Wojna w Ukrainie. Haniebny atak Rosjan na cmentarz. "Dranie, spłoniecie w piekle!" [RELACJA NA ŻYWO]
Trwa 59. dzień inwazji na Ukrainę. Siły Powietrzne Ukrainy poinformowały, że w sobotę zestrzeliły 17 rosyjskich maszyn, w tym trzy samoloty bojowe. Mer Odessy Giennadij Truchanow poinformował, że Rosjanie ostrzelali w jego mieście cmentarz i blok mieszkalny (zginęło 8 osób, w tym trzymiesięczna dziewczynka). - Dranie, spłoniecie w piekle! - groził w oświadczeniu. - Dalsze rosyjskie zbrodnie w Mariupolu i tzw. referendum w obwodzie chersońskim zakończą nasze rozmowy pokojowe z Rosją - powiedział na konferencji prasowej prezydent Wołodymyr Zełenski. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji.
- • Siły Powietrzne Ukrainy poinformowały, że w sobotę zestrzeliły 17 rosyjskich maszyn: trzy samoloty (Su-34, Su-35, Su-25), pięć pocisków manewrujących i dziewięć dronów Orłan-10.
- • Mer Odessy Giennadij Truchanow poinformował, że w sobotę Rosjanie ostrzelali w jego mieście cmentarz i blok mieszkalny (zginęło 8 osób, w tym trzymiesięczna dziewczynka). - Dranie, spłoniecie w piekle! - groził w oświadczeniu.
- • Ukraińscy żołnierze zabili w walkach w obwodzie chersońskim dwóch rosyjskich generałów, a trzeciego ciężko ranili - podał wywiad wojskowy Ukrainy. "Siły Zbrojne Ukrainy zaatakowały wysunięte stanowisko dowodzenia 49. Ogólnowojskowej Armii rosyjskich sił okupacyjnych, które wbrew zwyczajom wojskowym i zdrowemu rozsądkowi znajdowało się w niewielkiej odległości od linii starć w obwodzie chersońskim" - przekazano w komunikacie.
- • SBU opublikowała kolejne nagranie z przechwyconej rozmowy telefonicznej rosyjskiego żołnierza z żoną. Wojskowy stacjonuje w obwodzie mikołajowskim. Partnerce mówił o szykowaniu "wybuchowej niespodzianki na Wielkanoc".
Sztab Operacji Sił Połączonych, czyli wojsk ukraińskich boniących Donbasu, poinformował, że w sobotę odparto na ich terenie 12 rosyjskich ataków. Podano też, że w toku walk zniszczono Rosjanom: 4 czołgi, 5 systemów artyleryjskich, 15 pojazdów opancerzonych, 4 samochody ciężarowe. Ponadto ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła na tym odcinku frontu jeden samolot Su-25, jeden pocisk manewrujący i trzy drony Orłan-10.
- Rosyjska rakieta lub jej odłamki trafiły w jeden z cmentarzy w Odessie; uszkodzeniu uległy nagrobki na obszarze około 1000 metrów kwadratowych - poinformowała w sobotę agencja UNIAN. Czy to też "denazyfikacja"? Okupanci boją się nawet martwych - skomentował mer Odessy Giennadij Truchanow.
Wcześniej Truchanow odniósł się do śmierci ośmiu osób w wyniku ostrzału budynku mieszkalnego w Odessie.
- Rosjanie nazywają to atakowaniem obiektów wojskowych. To, co znajduje się za moimi plecami (zniszczony blok mieszkalny - red.) to nie jest obiekt wojskowy. (...) Zginęła m.in. trzymiesięczna dziewczynka, która nie zdążyła zobaczyć, czym jest życie. Dranie, spłoniecie w piekle! - powiedział mer Odessy w nagraniu, opublikowanym na kanale Suspilne Odessa na Telegramie.
W wywiadzie dla "New York Times" były kanclerz Gerhard Schroeder powiedział, że chce być mediatorem w wojnie w Ukrainie i "reprezentować niemieckie interesy".
Schroeder udał się w marcu do Moskwy, aby tam porozmawiać z Putinem. W wywiadzie nie zdradził szczegółów tamtej rozmowy, stwierdził jedynie: "Mogę powiedzieć, że Putin jest zainteresowany zakończeniem wojny. Ale to nie jest takie proste. Jest kilka punktów, które należy wyjaśnić".
Były kanclerz przekonywał także, że "nie można na dłuższą metę izolować kraju takiego jak Rosja, ani politycznie, ani ekonomicznie".
- Niemiecki przemysł potrzebuje surowców, które ma Rosja. Nie chodzi tylko o ropę i gaz, ale także o rzadkie surowce, których nie da się łatwo zastąpić - zaznaczył.
- Podejmujemy wysiłki na rzecz uwolnienia członków Specjalnej Misji Monitorującej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (SMM OBWE), zatrzymanych w Doniecku i Ługańsku - przekazało w sobotę biuro prasowe OBWE, cytowane przez agencję Reutera.
- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni faktem, że kilku członków SMM zostało pozbawionych wolności w Doniecku i Ługańsku (na terytorium samozwańczych, kontrolowanych przez Rosję "republik ludowych", Donieckiej i Ługańskiej - red.). OBWE wykorzystuje wszystkie dostępne kanały, aby doprowadzić do uwolnienia swoich pracowników - poinformowano w komunikacie organizacji.
Nie podano żadnych szczegółów na temat narodowości zatrzymanych osób ani okoliczności ich aresztowania.
- Potrzebne są miażdżące sankcje, które złapią w gorset gospodarkę rosyjską i nie pozwolą jej finansować wojny - powiedział w sobotę w Krakowie premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu z szefem ukraińskiego rządu Denysem Szmyhalem.
- Patrzę na to, co dzieje się z rosyjską walutą, z rosyjskimi obligacjami, także z rosyjską inflacją, również z innymi parametrami gospodarczymi. Potrzebne są sankcje wtórne, o tym także rozmawialiśmy – zaznaczył Morawiecki.
- O to stąd razem apelujemy – premier Ukrainy i premier Polski. Apelujemy do całego wolnego świata: jak najszybciej sankcje na ropę, gaz, węgiel – oświadczył.
Eksplozje w Charkowie - podają ukraińskie media.
Iwano-Frankiwsk. Alarm przeciwlotniczy.
Podpisaliśmy memorandum o współpracy m.in. przy ekspercie ukraińskich towarów do wszystkich innych krajów – poinformował w sobotę szef rządu Mateusz Morawiecki po spotkaniu z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem w Krakowie.
- Ukraina (...) to jeden z głównych eksporterów zboża. Aby to zboże mogło być eksportowane, trzeba mieć środki transportu. Właśnie dlatego, aby zboże mogło być eksportowane na cały świat, na Bliski Wschód, podpisaliśmy dzisiaj memorandum o współpracy - można powiedzieć generalnie o współpracy przy eksporcie i imporcie, eksporcie towarów ukraińskich do wszystkich innych krajów – powiedział Morawiecki podczas wspólnego wystąpienia z premierem Ukrainy, które wyemitowano w sobotę wieczorem na antenie TVP Info.
Na tej współpracy, jak zaznaczył, będą mogły skorzystać polskie i ukraińskie firmy. - Chcemy razem budować przyszłość gospodarczą – zaznaczył.
Powinniście przeprosić Ukraińców za swoje czyny i po cichu opuścić nasz parlament, dopóki was do tego nie zmuszono - zaapelował w sobotę sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Ołeksij Daniłow do polityków zabronionej prorosyjskiej partii Opozycyjna Platforma za Życie.
Premierzy Polski i Ukrainy, Mateusz Morawiecki i Denys Szmyhal podpisali w sobotę list intencyjny o rozwoju dwustronnej współpracy w dziedzinie transportu kolejowego - poinformował szef ukraińskiego rządu na Telegramie. Rozmowa polityków była też poświęcona odbudowie Ukrainy po wojnie z Rosją.
"Spotkałem się z wielkim przyjacielem Polski, premierem Mateuszem Morawieckim. (...) Po rosyjskiej inwazji na nasz kraj Polska stała się kluczowym centrum logistycznym, przez które napływa pomoc dla Ukrainy. Szczególnie dynamicznie rozwija się nasza współpraca w sferze transportu kolejowego. Tę współpracę należy dodatkowo wzmocnić" - przekazał Szmyhal.
W liście intencyjnym zapowiedziano utworzenie wspólnego polsko-ukraińskiego przedsiębiorstwa logistycznego.
"W ten sposób znacząco zwiększymy wielkość ukraińskiego eksportu na rynki państw Unii Europejskiej i światowe przez Europę" - ocenił Szmyhal.
Autorzy ostrzegają kanclerza, że pomoc militarna dla Ukrainy grozi "niekontrolowaną eskalacją wojny z nieprzewidywalnymi konsekwencjami dla całego świata".
Jak dowiaduje się "Berliner Zeitung", sygnatariusze listu chcą go rozesłać także do członków Bundestagu, którzy najprawdopodobniej mają zająć się tematem dostaw broni dla Ukrainy w nadchodzącym tygodniu.
Autorzy listu, którzy przedstawiają się jako „osoby o różnym pochodzeniu, postawach politycznych i stanowiskach wobec polityki NATO, Rosji i rządu federalnego”, wzywają kanclerza do wstrzymania dostaw broni dla wojsk ukraińskich oraz zachęcenia władz w Kijowie do zakończenia oporu militarnego. Ich zdaniem, Ukrainę powinny zachęcić do tego obietnice negocjacji w sprawie zawieszenia broni.
Jak podkreślają, "rozpętana obecnie wojna gospodarcza" (czyli nałożone na Rosję sankcje - przyp. red.) zagraża zaopatrzeniu w Rosji i "w wielu biednych krajach na całym świecie".
Krytykują także fakt, że państwa NATO (w tym Niemcy) "stały się stronami tej wojny", dostarczając Ukrainie broń. Autorzy listu przestrzegają także przed możliwą eskalacją konfliktu i przerodzenia się go w wojnę nuklearną.
W liście otwartym, do którego dotarł dziennik "Berliner Zeitung", 18 osób z kręgów niemieckiej polityki, mediów, kultury, nauki i prawa wzywa kanclerza Olafa Scholza do wstrzymania dostaw broni na Ukrainę. Przekonują, że Ukraina "powinna zaprzestać oporu militarnego".
Zakończyła się trwająca ponad dwie godziny konferencja prasowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Spotkanie z dziennikarzami zostało zorganizowane na stacji metra w Kijowie.
Zełenski: Ukraina zrobi wszystko by, zwyciężyć. Jesteśmy zjednoczeni. Do końca wojny będziemy zjednoczeni i po wojnie też zostaniemy zjednoczeni. To jest najważniejsze. Władze, rząd, społeczeństwo - robimy to wszystko wspólnie. Jestem dumny z tego, że jestem liderem tak wspaniałego państwa. Jestem dumny z naszego zjednoczenia i jedności, która doprowadzi nas do zwycięstwa.
Zełenski na pytanie polskiego przedstawiciela mediów: za chwilę zacznie się Wielkanoc. Przygotowałem wystąpienie z tej okazji dla obywateli Ukrainy. Kocham naród ukraiński. Czekam na pokój. Pragnę pokoju, pragnę zdrowia i szczęścia dla Ukraińców. Nie przypuszczałem, że będę tak bardzo poruszony, gdy będę o tym mówił.
Pytanie dotyczyło tego, co Zełenski chciałby przekazać Ukraińcom, którzy uciekli z okupowanych terenów do Polski.
Zełenski na pytanie, co by powiedział Putinowi na początku spotkania: powiedziałbym, że będziemy skupiać się na konkretach. Na tych kwestiach, które są dla mnie istotne, bo przede wszystkim chodzi o integralność i suwerenność terytorialną Ukrainy - czyli Donbas, Krym, że są częścią naszego suwerennego państwa i te kwestie bym podnosił.
Zełenski: czekamy na wsparcie USA w ramach naszego dialogu z Niemcami, aby przekazali nam broń, której nie używają.
Zełenski: omawialiśmy to w ciszy i teraz czekamy na wyniki tych rozmów. Nie jesteśmy państwem, na którego terenie ludzie robią tragiczne "selfie". Oczywiście cieszymy się, że chcą nas zobaczyć, ale oczekujemy konkretnego wsparcia, o którym rozmawialiśmy.
Zełenski na temat wizyty Blinkena i Austina w Kijowie: odpowiem w sposób pragmatyczny. Nie powinni przyjeżdżać z pustymi rękoma. Czekamy na konkretne wsparcie - na broń. Czekamy na dostarczenie broni przez USA w ramach pakietu, który został zaproponowany.
Zełenski: gdybyśmy mieli broń jądrową, do minimum sprowadzilibyśmy prawdopodobieństwo wszczęcia przez Rosję wojny przeciwko Ukrainie.
Źródła: unian.ua, ukrinform.ua, reuters.com, pravda.com.ua, 24tv.ua, BBC News, CNN, PAP, Twitter, Facebook, Telegram
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski