuratura, od 2019 roku regularnie nie stosował się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Odbył też 11-miesięczną karę pozbawienia wolności.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie

Izrael gotowy. Netanjahu się nie zatrzyma
Izrael gotowy. Netanjahu się nie zatrzyma
Khatanga opuszcza Gdynię. "Usuwamy rosyjski złom z Polski!"
Khatanga opuszcza Gdynię. "Usuwamy rosyjski złom z Polski!"
Trump ws. TikToka. Dał Chińczykom kolejne 90 dni
Trump ws. TikToka. Dał Chińczykom kolejne 90 dni
Silny wiatr na Mazurach. Żeglarze w tarapatach
Silny wiatr na Mazurach. Żeglarze w tarapatach
Brytyjski sąd skazał go na dożywocie. Mógł zgwałcić nawet 50 kobiet
Brytyjski sąd skazał go na dożywocie. Mógł zgwałcić nawet 50 kobiet
J.D. Vance zablokowany na Bluesky. Wystarczyło kilka minut
J.D. Vance zablokowany na Bluesky. Wystarczyło kilka minut
Zaginęła 13-letnia Nadia. Policja prosi o pomoc w poszukiwaniach
Zaginęła 13-letnia Nadia. Policja prosi o pomoc w poszukiwaniach
Białoruś rozpoczyna ćwiczenia wojskowe. Niepokojący scenariusz
Białoruś rozpoczyna ćwiczenia wojskowe. Niepokojący scenariusz
Zarzucił dyplomatom ucieczkę z Izraela. Mocna odpowiedź rzecznika MSZ
Zarzucił dyplomatom ucieczkę z Izraela. Mocna odpowiedź rzecznika MSZ
„Aligatorowe Alcatraz”. Nowy pomysł na migrantów na Florydzie
„Aligatorowe Alcatraz”. Nowy pomysł na migrantów na Florydzie
Boże Ciało 2025. Arcybiskup oburza się sprawą córki Nawrockiego
Boże Ciało 2025. Arcybiskup oburza się sprawą córki Nawrockiego
Dramatyczny wypadek na Helu. Cztery osoby ranne, w tym dwoje dzieci
Dramatyczny wypadek na Helu. Cztery osoby ranne, w tym dwoje dzieci