Wojna w Ukrainie. Morawiecki o rozpoczęciu międzynarodowej akcji przeciwko Rosji
Mateusz Morawiecki w sobotę poinformował o rozpoczęciu międzynarodowej akcji pod hasłem "Stop Russia now". Premier powiedział, że celem tej inicjatywy jest wpłynięcie m.in. na polityków z Europy Zachodniej, którzy zbyt szybko chcą wrócić w "koleiny normalności" w relacjach z putinowską Rosją.
23.04.2022 | aktual.: 23.04.2022 23:27
W sobotę w Warszawie niedaleko Stadionu PGN Narodowy odbyła się wspólna konferencja premiera Mateusza Morawieckiego z ratowniczką medyczną z Mariupola Kateryną Suchomyłonową. Na parkingu ustawiono auta z bilbordami, które pokazują dramat wojny w Ukrainie.
Wojna w Ukrainie. Rusza akcja "Stop Russia now!"
- Spotykamy się tutaj, aby zainicjować akcję specjalną, która ma budzić sumienia. Bo Władimir Putin przygotował specjalną operację zbrodni wojennych i ludobójstwa. To, co się dzieje na ulicach ukraińskich miast, wstrząsa naszym sumieniem, ale zbyt krótko - powiedział szef polskiego rządu.
Zdaniem Mateusza Morawieckiego partnerzy z Europy Zachodniej i Europy Południowej zbyt szybko chcieliby wrócić w "koleiny normalności".
Premier podkreślił, że takiego powrotu nie ma. Morawiecki zaznaczył, że chciałby, aby ta akcja z bilbordami, która będzie odbywać się także w mediach społecznościowych, "była krzykiem tych, którzy zostali bestialsko zamordowani na ulicach miast i miejscowości".
- Dzisiaj do różnych miast w Europie ruszą billboardy, akcja będzie wzmacniana w mediach społecznościowych, będę też jechał do Niemiec i innych państw, aby cały czas przypominać, co strasznego dzieje się na Ukrainie - wskazał premier.
Mateusz Morawiecki o wojnie w Ukrainie
Szef polskiego rządu podkreślił, że rosyjska inwazja na Ukrainę "to nie jest żadna samowola, to jest specjalna operacja". Morawiecki oznajmił również, że w Polsce "dobrze pamiętamy niewolę rosyjską, dobrze pamiętamy, co to jest żyć pod czyimś butem, nie chcemy tego".
- Niemcy, Francja, Austria, Włochy, te kraje muszą zrobić jak najwięcej, żeby zatrzymać wojnę w Ukrainie. Żeby wstrzymać finansowanie machiny wojennej Putina. Dlatego będę rzeczywiście w Niemczech rozmawiał z różnymi ludźmi, najprawdopodobniej także z panem kanclerzem (Olafem Scholzem - przyp. red.) - kontynuował Mateusz Morawiecki.
- Mówiłem już miesiąc temu: drodzy europejscy przywódcy, sankcje, które nałożyliście na Rosję, są za słabe. Popatrzcie na kurs rubla, na to, co się dzieje z rosyjską gospodarką - tam nie dzieje się nic specjalnego, ona ucierpi, ale w dłuższym terminie, ale nie teraz. A Ukrainie potrzebne są działania tu i teraz - zaznaczył polityk.
Medyczka z Mariupola ostrzega
Ukraińska ratowniczka medyczna z Mariupola Katerina Suchomłynowa na sobotniej konferencji prasowej przekazała natomiast, że bomby mogą wybuchać nie tylko na terytorium Ukrainy, ale także w innych miastach Europy.
- Powinniśmy się połączyć. Powinniśmy szybciej przyjmować pakiety sankcyjne. Już dzisiaj przestać kupować nośniki energii z Rosji. Bo stajemy się wspólnikami zabójstw i przestępstw, finansując Rosję, kupując od niej ropę naftową i gaz - wyjaśniła. Kobieta opowiedziała także o okrucieństwach wojny w Ukrainie, których była świadkiem.
Szczegóły akcji "Stop Russia now"
Na banerach, które znajdują się nie tylko w mediach społecznościowych, ale także na przyczepach samochodowych, umieszczono fotografie wojenne z Ukrainy zestawione ze zdjęciami ukazującymi zwykłe życie mieszkańców krajów Zachodu.
Oprócz tego dodano hasła, które zdaniem Morawieckiego mają poruszyć sumienia polityków.
Czytaj też: