Wpadka ludzi Trumpa. "Nawet na golfa nie powinni się tak umawiać"

Nie cichnie burza wokół ujawnienia przez przedstawicieli administracji Donalda Trumpa na komunikatorze Signal planów ataku na Jemen. Politycy dodali przez pomyłkę do grupy dziennikarza "The Atlantic". Eksperci mówią o "amatorszczyźnie" urzędników Białego Domu. - To będzie ciekło jak durszlak - uważają.

WASHINGTON, DC - JANUARY 20: U.S. Vice President-elect former Sen. J.D. Vance (R-OH) speaks with U.S. President-elect Donald Trump as they arrive to inauguration ceremonies in the Rotunda of the U.S. Capitol on January 20, 2025 in Washington, DC. Donald Trump takes office for his second term as the 47th president of the United States. (Photo by Chip Somodevilla/Getty Images)W grupie na Signalu był również wiceprezydent USA J.D. Vance (Photo by Chip Somodevilla/Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | Chip Somodevilla
Sylwester Ruszkiewicz

Przypomnijmy: dziennikarz "The Atlantic" Jeffrey Goldberg został przypadkowo dodany do grupy na komunikatorze Signal, gdzie amerykańscy urzędnicy najwyższego szczebla omawiali atak na Jemen. W grupie uczestniczyli m.in. szef Pentagonu Pete Hegseth i wiceprezydent USA J.D. Vance, którzy dyskutowali o planach uderzenia na rebeliantów Huti.

15 marca USA przeprowadziły atak na pozycje Huti, co potwierdziło autentyczność wcześniejszych rozmów. Dziennikarza do grupy miał przypadkowo dołączyć doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz. Dodatkowo, jak ujawniono, Steve Witkoff, specjalny wysłannik Trumpa do Rosji i Ukrainy, fizycznie był w Moskwie, kiedy odczytywał wiadomości wysyłane przez pozostałych uczestników grupy na Signalu. 13 marca wieczorem przyjął go Władimir Putin.

Były ambasador RP na Łotwie i w Armenii Jerzy Marek Nowakowski podkreśla, że zachowanie urzędników Trumpa świadczy o "ograniczonym profesjonalizmie i braku zaufania do rządowych kanałów komunikacji".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trump doprowadzi do pokoju? "Skupia się na sprawach drugorzędnych"

Skandal w USA z wyciekiem na Signalu. "Dla mnie to kabaret"

- Osoby tak wysokiego szczebla w Białym Domu nawet na golfa nie powinny się umawiać w taki sposób. Naraziłyby się na ryzyko zhakowania ich i pojawienia się zamachowców. Przecież to ludzie, którzy rządzą światowym mocarstwem - komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską Nowakowski.

I jak dodaje, jeśli faktycznie jeden z uczestników grupy na Signalu miał na liście kontaktów dziennikarza "The Atlantic" i dodał go do grupy, to pokazuje, jak korespondencja była słabo zabezpieczona.

- Dla mnie to kabaret, udowadniający pewne zagrożenia związane z komunikowaniem się administracji Białego Domu - podkreśla Nowakowski.

Afera z urzędnikami Trumpa. "Republikanie wpadli we własną pułapkę"

W podobnym tonie wypowiada się prof. Bohdan Szklarski, amerykanista.

- To amatorszczyzna. Wyszedł brak doświadczenia. Szef Pentagonu Pete Hegseth to w końcu dziennikarz, były współgospodarz weekendowych programów śniadaniowych telewizji Fox News. Republikanie wpadli we własną pułapkę. Wystarczyło niedopatrzenie, a mleko się rozlało - komentuje prof. Szklarski.

I jak przypomina, kilka lat temu miała miejsce podobna sytuacja z ówczesną sekretarz stanu Hilary Clinton.

- W 2016 r. WikiLeaks podało link do 1200 maili dotyczących tematu wojny w Iraku, znajdujących się na prywatnym koncie pocztowym Hilary Clinton. Tylko że ona sytuację szybko opanowała, wykorzystując swoje doświadczenie w administracji. Republikanie wówczas "grzali" temat wycieku maili. Teraz dla demokratów to "wyrównanie rachunków" - uważa amerykanista.

Ludzie Trumpa ujawnili plany ataku. "Problem będzie narastać"

Według prof. Szklarskiego Trump ma w otoczeniu rozsądną współpracowniczkę - Susi Wiles, szefową personelu Białego Domu. I z jej rad, a nie "grupy na Signalu", powinien korzystać.

- Ale jej nie widać, nie słychać, nie pokazuje się publicznie. Wydaje mi się jednak, że przychodzi codziennie do pracy i mówi Trumpowi: "ten idiota Elon Musk". Miliarder wchodzi jej w paradę i zajął jej miejsce przy prezydencie - uważa prof. Szklarski.

Jeśli w Białym Domu pojawił się "współprezydent", a administracja Trumpa siedzi w telefonie i dyskutuje albo w mediach społecznościowych, albo na niezabezpieczonym Signalu, to problem będzie narastać i potęgować wrażenie chaosu

Prof. Bohdan Szklarski, amerykanista.

Nie milkną echa afery w USA. "To będzie ciekło jak durszlak"

Obaj eksperci są zgodni w opinii, że Trump zlekceważy aferę i zamiecie ją pod dywan.

- Nie będzie żadnego wyciągania konsekwencji. Może się okazać, że za niedługo będziemy tęsknili za amerykańskim prezydentem jako profesjonalistą. Ekipa J.D Vance’a, Pete Hegsetha, Mike'a Waltza na razie przeraża - zaznacza Nowakowski.

Podejrzewam, że wpadek jest całe mnóstwo, tylko w dużej części ich nie widzimy. Zwalnianie urzędników, komunikacja z Pentagonem, próba wpuszczenia do Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych ludzi Elona Muska. To będzie ciekło jak durszlak

Jerzy Marek Nowakowski, były ambasador RP na Łotwie i w Armenii 

Według prof. Szklarskiego amerykański prezydent już zdecydował, że zamiecie sprawę pod dywan.

- Skoro wyciek informacji nie spowodował negatywnych konsekwencji na Półwyspie Arabskim, to sprawa nie będzie tak kluczowa. Błąd Mike'a Waltza być może spowoduje jedynie, że w prywatnych relacjach Trumpa wkradnie się jakaś wątpliwość. Co prawda każdy dwór szwankuje i rzadko kiedy jest całkowicie profesjonalny, ale w tym przypadku o ludziach Trumpa można powiedzieć jedno: amatorzy - podsumowuje amerykanista.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Polska jako nowa potęga militarna Europy. "Mamy takie powiedzenie"
Polska jako nowa potęga militarna Europy. "Mamy takie powiedzenie"
Tysiące Niemców bez prądu. Policja podejrzewa ekstremistów
Tysiące Niemców bez prądu. Policja podejrzewa ekstremistów
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie