RELACJA ZAKOŃCZONA

Uderzą mocniej na terenie Rosji? Wywiad Ukrainy nie zostawia wątpliwości [RELACJA NA ŻYWO]

Środa to 314. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Kyryło Budanow, szef wywiadu Ukrainy, powiedział w wywiadzie dla ABC News, że Ukraina planuje wielką ofensywę na wiosnę, a najbardziej zacięte walki spodziewane są w marcu. Budanow nie wykluczył dalszych uderzeń na terytorium Rosji, ale nie sprecyzował, kto będzie za nimi stał. Zdaniem szefa wywiadu rosyjski dyktator ma raka - informacje miały potwierdzić "źródła Putina". - Umrze bardzo szybko, ale po wygranej Ukrainy w wojnie z Rosją - stwierdził. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Uderzą mocniej na terenie Rosji? Wywiad Ukrainy nie zostawia wątpliwości
Uderzą mocniej na terenie Rosji? Wywiad Ukrainy nie zostawia wątpliwości
Źródło zdjęć: © Forum | VALENTYN OGIRENKO / Reuters / Forum
Mateusz Czmiel

Najważniejsze informacje
  • Rosja przesunęła nowe jednostki wojskowe na północ Krymu, aby zachować kontrolę nad korytarzem lądowym prowadzącym na półwysep - przekazał przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrij Czerniak.
  • Nieznane szerzej stowarzyszenie wdów po Rosjanach zaapelowało do Putina o ogłoszenie "wielkiej mobilizacji dla milionów mężczyzn" - przekazuje Reuters, zaznaczając, że to doniesienia rosyjskich agencji. Nie jest wykluczone, że to nowy element szerszych działań propagandowy Kremla.
Relacja zakończona

Dziękujemy za śledzenie środowej relacji. Zapraszamy do najnowszej TUTAJ.

Generał Kyryło Budanow na swoje urodziny pokroił tort w kształcie Rosji.

W sieci pojawiło się zdjęcie pożaru w pobliżu przylądka Fiolent na tymczasowo okupowanym Krymie.

Dziadko poinformował w środę na Twitterze, że fundusze zebrano podczas audycji w noc sylwestrową. Fundacja Breath, do której trafiły te środki działa w Holandii i zajmuje się pomocą humanitarną dla ludności cywilnej w Ukrainie. 

Tichon Dziadko, redaktor naczelny niezależnej rosyjskiej telewizji Dożd, której na początku grudnia władze Łotwy odebrały licencję na nadawanie poinformował, że stacja zebrała 120 tys. euro na zakup generatorów dla Ukrainy, za pośrednictwem fundacji Breath.

O możliwości przekazania pojazdów Bradley Fighting Vehicles informował w ubiegłym tygodniu Bloomberg. Portal podawał wówczas, że przygotowanie ich do użytku i wyszkolenie ukraińskich załóg może zająć kilka miesięcy.

Pytany na lotnisku w Covington w Kentucky o to, czy wozy Bradley są "na stole", jeśli chodzi o przyszłe pakiety uzbrojenia dla Ukrainy, Biden odpowiedział twierdząco, nie podając więcej szczegółów.

O możliwości przekazania pojazdów Bradley Fighting Vehicles informował w ubiegłym tygodniu Bloomberg. Portal podawał wówczas, że przygotowanie ich do użytku i wyszkolenie ukraińskich załóg może zająć kilka miesięcy.

Uzbrojone w działka 25mm i pociski przeciwpancerne TOW wozy byłyby największym dotąd wsparciem USA w kategorii wozów opancerzonych. Wcześniej USA przekazały Ukrainie m.in. transportery opancerzone M113 i wozy bojowe M1117.

Prezydent USA Joe Biden powiedział w środę, że rozważa przekazanie Ukrainie wozów bojowych Bradley. Potwierdził w ten sposób wcześniejsze doniesienia mediów.

Wiktor Onysko, ukraiński montażysta filmowy, który walczył w Siłach Zbrojnych Ukrainy od czasu rosyjskiej inwazji na pełną skalę. Kilka dni temu został zabity przez Rosjan w Donbasie. Jego znak wywoławczy to Tarantino.

W Borysowie na Białorusi zauważono komunikat wzywający mężczyzn w wieku poborowym do udania się do komisji wojskowych. Poinformował o tym w środę Franak Wiaczorka, doradca liderki demokratycznej opozycji Swiatłany Cichanouskiej.
 

W środę wysoki rangą przedstawiciel Białego Domu powiedział tymczasem, że spodziewa się, że ciężkie walki na Ukrainie nie zostaną przerwane "w przewidywalnej przyszłości". Zwrócił przy tym uwagę na pierwszoplanową rolę wojsk najemniczej grupy Wagnera należącej do oligarchy Jewgienija Prigożyna w trwającej od miesięcy bitwie o Bachmut.

Jak powiedział urzędnik, Prigożyn jest znacznie bardziej skłonny do tego, by przelewać krew swoich żołnierzy niż regularne rosyjskie wojsko, ponieważ w oddziałach grupy Wagnera większość stanowią byli więźniowie, którzy ponoszą ciężkie straty próbując zdobyć Bachmut.

Pytany o to, czy w świetle zakupu przez Polskę czołgów Abrams w miejsce maszyn podarowanych Ukrainie USA będą zachęcać innych sojuszników do wysłania czołgów Ukraińcom, rzecznik odpowiedział, że jest to decyzja należąca do indywidulanych państw. Jednocześnie podkreślił polskie zasługi w tej sprawie.

- Polska jest niesamowitym sojusznikiem, przyjacielem i partnerem w całym tym wysiłku, nie tylko jeśli chodzi o pomoc wojskową dla Ukrainy, ale też we wsparciu Stanów Zjednoczonych we wzmacnianiu wschodniej flanki NATO - podkreślił Kirby.

- Pan Putin może twierdzić ile tylko chce, że to jest jakiś rodzaj walki przeciwko Zachodowi, że to kwestia egzystencjalna dla bezpieczeństwa (Rosji). Że to USA kontra Rosja (...) Wszyscy wiemy, że to stek bzdur. To rosyjska inwazja na Ukrainę. (...) To Rosja sprowadziła przemoc na naród ukraiński w tej historycznej i bezprecedensowej skali - powiedział Kirby. Jak dodał, USA będą nadal dostarczać potrzebne Ukrainie uzbrojenie i "może to oznaczać więcej HIMARS-ów w przyszłości".

Kirby odniósł się w ten sposób podczas wirtualnej konferencji prasowej do retoryki Kremla i jego mediów na temat ataku sił ukraińskich na Makiejewkę z użyciem amerykańskiego systemu HIMARS. Ministerstwo obrony w Moskwie potwierdziło śmierć 89 rosyjskich żołnierzy; armia ukraińska informowała o zabiciu ok. 400 Rosjan.

Rzecznik stwierdził, że widział doniesienia Rosjan o tym, że zniszczyli wyrzutnię HIMARS w odpowiedzi na atak, lecz nie ma żadnych informacji, by to potwierdzić. Odrzucił też narracje o tym, że korzystanie przez Ukraińców z amerykańskiej broni oznacza, że Rosja walczy z USA

Obraz
© PAP

Putin może sobie twierdzić, że wojna w Ukrainie to jakaś walka przeciwko Zachodowi czy USA, ale wszyscy wiemy że to stek bzdur - powiedział w środę rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Tymczasem wysoki rangą przedstawiciel administracji przekazał, że przewiduje, że walki w Donbasie nie ustaną "w przewidywalnej przyszłości".

"W bazowym wpisie wskazuje się również na to, iż 'Polacy mieli gwałcić Ukrainki', a sytuacja jest karą wymierzoną przez Ukraińców. Jest to element kreowania Polaków na siłę skrajnie negatywną oraz element budowy obrazu w którym na froncie dochodzi do konfliktów miedzy Polakami i Ukraińcami" - dodaje Michał Marek. 

"Nie przedstawiono żadnych dowodów na zaistnienie nagrania, lecz same fragmenty rozmowy w wersji tekstowej (bez dowodu audio). Fragmenty mają wskazywać na 'krytyczną sytuację na froncie' oraz 'celowe pozostawienie Polaków bez wsparcia' (mają do nich strzelać nawet Ukraińcy...)" - czytamy w kolejnym wpisie eksperta.  

"Rosyjski aparat propagandowy powołując się na kanał Telegram prowadzony w ramach skonsolidowanych działań dezinformacji buduje przekazy o 'polskich najemnikach pozostawionych na pastwę Rosjan przez Ukraińców pod Marjinką'" - napisał na Twitterze Michał Marek, ekspert ds. dezinformacji. Rosyjskie portale publikują zapisy rzekomych rozmów. 

Według propagandy kreowanej przez Rosję armia Władimira Putina zdołała do tej pory zlikwidować w Ukrainie aż 34 wyrzutnie rakiet HIMARS. Choć ta liczba brzmi imponująco, okazuje się, że Ukraina otrzymała od Stanów Zjednoczonych jedynie 20 takich systemów. Co więcej, zarówno strona amerykańska, jak i ukraińska, zapewniają, że do tej pory ze strony Rosjan nie ucierpiał jeszcze ani jeden HIMARS.
 

"Przeciwnik koncentruje się na ofensywie w kierunku miast Łyman, Bachmut i Awdijiwka w obwodzie donieckim. W obwodach chersońskim i zaporoskim skupia się na utrzymaniu pozycji obronnych" - przekazało ukraińskie dowództwo.