W Polsce nie było dekretów o wysiedleniu Niemców
Nie było żadnych formalnych dekretów w sprawie wysiedleń Niemców z Polski po 1945 roku - przypomina prof. Anna Wolff-Powęska, dyrektor Instytutu Zachodniego w Poznaniu i
ekspert od stosunków polsko-niemieckich.
Według niej, niedzielną wypowiedź kandydata CDU/CSU na kanclerza Niemiec Edmunda Stoibera należy traktować jako element kampanii wyborczej. Stoiber wezwał Polskę i Czechy do anulowania aktów prawnych, stanowiących podstawę przymusowego wysiedlenia i wywłaszczenia Niemców po zakończeniu II wojny światowej
Takie elementy ze spotkań z kandydatów CDU/CSU z wypędzonymi pojawiają się co cztery lata. Między rządzącą SPD a chadecją są niewielkie różnice programowe, sympatie wyborców w stosunku do obu partii rozkładają się niemal po równo. W związku z tym Edmund Stoiber jako kandydat chadecji chce zyskać głosy wyborców. Moim zdaniem nie będzie większych konsekwencji tej wypowiedzi, ponieważ co innego mówi kandydat w czasie kampanii wyborczej, a co innego mówi polityk jako kanclerz - powiedziała w poniedziałek prof. Wolff-Powęska.
Według niej, wiele wskazuje na to, że chadecja wygra w tym roku wybory i że Stoiber będzie kanclerzem. Jestem jednak pewna, że w realnej polityce tego elementu Stoiber nie powtórzy. Przecież on jako kanclerz państwa, które jest najbardziej integralnym członkiem Unii, nie może zastopować jej rozwoju - powiedziała prof. Wolff-Powęska.
Jak twierdzi, w całej sytuacji najważniejsze jest to, że żadnych formalnych dekretów podpisanych przez Bolesława Bieruta nie było. W umowie poczdamskiej z 2 sierpnia 1945 r. znalazł się przepis stanowiący o pozbawieniu Niemiec ich terytoriów na wschód od Nysy Łużyckiej i Odry. Tak więc Polska uzyskała suwerenność drogą przyznania tych terytoriów przez zwycięskie mocarstwa, a nie jednostronną decyzją. Nie da się tego wykreślić z historii. Można to potępić jako zło moralne. Unieważnienie przez Czechy dekretów Benesza pociągnęłoby za sobą konieczność wypłaty odszkodowań za opuszczone majątki. W takiej sytuacji państwo czeskie by zbankrutowało. W Polsce ten problem może powrócić w indywidualnych przypadkach, kiedy będziemy członkami Unii Europejskiej - dodała prof. Wolff-Powęska.
Na podstawie dekretów prezydenta Edwarda Benesza po wojnie wysiedlono Niemców z Czechosłowacji.(an)