Jest decyzja ws. Jakimowicza. "Nikt nie mógł z nim na dłużej wytrzymać"
Zadecydowano w sprawie Jarosława Jakimowicza. Decyzją Telewizyjnej Agencji Informacyjnej prezenter zostaje zawieszony we wszystkich programach TAI. W tle pojawia się kwestia skarg kierowanych na Jakimowicza przez współpracowników.
Informacje w tej sprawie ustalił portal Wirtualne Media. Serwis wyjaśnił, że to w praktyce oznacza, że Jarosława Jakimowicza nie zobaczymy m.in. w audycji "W kontrze". Celebryta nie będzie też udzielał komentarzy do programu "Jedziemy", którego gospodarzem jest Michał Rachoń.
Jak podają Wirtualne Media, o "odejściu" Jakimowicza zadecydowały skargi na niego, które trafiły do Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Portal dotarł do treści pisma, wysłanego przez szefa TAI do Jakimowicza.
"W związku z licznymi przykładami Pana nieprzyzwoitych zachowań, zwłaszcza wobec współpracujących z TVP Info kobiet, podjąłem decyzję o natychmiastowym zakończeniu współpracy z Panem. Pana postawa odbiega od obowiązujących w Spółce standardów oraz ogólnie przyjętych norm społecznych" - można przeczytać w piśmie, podpisanym przez Michała Adamczyka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawieszenie Jakimowicza ma potrwać do czasu wyjaśnienia zarzutów, stawianych przez współpracowników.
Wiadomo, co z karierą Jarosława Jakimowicza
W połowie lipca Jarosław Jakimowicz przestał występować w programie "W kontrze" emitowanym na antenie TVP Info. Powodem miały być skargi oraz problemy z warsztatem Jakimowicza. Przypomnijmy, że gospodarz tego formatu twierdził, że był nie tylko prezenterem, ale także pomysłodawcą i twórcą oraz wydawcą programu.
Informator portalu Wirtualne Media wskazuje, że trudny charakter Jakimowicza miał zdecydować o zmianie prowadzącego. - Nikt nie mógł z nim na dłużej wytrzymać, mnożyły się skargi od współgospodyń programu, od ekipy technicznej itd. - mówi rozmówca.
- Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska jest czwartą jego partnerką ekranową, dała radę z nim pracować zaledwie trzy miesiące. Anna Popek wytrzymała osiem miesięcy, Agnieszka Oszczyk – siedem miesięcy. Najdłużej, bo ponad rok dała radę z nim pracować Magdalena Ogórek - dodał.
Przeczytaj też:
Źródło: Wirtualne Media