Wrzosek nie odpuści? Jest deklaracja Bodnara ws. jej przyszłości
Adam Bodnar potwierdził, że w piątek spotka się z prokurator Ewą Wrzosek, która chce odejść z zawodu i będzie ją namawiał do wycofania rezygnacji. - W interesie nas wszystkich jest, by pani prokurator mogła nadal pracować - powiedział minister sprawiedliwości.
17.10.2024 | aktual.: 17.10.2024 22:04
Jak podawała Wirtualna Polska, spotkanie Adama Bodnara z Ewą Wrzosek zostało zaplanowane na piątek. Prokurator generalny i minister sprawiedliwości potwierdził, że będzie starał się nakłonić Wrzosek, która złożyła rezygnację z urzędu, do zmiany decyzji.
- W interesie nas wszystkich jest, by pani prokurator mogła nadal pracować - powiedział Bodnar w czwartek na antenie Radia Zet Bodnar. - Zamierzam poważnie porozmawiać z panią prokurator. Wiem, że należy do tych osób, które były odważne w czasach, gdy odwaga była w cenie, zwłaszcza w prokuraturze - podkreślił.
Dodał również, że prokurator Wrzosek przeszła wiele trudnych chwil, z czym wiązały się m.in. "przymusowe karne delegacje" oraz inwigilacja. Minister podkreślał, że może jedynie "zachęcić" prokurator do wycofania rezygnacji, bo nie może jej nie przyjąć. - I będę zachęcał, bo uważam, że jest potrzebna nam wszystkim i prokuraturze - zaznaczył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bodnar odniósł się do postępowań wewnętrznych dotyczących Wrzosek, wskazując, że nie wpływają one na jej codzienną pracę. - Jest wiele różnych postępowań, które się toczą wobec prokuratorów i są prowadzone przez wydział spraw wewnętrznych - zaznaczył minister.
Przypomnijmy - w marcu dziennikarz WP Patryk Słowik ujawnił w WP, że złożone przez prokurator Wrzosek wnioski do sądów, mające zablokować działania PiS ws. mediów publicznych, powstały poza siedzibą prokuratury. Odnaleźliśmy poszlaki wskazujące na to, że dokumenty mogły być przygotowane w kancelarii Clifford Chance, która obecnie obsługuje media publiczne.
"Granice zostały przekroczone. Nie jest tak, że się nic nie stało. Stało się. Jeżeli kancelaria chce interweniować to formalnie składa wniosek do prokuratury. Tyle i aż tyle. Jeżeli prokurator chce interweniować to tylko zgodnie z przepisami i zasadami. Nie ma zgody na praktyki budzące wątpliwości" - napisał wówczas Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.
Po publikacji WP Prokuratura Krajowa poinformowała, że prowadzone jest śledztwo, które dotyczy przekroczenia uprawnień przez Wrzosek. "Przedmiotem postępowania są okoliczności, o których pisze dziś WP" - głosił komunikat PK.
Zobacz także
Wrzosek złożyła rezygnację
Prokurator Wrzosek, która 13 września złożyła pismo w sprawie swojego odejścia, powołała się na art. 93 par. 2 ustawy Prawo o prokuraturze. Złożyła oświadczenie o "zrzeczeniu się stanowiska prokuratora powszechnej jednostki organizacyjnej prokuratury". Rzeczniczka Prokuratury Generalnej potwierdziła te informacje, nie komentując szczegółów sprawy.
Ewa Wrzosek od lat związana jest z Prokuraturą Rejonową Warszawa-Mokotów, gdzie rozpoczęła pracę w 1999 roku. W ubiegłym roku została również powołana na członka Krajowej Rady Prokuratorów. Wrzosek od dawna uczestniczy aktywnie w działaniach stowarzyszenia "Lex Super Omnia", które opowiada się m.in. za odpolitycznieniem prokuratury.
W kwietniu 2020 r. to prokurator Wrzosek podjęła śledztwo w sprawie przeprowadzenia wyborów prezydenckich w czasie pandemii. Jeszcze tego samego dnia śledztwo zostało jej odebrane, a ówczesny prokurator krajowy Bogdan Święczkowski nakazał wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec niej.
Na początku 2021 roku Wrzosek, w ramach tzw. decyzji delegacyjnych, została oddelegowana z Warszawy do prokuratury w Śremie, miejscowości oddalonej o 310 km od stolicy. Decyzje te krytykowano, ponieważ według opinii niektórych środowisk prawniczych miały one na celu wywołanie "efektu mrożącego" i formę represji wobec odważnych prokuratorów.