"Tusk zidiociał". Syn Walentynowicz o szefie RE 

- Tusk spadł poniżej bruku, nie wiem czy można jeszcze niżej - tak komentuje twitterowe wpisy szefa RE Janusz Walentynowicz. Syn śp. Anny Walentynowicz uważa, że Donald Tusk szczerze "nienawidzi" rządu Prawa i Sprawiedliwości i robi wszystko, aby zaszkodzić Polsce.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Polak

Janusz Walentynowicz to syn Anny Walentynowicz; współzałożycielki "NSZZ" Solidarność", która zginęła w katastrofie lotniczej polskiego Tu-154 w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku.

Na łamach portalu "wPolityce" Janusz Walentynowicz wyraził swój stosunek do obecnego szefa Rady Europejskiej.

Walentynowicz odniósł się do twitterowej aktywności Donalda Tuska, który w ostatnich dniach skrytykował słowa premier Beaty Szydło podczas obchodów 77. rocznicy pierwszego transportu do Auschwitz.

To co napisał Tusk w opinii Walentynowicza świadczy o jego "zidioceniu". Według niego słowa premier traktowały o bezpieczeństwie Polaków, a postawa szefa RE dowodzi, że jest on "jawnym agresorem zewnętrznym, czy też ukrytym, który walczy z europejskimi wartościami kulturalnymi i chrześcijańskim".

- To, że Tusk coś takiego napisał świadczy o jego zidioceniu. Całkowicie przesiąkł Brukselą i polityczną poprawnością, a ponadto - to moja prywatna opinia - jest absolutnym zdrajcą Polski, narodu polskiego i polskich interesów - czytamy w "wPolityce".

Ponadto Janusz Walentynowicz wskazuje, że krytyka premiera własnego kraju jest "wyjątkową podłością" i dowodzi, że Donald Tusk nienawidzi rządu Prawo i Sprawiedliwości. A przyczyną tej wrogości jest obawa, że wszystkie "szwindle" ujrzą światło dzienne.

- (...) Atakuje na wszelkie możliwe sposoby, w myśl twierdzenia, że najlepszą obroną jest atak. Myślę, że taką strategię właśnie przyjął. Wcześniej czy później ten zdrajca odpowie za to, co do tej pory zrobił Polsce i Polakom - uważa Walentynowicz.

Syn współzałożycielki "NSZZ Solidarność" skomentował również życzenia skierowane do dr. Macieja Laska; członka komisji Millera ds. katastrofy smoleńskiej.

- Kretyństwo ostatniego rzędu, Tusk spadł poniżej bruku, nie wiem czy można jeszcze niżej - podsumował Walentynowicz. I dodał, że zachowanie byłego premiera ma na celu uwiarygodnienie raportu Adoniny w przestrzeni międzynarodowej.

Według Walentynowicza Tusk czuje się bezpiecznie wśród europejskich elit oraz Angeli Merkel.

- On doskonale wie, co go może czekać w przypadku postępowania prokuratorskiego - czytamy na łamach portalu.

Pod koniec rozmowy syn Anny Walentynowicz zaznacza, że stanowisko Tuska na arenie międzynarodowej nigdy nie było apolityczne. A sam szef RE "reprezentuje opcję lewactwa i własnej partii", działając tym samym na szkodę Polski.

Źródło: Twitter / wPolityce / WP

Wybrane dla Ciebie
"Ceny przestaną rosnąć". Ekspert wymienia plusy i minusy opuszczenia Polski przez Ukraińców
"Ceny przestaną rosnąć". Ekspert wymienia plusy i minusy opuszczenia Polski przez Ukraińców
"Spadek motywacji uczniów". Wiceministra odpowiada na zarzuty
"Spadek motywacji uczniów". Wiceministra odpowiada na zarzuty
Akty dywersji na kolei. Ruch prokuratury ws. podejrzanych
Akty dywersji na kolei. Ruch prokuratury ws. podejrzanych
Media: Do NFZ trafiły miliony. Nowe ustalenia
Media: Do NFZ trafiły miliony. Nowe ustalenia
Media: Wiadomo, kiedy Witkoff poleci na rozmowy do Moskwy
Media: Wiadomo, kiedy Witkoff poleci na rozmowy do Moskwy
"Sabotaż urzędniczy". Kierwiński uderza w Nawrockiego
"Sabotaż urzędniczy". Kierwiński uderza w Nawrockiego
Sabotaż na kolei. Tropy prowadzą do jednostki Senaż
Sabotaż na kolei. Tropy prowadzą do jednostki Senaż
Leon XIV w Libanie. Kontynuuje pierwszą zagraniczną podróż
Leon XIV w Libanie. Kontynuuje pierwszą zagraniczną podróż
Masowe oszustwa i Ferrari FF. Trump zwolnił go z więzienia
Masowe oszustwa i Ferrari FF. Trump zwolnił go z więzienia
Poranek Wirtualnej Polski. Gościem programu Michał Dworczyk
Poranek Wirtualnej Polski. Gościem programu Michał Dworczyk
Skutki decyzji Bodnara. Odwołany sędzia chce ścigać swoich następców
Skutki decyzji Bodnara. Odwołany sędzia chce ścigać swoich następców
Mieszkańcy protestują. Nie chcą strzelnicy
Mieszkańcy protestują. Nie chcą strzelnicy