ŚwiatWsparcie dla Ukrainy przy kluczowej bitwie o Donbas. "To dla nich sprzęt na wagę złota"

Wsparcie dla Ukrainy przy kluczowej bitwie o Donbas. "To dla nich sprzęt na wagę złota"

Zachód przeszedł od słów do czynów. Pentagon potwierdził, że Ukraina otrzymała samoloty i części zamienne do swoich maszyn. To wsparcie, które w tym momencie wojny jest kluczowe dla Ukraińców. - Pozwoli to im na ochronę własnego potencjału i na lepszą osłonę własnych wojsk w Donbasie i regionie - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Tomasz Drewniak, były Inspektor Sił Powietrznych.

Ukraiński myśliwiec Su-27
Ukraiński myśliwiec Su-27
Źródło zdjęć: © East News | GENYA SAVILOV

Pentagon potwierdza wsparcie lotnicze dla Ukrainy

We wtorek rzecznik Pentagonu John Kirby powiedział, że Ukraina otrzymała od innych krajów samoloty, ale i części zamienne do swoich maszyn. Stwierdził też, że pomoc dla Ukrainy będzie przedmiotem środowej rozmowy ministrów obrony USA i Polski.

Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział w TVP2, że "od losu bitwy o Donbas zależy to czy Ukraina, a zwłaszcza wschodnia Ukraina, zostanie zajęta przez Rosjan". - Zarówno Polska, jak i nasi sojusznicy, bardzo duże dostawy broni na teren Ukrainy kierują, my też te dostawy kierujemy, by Ukraina mogła bronić nie tylko swojego terytorium, ale również bezpieczeństwa Europy - zaznaczył.

Pytany o ewentualne uzbrojenie kierowane do Ukrainy przez Polskę, powiedział: - Ja o kwestiach uzbrojenia nie będę mówił. I dodał, że "tego typu rzeczy potrzebują ciszy". - Mogę tylko zapewnić, że Polska udziela niezbędnego wsparcia na teren Ukrainy, również takiego, które może im pomóc w obecnej sytuacji - powiedział.

- Nie chwalimy się tym, bo jesteśmy państwem frontowym, blisko działań wojennych, ale Ukraińcy wprost mówią, że Polska to jest kraj, który udziela jednej z największych pomocy tego typu. To mówi samo za siebie - stwierdził Müller.

"To dla Ukrainy sprzęt na wagę złota"

Generał Tomasz Drewniak, były Inspektor Sił Powietrznych, ekspert Fundacji Bezpieczeństwa i Rozwoju Stratpoints, mówi w rozmowie z Wirtualną Polską, że należy ocenić ten ruch bardzo pozytywnie. - Pozwoli to Ukrainie na ochronę własnego potencjału i na lepszą osłonę własnych wojsk w Donbasie i regionie - podkreśla.

Gen. Drewniak zwraca uwagę, że we wspomnianym regionie obszar jest bardziej otwarty na mocniejsze oddziaływanie lotnictwa rosyjskiego, niż w lesistym terenie na północ od Kijowa. - Każdy aktywny środek, w tym samoloty, jest na wagę złota dla Ukrainy - dodaje.

Ekspert wskazuje, że chodzi o postsowiecki sprzęt. - Nasze myśliwce MIG-29 to takie same samoloty, jakich używają Rosjanie. Wprowadzany jest sprzęt, który odpowiada temu, co miała lub nadal ma Ukraina i czego używają ich przeciwnicy - mówi.

- Nie oszukujmy się - to nie będzie oszałamiająca liczba samolotów, która pozwoliłaby całkowicie wyeliminować lotnictwo rosyjskie. Nie mówimy o setkach samolotów, ale może kilkunastu czy kilkudziesięciu - dodaje.

Gen. Drewniak zaznacza, że przewaga w powietrzu pozwala na wykonanie zadania na ziemi. - Ukraińcy nie muszą mieć przewagi na całym, ogromnym obszarze frontu, wystarczy, że uzyskają czasową przewagę w miejscu, gdzie chcą przeprowadzić kontratak - mówi. I dodaje, że "gdyby nie mieć osłony powietrznej, Ukraińcy - w momencie wyprowadzenia uderzenia - byliby narażeni na rosyjski atak i szybkie zakończenie akcji".

Trwa bitwa o Donbas

Rozpoczęta bitwa o Donbas zdecyduje nie tylko o losach wschodniej Ukrainy, ale i całego kraju. Druga faza rosyjskiej inwazji zaczęła się w czasie, kiedy - jak pisze w WP Patryk Michalski - wciąż w obwodzie kijowskim trwają ekshumacje ofiar rosyjskiego ludobójstwa.

Wołodymyr Zełenski ocenił, że najeźdźcy ostatnio próbują zaatakować nieco bardziej "racjonalnie niż wcześniej". Prezydent Ukrainy powiedział, że naciskają, szukając słabego miejsca w obronie kraju, aby uderzyć tam głównymi siłami.

Zdaniem doradcy szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Ołeksija Arestowycza, "ofensywa Rosjan w Donbasie na 99 proc. skończy się niepowodzeniem". Twierdzi, że siły, które Rosjanie zgromadzili, są zbyt małe.

Żaneta Gotowalska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
donbaswojna w Ukrainierosja
Wybrane dla Ciebie