Wybory w Polsce. Z USA płyną pierwsze reakcje po exit poll
Polska kampania wyborcza w 2023 roku była bacznie obserwowana w Stanach Zjednoczonych. Pierwsze wyniki sondażowe, podawane po zamknięciu lokali wyborczych w polskich miastach przynoszą żywe reakcje w USA. - Exit poll w Polsce wskazuje, że w wyborach najwięcej głosów zdobywa rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość - błyskawicznie poinformowała amerykańska agencja informacyjna Associated Press.
"Wybory w Polsce nie są ani wolne, ani uczciwe" - takim tytułem opatrzyło swój tekst poświęcony kampanii nad Wisłą amerykańskie czasopismo "The Atlantic". "Financial Times" oraz agencja Bloomberga pisały, jak Donald Tusk i Jarosław Kaczyński "zostali zaciekłymi wrogami" i krytykowały "zawłaszczanie państwa", łamanie konstytucji i polityczną "przemoc", która była potrzebna, by "przekonać, przekupić lub zastraszyć dużą część społeczeństwa".
"Jeśli PO Tuska zwycięży, utworzenie nowego rządu wymagałoby zjednoczenia polityków, od konserwatystów społecznych po radykalną lewicę. Wszystko inne niż większość PiS w Sejmie po wyborach parlamentarnych prawie na pewno oznacza okres niestabilności politycznej" - pisał Bloomberg przed wyborami.
CNN przewidywał, że jeżeli w niedzielnym głosowaniu nie uda się uzyskać ogólnej większości, oba główne bloki będą dążyć do zawarcia koalicji lub nieformalnego porozumienia, które umożliwiłoby im rządzenie. Jednak, według amerykańskiego medium, każdy chaotyczny pakt o podziale władzy może ostatecznie zwiększyć prawdopodobieństwo zorganizowania kolejnych wyborów w najbliższej przyszłości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z sondażu wynika, jak podają Amerykanie, że trzy partie opozycyjne łącznie mają więcej głosów niż Prawo i Sprawiedliwość. Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica startowały na osobnych mandatach, ale z tymi samymi obietnicami wyparcia Prawa i Sprawiedliwości i przywrócenia dobrych stosunków z Unią Europejską.
Agencja zwraca uwagę, że dla wielu Polaków są to najważniejsze wybory od 1989 roku, kiedy po dziesięcioleciach komunizmu narodziła się nowa demokracja. Nadal jednak wiele osób widzi w Prawie i Sprawiedliwości "obronę tradycji katolickich i wydatki na emerytów i rodziny z dziećmi".