Poseł uderzył w "Reset". TVP zapowiada pozew. Jest reakcja
Prezes TVP oskarża posła Tomasza Trelę o kłamstwo na temat serialu "Reset". Zapowiada pozew sądowy, jeśli parlamentarzysta nie wycofa się ze swoich słów. "Koń, jaki jest, każdy widzi" - odpowiada poseł Trela.
Poseł Lewicy Tomasz Trela wątpi w prawdziwość notatek i innych materiałów źródłowych wykorzystywanych w serialu Reset na antenie TVP. O swoich wątpliwościach opowiedział w wywiadzie w Radiu Zet. - Ja to kwestionuję - powiedział Trela. - Ja widzę, co robi telewizja rządowa, widzę do czego są zdolni - argumentował.
Dziennikarka Radia Zet Beata Lubecka nie dowierzała, że dokumenty wykorzystane w serialu mogły być sfałszowane. Ale Tomasz Trela dowodził, że to możliwe, a jako przykład podał "paski" w TVP Info.
- Kiedy ja bym zobaczył, że ten dokument, który jest pokazywany w "telewizji rządowej Info" ma odzwierciedlenie w archiwach Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Kancelarii Prezydenta, to mogę powiedzieć tak, takie notatki były. Natomiast to jest bardzo dobrze przygotowany, populistyczny serial za gigantyczne pieniądze - powiedział.
- Na potrzeby kampanii wyborczej telewizja rządowa zrobi absolutnie wszystko, będą zaklinać każdą rzeczywistość i będą mówić, że my, jako opozycja demokratyczna to są zdrajcy, że my powinniśmy jechać do Berlina, do Moskwy itd. - kontynuował Trela.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TVP domaga się przeprosin
W odpowiedzi na wywiad posła Treli, we wtorek TVP opublikowało oświadczenie prezes stacji. "Pana wypowiedź jednoznacznie i obiektywnie sugeruje, że Telewizja Polska S.A. użyła sfałszowanych dokumentów historycznych w emitowanym serialu 'Reset'. Przy czym, jak się wydaje, sugeruje Pan, że fałszerstwa tego dokonali autorzy i producenci filmu. Nie przytoczył Pan dowodów czy informacji mogących potwierdzić prawdziwość tezy. Stanowczo informuję, że jest to kłamstwo" - napisał w oświadczeniu prezes TVP Mateusz Matyszkowicz.
Prezes dodał, że jeden z autorów filmu Michał Rachoń "nigdy nie sprzeniewierzył się naczelnej zasadzie swojego fachu – uczciwości". A z kolei Sławomir Cenckiewicz "zawsze publikuje (...) zgodnie z regułami warsztatu historycznego".
Matyszkowicz wezwał Tomasza Trelę do przeprosin i oświadczenia na antenie Programu 1 Polskiego Radia. TVP daje posłowi na to 7 dni. Ale na to się raczej nie zanosi, bo jest już reakcja posła Treli.
"Koń, jaki jest, każdy widzi. Do zobaczenia w sądzie" - skomentował zapowiedź pozwu Tomasz Trela.
Czytaj także: