Ksiądz skazany za molestowanie 11‑latka pracuje w Otwocku. 200 metrów dalej jest szkoła podstawowa

Skazany za czyny pedofilskie ksiądz wrócił do pracy. Od 1 kwietnia Grzegorz. K jest administratorem Domu Księży Emerytów w Otwocku. To zaledwie kilka kilometrów od Otwocka Wielkiego, w którym ksiądz dopuścił się molestowania 11-latka. Został za to skazany prawomocnym wyrokiem w 2014 roku. Do przestępstw miało dochodzić w latach 2001-2002.

Wyrok sądu był jasny: rok więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Grzegorz K. wrócił, bo właśnie zakończył się okres jego zawieszenia. Ksiądz był również oskarżany o molestowanie dzieci w Wołominie. Lokalna prokuratura wszczęła postępowanie ws. gwałtu na ministrancie. Ale sprawę ostatecznie umorzono.

Z kolei w 2013 roku ujawniono, że ksiądz K., mimo ciążącego na nim wyroku, wciąż jest proboszczem na warszawskim Tarchominie. Odprawiał msze i opiekował się 32 ministrantami. Ksiądz został odsunięty od posługi.

Teraz ksiądz Grzegorz. K pracuje w Otwocku. Wrócił więc do miasta, w którym dopuścił się molestowania 11-latka. Mało tego, pracuje miejscu, które dzieli ok. 200 metrów od Szkoły Podstawowej nr 3 im. Tomasz Morusa.

Jak informuje kuria warszawsko-praska, "po odbyciu terapii ksiądz zamieszkał w Domu Księży Emerytów w Otwocku, gdzie po śmierci Dyrektora Domu, jako mieszkańcowi zlecono tymczasowo bieżące techniczne administrowanie placówką". Co tam robi? Zarządza domem, opiekuje się nad starszymi i chorymi kapłanami oraz wykonuje codzienne prace fizyczne.

Wyjaśniono, że "po zakończeniu postępowań przed sądami cywilnymi, zostały przeprowadzone wszelkie procedury, przewidziane prawem kościelnym". Dokumentacja w sprawie postępowania kanonicznego została przekazana do Stolicy Apostolskiej, która zadecyduje o dalszych losach księdza.

Ksiądz może sprawować msze tylko dla osób z Domu Księży Emerytów. Nie pełni żadnych funkcji duszpasterskich i ma zakaz pracy z dziećmi i młodzieżą.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl