Hołownia o prezydencie. "Zrobił nam taki prezent"

Szymon Hołownia zabrał głos ws. umowy koalicyjnej. Polityk wskazał, że KO, Trzecia Droga i Lewica "stworzyły już jej draft" i są "blisko finału" rozmów. Przyznał też, że "prezydent dał im sporo czasu" na negocjacje. - Nawet chyba nie wiedział, że zrobił nam taki prezent - dodał Hołownia.

Umowa koalicyjna. Hołownia: "Jesteśmy blisko finału"
Umowa koalicyjna. Hołownia: "Jesteśmy blisko finału"
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER
oprac. KAR

03.11.2023 | aktual.: 03.11.2023 08:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W piątek na antenie TVN24 Szymon Hołownia poinformował, że demokratyczna opozycja stworzyła już draft (projekt - przyp. red.) umowy koalicyjnej, a liderzy "są na ostatniej prostej jeśli chodzi o negocjacje". - To bardzo dobry tekst, będzie jawny, bo po to był pisany - podkreślił.

- Na tym etapie draftu, który widziałem, ma kilkanaście stron. Mamy protokół rozbieżności. (...) To jest kilka punktów - wyjaśnił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W trakcie rozmowy Hołownia przyznał też, że "prezydent dał Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drodze i Lewicy sporo czasu". - Nawet chyba nie wiedział, że zrobił nam taki prezent. Dostaliśmy czas, by stworzyć wszystko szczegółowo, wycyzelować - przyznał.

Podkreślił też, że "nie ma jeszcze zgody, co do konkretnych ministrów". - My w czterech wiemy, jakie nazwiska są na stole. Jesteśmy drużyną. (...) Podejmiemy dobre decyzje i to będą dobre rekomendacje. U nas nie ma dyktatury jak za Kaczyńskiego, że się budzi rano i pokazuje palcem - "ten" - skwitował.

Hołownia marszałkiem Sejmu? "Moja kandydatura jest na stole"

Hołownia został też zapytany o to, czy zostanie marszałkiem Sejmu. Przyznał, że jego kandydatura "jest na stole". Wskazał, że ostateczną decyzję podejmie "Sejm, na pierwszym posiedzeniu". - Na razie takich ustaleń nie ma - podkreślił.

Lider Polski 2050 skomentował też słowa Piotra Zgorzelskiego, który o ewentualnej rotacji na stanowisku wicemarszałka Sejmu w czasie, gdy PSL był w koalicji z Kukiz'15 wskazał, że "rotacyjna to może być kosiarka".

- Co do zasady to nie jest dobry pomysł, bo osłabia tę osobę, która pełni tę funkcję - przyznał Hołownia.

Polityk podkreślił, że "na stole jest też drugie rozwiązanie". - Wprowadzamy ten system znany choćby z niektórych instytucji europejskich do Polski, że kadencje dzielimy na pół. W takim przypadku rotacyjność dotyczyłaby również stanowiska marszałka Senatu i niektórych stanowisk rządowych - wskazał.

- Jeżeli tak się na wejściu umawiamy, to ja nie przewiduje żadnych problemów - podsumował.

Czytaj także:

Źródło: TVN24

Źródło artykułu:WP Wiadomości
politykawyboryszymon hołownia
Komentarze (1197)