Rosjanie zignorowali zakaz. Wakacje w "apokaliptycznej scenerii"
Nawet rosyjskie kanały Telegram są zaskoczone zachowaniem swoich obywateli, którzy zdecydowali się na odpoczynek w kurortach Kraju Krasnodarskiego w Rosji. Przez region przeszły niedawno gwałtowne ulewy. Plaże zamieniły się w wysypiska śmieci, a na morzu dryfują wraki samochodów.
13.07.2023 | aktual.: 13.07.2023 20:29
Żywioł, który przetoczył się przez terytorium Kraju Krasnodarskiego w Rosji, zabił cztery osoby, o czym poinformowała prokuratura. W Morzu Czarnym znaleziono dwa ciała - dziewczyny i mężczyzny. Kolejne dwa w głębi lądu.
Stan wyjątkowy w regionie
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej dla Kraju Krasnodarskiego poinformował, że ofiary to 19-latka, 67-latek i 58-latek. Czwarte ciało znaleziono na brzegu morza we wsi Olginka w dystrykcie Tuapse.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W regionie obowiązuje stan wyjątkowy. W czwartek rano administracja publikowała ostrzeżenia, by nie zbliżać się, a tym bardziej nie wchodzić we wzburzone morze.
To nie przeszkodziło wczasowiczom, których zachowanie krytykują nawet rosyjskie media. "Samochody i domy wraz z ludźmi zostały zmiecione do morza. Minęło kilka dni, wyszło słońce, pogoda się poprawiła - pozostały tylko konsekwencje. Jednak patyki i śmieci na plaży nie wydają się przeszkadzać wczasowiczom" - pisze rosyjski portal Baza.
"Mimo rządowego zakazu pływania do 19 lipca ludzie starają się jak najlepiej wykorzystać urlop" - dodaje Zvezda.
Sprawdzian dla kurortów i ewakuacja
W regionie Tuapse w nocy 12 lipca w ciągu trzech godzin spadło 48 litrów deszczu na metr kwadratowy. Gubernator Kraju Krasnodarskiego Wieniamin Kondratiew nazwał ulewę "sprawdzianem sił kurortów" i mówił o ewakuacji turystów i okolicznych mieszkańców.
W ciągi kilku chwil ulice zamieniły się w rwące potoki, a rzeki wystąpiły z brzegów. Siła żywiołu była tak silna, że porywała samochody i fragmenty domów, które spłynęły do Morza Czarnego. Po żywiole została "apokaliptyczna sceneria".
Zobacz także