"Wiadomości" uderzają w Tuska i TVN. Zarzucają im "proputinowską propagandę"
Podczas gdy trwa wojna w Ukrainie, "Wiadomości" TVP wykorzystały to, co dzieje się na wschodzie do zaatakowania Donalda Tuska i TVN. Zarzuciły liderowi opozycji i prywatnej telewizji "proputinowską propagandę". W materiale pojawił się nawet Wołodymyr Zełenski komentujący katastrofę smoleńską.
Wojna w Ukrainie okazała się dla "Wiadomości" TVP dobrym pretekstem ku temu, by zaatakować Donalda Tuska, opozycję i TVN. Reporter Krzysztof Nowina Konopka, autor materiału "Polityka resetu zachęciła Rosję do agresji", przekonywał, iż działania państw UE i Tuska pozwoliły Władimirowi Putinowi zgromadzić środki niezbędne do ataku na Ukrainę.
TVP wskazuje winnego wojny w Ukrainie
Już w zapowiedzi materiału mogliśmy usłyszeć, iż Ukraina płaci cenę za to, że "rosyjskie surowce oplatały Europę siecią uzależnienia", a "rosyjski dyktator traktowany był jako partner". Jako dowód zaprezentowano przeciwlotniczy zestaw artyleryjsko-rakietowy, który przejęli Ukraińcy. Jest on wart ponad 20 mln dolarów.
Autor materiału przekonywał, że gaz sprzedawany przez Rosję na Zachód pozwala na zakup 32 takich zestawów każdego dnia, a dochody z funkcjonowania Nord Stream pozwoliły Kremlowi zaatakować Donbas i Krym. Następnie oberwało się Donaldowi Tuskowi.
Widzowie TVP mogli zobaczyć przemówienie szefa Platformy Obywatelskiej w języku niemieckim, co nie było przypadkiem. - Wasza sztuka rządzenia była błogosławieństwem nie tylko dla Niemiec, lecz dla całej Europy - mówił Tusk przy okazji zjazdu niemieckiej Unii-Chrześcijańsko Demokratycznej (CDU) na początku 2021 roku.
Zdaniem reportera TVP owa "sztuka rządzenia" okazała się być "przekleństwem" i to nie tylko w niemieckim wykonaniu, ale też polskim. Dowód? Kolejne archiwalne wypowiedzi Donalda Tuska, w których mówił on poszukiwaniu "dialogu z Rosją". Nie wykluczał też sprzedaży Lotosu rosyjskim spółkom.
Poruszono też temat katastrofy smoleńskiej. Przypomniano, iż Siergiej Ławrow, który jako minister spraw zagranicznych obecnie firmuje wojnę w Ukrainie i przekazuje propagandowe hasła Kremla, gościł w Polsce na specjalnej naradzie polskich ambasadorów ledwie kilka miesięcy po wypadku prezydenckiego samolotu.
Kwestię katastrofy pod Smoleńskiem w materiale TVP poruszył też Wołodymyr Zełenski. - Pamiętamy katastrofę smoleńską. Pamiętamy, jak były badane okoliczności tej katastrofy. Wiemy, co oznaczało dla was milczenie tych, którzy wszystko widzieli dokładnie, ale oglądali się na Rosję - stwierdził prezydent Ukrainy, a po jego słowach zaprezentowano ujęcia Tuska przytulającego się z Putinem i spacerującego z prezydentem Rosji po sopockim molo.
TVN promuje "proputinowską propagandę"
Po tym jak "Wiadomości" skończyły atak na lidera opozycji, obrały sobie za cel TVN. Jak twierdził autor materiału TVP, media wielbiące wcześniej politykę Tuska i Putina, "sugerują Ukrainie poddanie się", a na potwierdzenie tej tezy zaprezentowano fragment "Faktów" TVN. Słowa Andrzeja Zauchy, dziennikarza tej stacji, nazwał on "szokującą opinią".
Równocześnie przypomniano zajścia sprzed paru miesięcy, kiedy to TVN prezentował na swojej antenie obrażanie funkcjonariuszy Straży Granicznej na granicy polsko-białoruskiej.
- Mogę sobie wyobrazić, że ci sami ludzie, w podobnej sytuacji w odniesieniu do Polski, powiedzą, że w zasadzie po co nam Białystok, Lublin, Siedlce. To jest rodzaj proputinowskiej propagandy - stwierdził w materiale prof. Grzegorz Górski, ekspert ds. międzynarodowych, Kolegium Jagiellońskie - Toruńska Szkoła Wyższa.
Czytaj też: