Bodnar spotka się z Wrzosek. "Skrajne emocje w środowisku prokuratorskim"
Adam Bodnar w piątek spotka się z prokurator Ewą Wrzosek, która chce odejść z zawodu - dowiaduje się Wirtualna Polska. Prokurator generalny, pytany w środę przez naszego reportera o motywy wniosku, nie chciał mówić o szczegółach. Według naszych źródeł ruch Wrzosek budzi skrajne emocje w środowisku prokuratorskim.
17.10.2024 | aktual.: 17.10.2024 14:49
Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, spotkanie Adama Bodnara z Ewą Wrzosek zostało zaplanowane na piątek. Prokurator generalny, pytany w środę przez naszego dziennikarza Patryka Michalskiego o powody decyzji prokuratorki, nie chce mówić o szczegółach. - Myślę, że pani prokurator Wrzosek jest tak zasłużona dla obrony praworządności i walki o niezależną prokuraturę przez tyle lat, że zanim podejmę jakiekolwiek decyzje związane ze statusem pani Wrzosek, będę chciał się z nią spotkać i porozmawiać - przekonuje Bodnar.
- Mam nadzieję, że możliwe będzie znalezienie rozwiązania i to, że pani prokurator Wrzosek dalej będzie mogła działać na rzecz prokuratury - dodaje prokurator generalny.
Prokuratorzy, z którymi rozmawiamy, zwracają uwagę, że złożenie wniosku o odejście z zawodu nie wymaga dodatkowej decyzji Bodnara. Zmiana decyzji wymagałaby wycofania pisma przez samą prokuratorkę. Jednocześnie warto przypomnieć, że Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo, w którym pojawia się prokurator Ewa Wrzosek. Dotyczy przekroczenia uprawnień, a szczegółowo sprawę ujawniła Wirtualna Polska. W efekcie PK przeszukiwała między innymi gabinet Ewy Wrzosek, zabezpieczała sprzęt elektroniczny - choć w tej sprawie prokurator nie została pozbawiona immunitetu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W prokuraturze motywy działania Wrzosek nie są znane, ale sprawa budzi duże emocje.
Zwraca na siebie uwagę?
- Prokurator Wrzosek postawiła prokuratora generalnego w trudnej sytuacji, bo właściwie każda decyzja będzie miała swoich krytyków - dodaje nasz drugi rozmówca z prokuratury.
Kolejne osoby mówią o działaniach Wrzosek w ostatnich latach i podsłuchiwaniu jej Pegasusem, ale spekulują też, że w jej ruchu może chodzić o zwrócenie na siebie uwagi.
Prokurator Wrzosek nie komentuje sprawy. "Od dnia 13 września 2024 r., kiedy to złożyłam pismo do prokuratora generalnego o przyjęcie mojej rezygnacji - sprawy nie komentuję. Odsyłam do prokuratora generalnego. Również w kwestii ew. spotkania" -informuje w wiadomości przesłanej nam już po publikacji materiału.
Zainteresowana nie wyjaśnia motywów złożenia dokumentów. Wśród pojawiających się w przestrzeni medialnej sugestii jest m.in. wątek śledztwa w Prokuraturze Krajowej, toczącego się właśnie w sprawie z udziałem Ewy Wrzosek oraz ruch - w tym samym wątku rozpoczęty przez Główną Rzecznik Dyscyplinarną Adwokatury.
Przypomnijmy - w marcu dziennikarz WP Patryk Słowik ujawnił w WP, że złożone przez prokurator Wrzosek wnioski do sądów, mające zablokować działania PiS ws. mediów publicznych, powstały poza siedzibą prokuratury. Odnaleźliśmy poszlaki wskazujące na to, że dokumenty mogły być przygotowane w kancelarii Clifford Chance, która obecnie obsługuje media publiczne.
"Granice zostały przekroczone. Nie jest tak, że się nic nie stało. Stało się. Jeżeli kancelaria chce interweniować to formalnie składa wniosek do prokuratury. Tyle i aż tyle. Jeżeli prokurator chce interweniować to tylko zgodnie z przepisami i zasadami. Nie ma zgody na praktyki budzące wątpliwości" - napisał wówczas Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.
Po publikacji WP Prokuratura Krajowa poinformowała, że prowadzone jest śledztwo, które dotyczy przekroczenia uprawnień przez Wrzosek. "Przedmiotem postępowania są okoliczności, o których pisze dziś WP" - głosił komunikat PK.
W dniu publikacji artykułu WP Główna Rzecznik Dyscyplinarna Adwokatury Ewa Krasowska wysłała pismo do Rzecznik Dyscyplinarnej Izby Adwokackiej w Warszawie ws. rozpoczęcia czynności sprawdzających.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski