Wstrząsające nagrania z fermy norek. "To jest obóz koncentracyjny dla zwierząt"
Szarpanie norek za ogony, uderzanie nimi z impetem o betonowe podłoże i klatki, wrzucanie zwierząt do komory gazowej – to wszystko zarejestrowali w swoim nagraniu aktywiści z Fundacji Viva! podczas śledztwa prowadzonego na hodowli w Pabianicach. Zdjęcia są przerażające i pokazują w jak bestialski sposób traktowane są zwierzęta na fermach futrzarskich. – Uważam, że to jest obóz koncentracyjny dla zwierząt – mówi z całą stanowczością prof. Wojciech Pisula z Interdyscyplinarnego Centrum Badań Zachowania się Zwierząt i Ludzi. – Gdyby coś takiego było na przykład w placówce badawczej, to wszyscy naukowcy byliby aresztowani – dodaje dr Joanna Bagniewska, zoolog z Brunel University London i Uniwersytetu Oksfordzkiego. Z nagraniami z początku listopada reporter WP wybrał się do właściciela fermy norek w Pabianicach. Mężczyzna był zupełnie zaskoczony. Jego reakcja na nagrania to, jak komentuje prof. Wojciech Pisula, "klasyka gatunku". – Liczne śledztwa, i Fundacji Viva!, i innych fundacji pokazują, że za każdym razem [na fermach futrzarskich – red.] odnotowane są liczne nieprawidłowości – zauważa Karolina Czechowska z Fundacji Viva!. O kulisach "krwawego biznesu" w Polsce we wstrząsającym materiale Klaudiusza Michalca.