Wniosek do CBA ws. Kaczyńskiego. Szybka reakcja Mazurek
O kontrolę oświadczeń majątkowych prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do Centralnego Biura Antykorupcyjnego wystąpiła partia Razem. Na odpowiedź rzeczniczki rządzącej partii nie trzeba było długo czekać.
30.01.2019 | aktual.: 25.03.2022 12:28
Wniosek lewicowej partii do CBA to efekt ujawnionych nagrań rozmów Jarosława Kaczyńskiego, z których wynika, że zajmuje się sprawami spółki Srebrna i jej działaniami biznesowym.
- Z informacji ujawnionych przez "Gazetę Wyborczą" wynika, że jego oświadczenia majątkowe mogły być nieprawdziwe - powiedział Radiu Zet Adrian Zandberg, lider partii Razem.
Na doniesienia o wniosku do CBA zareagowała już Beata Mazurek, rzecznik klubu Prawa i Sprawiedliwości, publikując komunikat w mediach społecznościowych.
"Z rzekomej bomby zrobił się niewypał i teraz opozycja musi histerycznie szukać innego paliwa politycznego.Tak należy czytać wnioski do prokuratury i CBA dotyczące Jarosława Kaczyńskiego" - napisała na Twitterze.
"Fundacja nigdy nie wspierała PiS"
Działania opozycji nazwała "medialnym teatrem" i wyjaśniła, że oświadczenia majątkowe są badane "przez właściwy Urząd Skarbowy".
"Uwag do oświadczeń majątkowych Jarosława Kaczyńskiego nikt nie zgłaszał. W nich jest informacja, że Jarosław Kaczyński jest Przewodniczącym Fundacji od 1997r. Poseł ma prawo zasiadania w fundacji i wykonywania zadań w związku z funkcją, którą pełni. Fundacja nigdy nie wspierała PiS" - stwierdziła Mazurek.
Zawiadomienie do CBA złożyła Razem, a do prokuratury Platforma Obywatelska. Opozycja chce, aby śledczy sprawdzili, czy prezes PiS nie zataił prawdy w oświadczeniu majątkowym. W zawiadomieniu jest też wskazana próba oszustwa sądowego.
Mocne słowa byłego szefa CBA
O tym, że analizą nagrań z udziałem prezesa PiS powinny zająć się odpowiednie służby przekonany jest Paweł Wojtunik, były szef Centralnego Biura AntykorupcyjnegoBiura Antykorupcyjnego - Problem w tym, że nikt tego nie zrobi. To kolejna sprawa, która nie zostanie przez państwo obiektywnie i rzetelnie wyjaśniona - powiedział Wirtualnej Polsce Wojtunik.
- Kto ma to wyjaśniać? Prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który jest politycznym nadzorcą prezesa banku Pekao SA Michała Krupińskiego? A może szef CBA powinien się zająć sprawą? Tylko jak, skoro Ernest Bejda, jak donosiły media, bardzo gorliwie wcześniej współpracował ze spółką Srebrna - wskazał Wojtunik.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Jarosław Gowin o nagraniach z Kaczyńskim. Zaskakujące słowa