"Drzwi są otwarte". NATO reaguje na wniosek Ukrainy
W piątek Władimir Putin ogłosił bezprawną aneksję czterech obwodów Ukrainy. Tego samego dnia prezydent Wołodymyr Zełenski złożył wniosek o dołączenie jego kraju do NATO. - To przejęcie terytorium jest nielegalne i nie mające żadnej podstawy prawnej. NATO nie uznaje aneksji - oświadczył sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. Dodał, że decyzja o rozszerzeniu Paktu Północnoatlantyckiego musi być podjęta przez wszystkich członków NATO.
Stoltenberg wezwał kraje nie będące członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, aby również potępiły ten akt bezprawia ze strony Kremla.
Zginęły 22 osoby. Pokazali zgliszcza. Porażające ujęcia z Maroka
- To są ziemie należące do Ukrainy. Donieck to Ukraina, Ługańsk to Ukraina, Chersoń to Ukraina, Zaporoże to Ukraina - wymieniał. - Dokładnie tak samo jak Krym, który również jest ukraiński - dodał. Sekretarz generalny zauważył, że decyzja Putina to największa próba aneksji terytorium w Europie od zakończenia II wojny światowej oraz "najpoważniejsza eskalacja od początku obecnej wojny".
Szef NATO zapewnił ponadto, że Sojusz będzie nadal pomagał Ukrainie w trwającej wojnie. - NATO nie jest stroną konfliktu, ale zapewniamy Ukrainie wsparcie tak, aby kraj ten mógł bronić swojego terytorium zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych - zaznaczył.
- Działania Rosji pokazują słabość i to, że wojna nie idzie według planu. Jeśli Rosja przestanie walczyć, to nastąpi pokój. Jeśli Ukraina zakończy walkę, to przestanie istnieć jako suwerenne państwo w Europie - oświadczył Stoltenberg.
Ukraina członkiem NATO? "Drzwi są otwarte"
Szef NATO odniósł się też do wniosku Ukrainy, która chce w trybie przyspieszonym stać się członkiem Paktu Północnoatlantyckiego. - Decyzja o członkostwie w NATO musi być podjęta przez 30 państw sojuszniczych na zasadzie konsensusu - zaznaczył dodając, że "drzwi NATO są otwarte".
Stoltenberg wezwał też Putina do zakończenia wojny. Podkreślił, że jest on głównym odpowiedzialnym z jej rozpętanie. Dodał też, że "Ukraina ma prawo do odbicia zajętych przez Rosję ziem".
- Putin zmobilizował setki tysięcy żołnierzy, zaangażował się w nieodpowiedzialne nuklearne pobrzękiwanie szablą, a teraz nielegalnie zaanektował kolejne terytorium Ukrainy - mówił.
Stoltenberg oświadczył ponadto, że jeśli Rosja użyje broni jądrowej, to będzie to miało dla niej "potężna konsekwencje".
Dziennikarze pytali m.in. o sabotaż gazociągów Nord Stream 1 i 2. - Wspieramy wysiłki zmierzające do wyjaśnienia przyczyn i wykrycia, kto stał za tym sabotażem. NATO jest tam obecne, mamy potencjał militarny, mamy samoloty, mamy okręty na Bałtyku. Jesteśmy gotowi chronić nasze państwa, w tym kluczową infrastrukturę - zapewnił sekretarz generalny Paktu Północnoatlantyckiego.
Ukraina chce wejść do NATO. Jest wniosek
O złożeniu wniosku o akcesję do NATO "w przyspieszonym trybie" Zełenski poinformował po piątkowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
- De facto już przeszliśmy drogę do NATO. De facto już udowodniliśmy zgodność ze standardami NATO. (...) Dzisiaj Ukraina składa wniosek, by zrobić to de iure. Zgodnie z procedurą, która będzie odpowiadać naszemu znaczeniu dla obrony naszej całej wspólnoty. W przyspieszonym trybie - oznajmił prezydent.
Zaledwie kilkanaście minut wcześniej na Kremlu zakończyło się przemówienie Władimira Putina, który ogłosił przyłączenie do Rosji okupowanych części czterech obwodów Ukrainy: donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego.
Przyłączenie okupowanych terytoriów w Donbasie, a także na południu Ukrainy jest trzecim naruszeniem integralności terytorialnej sąsiedniego kraju formalnie zatwierdzonym przez Kreml.
W marcu 2014 r. Rosja dokonała aneksji Półwyspu Krymskiego, natomiast 21 lutego, na trzy dni przed inwazją na Ukrainę, Putin ogłosił uznanie samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej za niepodległe państwa. Rzekoma "obrona rosyjskojęzycznej ludności Donbasu" posłużyła następnie jako propagandowe uzasadnienie wojny.
Źródło: Wiadomości WP