PolskaW tych sejmikach koalicja PO-PSL wisi na włosku. PiS przejmie tam władzę?

W tych sejmikach koalicja PO‑PSL wisi na włosku. PiS przejmie tam władzę?

Prawo i Sprawiedliwość przejmie władzę w Małopolsce? Koalicji PO-PSL nie udało się tam powołać nowego marszałka. Dzięki wsparciu samorządowców Polskiego Stronnictwa Ludowego, opozycja odroczyła termin sesji. Jak nieoficjalnie dowiedziała się Wirtualna Polska, część radnych PSL-u zastanawia się nad zawarciem koalicji z PiS-em. Gdzie jeszcze możliwy jest taki sojusz?

W tych sejmikach koalicja PO-PSL wisi na włosku. PiS przejmie tam władzę?
Źródło zdjęć: © PAP | Bartłomiej Zborowski
Michał Fabisiak

04.11.2015 | aktual.: 04.11.2015 16:27

Prawo i Sprawiedliwość wygrało ostatnie wybory samorządowe. W głosowaniu do sejmików partia Jarosława Kaczyńskiego uzyskała najlepszy wynik w sześciu województwach: lubelskim, łódzkim, małopolskim, mazowieckim, podlaskim i podkarpackim. Jednak tylko w ostatnim PiS zdobył samodzielną większość. W pozostałych, mimo zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości, władzę sprawuje koalicja PO-PSL. Czy na fali dobrego wyniku w wyborach parlamentarnych PiS spróbuje przejąć władzę w województwach?

Największe szanse ma w Małopolsce, gdzie dotychczasowa koalicja PO-PSL stoi pod znakiem zapytania. Potwierdziła to ostatnia sesja sejmiku województwa. Miała ona wyłonić nowego marszałka, ale zamiast tego radni rozeszli się do domów. Marek Sowa (PO), który dotychczas sprawował tę funkcję, uzyskał mandat senatora. Na jego następcę Platforma Obywatelska wysunęła Jacka Krupę. Do głosowania jednak nie doszło, ponieważ PiS złożył wniosek o odroczenie sesji, który uzyskał poparcie radnych. Stało się tak, ponieważ "za" opowiedział się jeden z polityków PSL-u, a trzech wstrzymało się od głosu. Czy to zapowiedź rozpadu koalicji?

- Mogę zdradzić, że były prowadzone rozmowy z politykami Polskiego Stronnictwa Ludowego. Część z nich zastanawia się jaką podjąć decyzję. Więcej powiedzieć nie mogę - tłumaczy Wirtualnej Polsce polityk PiS z Małopolski. O tym, czy PSL pozostanie w koalicji z PO, dowiemy się najprawdopodobniej w poniedziałek. Na ile jest to realny scenariusz? - Sytuacja jest dynamiczna. Trudno przewidzieć, co się wydarzy. Myślę, że nasi koledzy z PSL-u dopiero po sobocie wypowiedzą się czy są za podtrzymaniem koalicji, czy szukaniem nowej, która mogłaby spowodować przyspieszenie rozwoju Małopolski - mówi WP Witold Kozłowski, szef klubu radnych PiS.

W sejmiku województwa małopolskiego opozycyjny PiS ma 17 radnych, a rządząca PO-PSL odpowiednio 16 i 8. Do przejęcia władzy Prawo i Sprawiedliwość potrzebuje czterech osób, a więc tylu, ile pomogło przeforsować wniosek o odroczenie ostatniej sesji. - W tym województwie nie wydarzyło się nic złego. Przerwa o niczym nie świadczy - tłumaczy Wirtualnej Polsce Jakub Stefaniak, rzecznik prasowy Polskiego Stronnictwa Ludowego. I dodaje, że PSL nie zamierza zrywać zawartych umów koalicyjnych.

W tej sprawie partia wydała nawet specjalne oświadczenie. Czytamy w nim, że "Polskie Stronnictwo Ludowe potwierdza wszystkie zawarte koalicje na poziomie samorządów wojewódzkich po wyborach w 2014 roku. Tym samym PSL w pełni dotrzymuje zobowiązań zawartych w umowach na obecną kadencję samorządową. PSL oczekuje wzajemności ze strony partnera koalicyjnego".

- Nie możemy pozwolić na to, że nasz koalicjant próbuje za plecami dobrać sobie innych partnerów - mówi Stefaniak. O jakich partnerów chodzi? W województwie lubuskim lokalna PO do istniejącej koalicji z PSL, próbuje włączyć SLD. Jak zdradził WP jeden z polityków ludowców, w związku z tą sytuacją lokalni działacze stronnictwa ludowego podjęli rozmowy z PiS i bezpartyjnymi samorządowcami w celu utworzenia sojuszu anty-PO. Na razie nie przełożyły się one na konkretne decyzje. W sejmiku województwa lubuskiego najwięcej radnych ma PO - 10. PSL posiada 8 przedstawicieli, a PiS i SLD po 5. Gdzie jeszcze może zostać rozbita koalicja PO-PSL?

Jak poinformował nas jeden z posłów PiS, próby sondowania podejmowane są w czterech województwach: mazowieckim, łódzkim, lubelskim i podlaskim, a więc wszędzie tam, gdzie Prawo i Sprawiedliwość, choć posiada najwięcej mandatów w sejmiku, pozostaje w opozycji. - Były takie sygnały ze strony polityków PSL, ale nie podejmowaliśmy rozmów. W polityce niczego wykluczyć nie można, ale mam nadzieję, że taka koalicja nie powstanie - tłumaczy WP radny PiS z sejmiku województwa podlaskiego proszący o zachowanie anonimowości.

Także na Mazowszu politycy PiS-u zaprzeczają, aby możliwa była koalicja z PSL-em. "Nie wyobrażam sobie takiej zmiany. Tu trzeba by Herkulesa, żeby posprzątać po rządach Adama Struzika. Trudno sobie wyobrazić wchodzenie w koalicję i firmowanie swoją twarzą stajni Augiasza" powiedział "Gazecie Polskiej Codziennie" Karol Tchórzewski, radny sejmiku mazowieckiego z PiS.

W sejmiku województwa lubelskiego Prawo i Sprawiedliwość posiada 13 mandatów, a PO i PSL odpowiednio 7 i 12. Jednego przedstawiciela ma SLD. Do przejęcia władzy PiS potrzebuje czterech radnych. W sejmiku województwa łódzkiego partii Jarosława Kaczyńskiego do większości brakuje pięciu mandatów. Czy warto podejmować grę o brakujące liczby i wchodzić w koalicję z PSL-em? A może korzystniejszym rozwiązaniem jest rozpisanie nowych wyborów samorządowych? Pretekstem do zastosowanie drugiego rozwiązania mogłoby być utworzenie nowych województw.

Zdaniem dr hab. Rafała Chwedoruka, politologa z Uniwersytetu Warszawskiego, dla PiS korzystniejsze jest to pierwsze rozwiązanie. - Decydując się na ten krok Prawo i Sprawiedliwość pokazałoby, że poza głównym nurtem Platformy i Nowoczesną, może kooperować z każdym - tłumaczy ekspert UW. Rozmówca WP przedstawia jeszcze drugi argument, który wiąże się z sytuacją w Sejmie.

- W przyszłym parlamencie mogą rodzić się napięcia pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością, a środowiskami Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry. Aby nie dopuścić do sytuacji, w której kilkunastu polityków tych ugrupowań będzie szachowało PiS, bardzo pragmatycznym rozwiązaniem będzie posiadanie na sali sejmowej potencjalnego sprzymierzeńca - mówi Chwedoruk. I dodaje, że idealnym kandydatem do odegrania tej roli jest PSL.

Politolog UW nie wierzy w oświadczenie ludowców ws. koalicji. - PSL przyjął postawę wyczekującą i wysyła sprzeczne sygnały. To jaką postawę przyjmie PiS wobec stanu posiadania ludowców w różnych instytucjach państwowych będzie obustronną grą - przewiduje Chwedoruk.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (203)