"Ceny przestaną rosnąć". Ekspert wymienia plusy i minusy opuszczenia Polski przez Ukraińców
Część Ukraińców mieszkających w Polsce wciąż zastanawia się nad przyszłością po zakończeniu wojny. Ekspert demografii, prof. Piotr Szukalski, w rozmowie z "Faktem" tłumaczy główne obawy i możliwe scenariusze.
Najważniejsze informacje:
- W 2025 roku 51 procent. Ukraińców przedwojennych i 24 proc. uchodźców planowało zostać w Polsce.
- Przyszłe decyzje migracyjne mogą być związane z wynikami rozmów pokojowych Ukrainy z USA.
- Demograf wskazuje na niepewność co do sytuacji ekonomicznej i granic Ukrainy.
Pijany kierowca oszalał. Zniszczył przejazd kolejowy na podwójnym gazie
Po zakończeniu wojny część Ukraińców może nie wrócić do ojczyzny z powodu niepewności co do stabilności w kraju. Jak przekazuje prof. Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego, niektórzy nie są pewni, czy Ukraina pozostanie w aktualnych granicach. Podkreśla on również ekonomiczne wyzwania.
- Obywatele Ukrainy nie wiedzą, czy będzie do czego wracać. Ich obawy dotyczą możliwości znalezienia pracy, możliwości zarobkowania, utrzymania się, co dla pewnej części osób może stanowić problem. Powrót po czterech latach może wiązać się też z trudnościami z mieszkaniem. Ich domy mogły zostać przez ten czas zniszczone - przyznaje.
Nadzieję na zakończenie wojny daje optymizm ukraińskich władz i rozmowy pokojowe z udziałem przedstawicieli USA. Prezydent Wołodymyr Zełenski wyraża wiarę w konstruktywne podejście amerykańskiej strony. Jednakże, wciąż istnieją poważne obawy co do stabilności porozumień pokojowych oraz ekonomicznej odbudowy kraju.
Jakie zmiany czekają rynek pracy i społeczeństwo polskie?
Prof. Szukalski wskazuje na potencjalne skutki wyjazdu Ukraińców z Polski. Wyjazd części osób mógłby poprawić sytuację polskich pracowników poprzez zmniejszenie konkurencji na rynku pracy, szczególnie w sektorach nisko wykwalifikowanych.
- Powrót części ludzi z Polski na Ukrainę z jednej strony będzie oddziaływał na pogorszenie się sytuacji pracodawców w wielu branżach, ale z drugiej strony będzie to oznaczać poprawienie się sytuacji polskich pracowników na rynku pracy, zwłaszcza tam, gdzie jest największa konkurencja z ludnością ukraińską, pracy relatywnie nisko wykwalifikowanej - mówi.
- Jeśli część osób opuści Polskę, automatycznie poprawi się dostępność mieszkań, bo należy oczekiwać w takim wypadku, że ceny wynajmu przestaną rosnąć, a być może nawet, jeśli ten wypływ byłby znaczny, to mogłyby wręcz zacząć się obniżać - dodaje.
Również społeczne skutki byłyby zauważalne. W ostatnich latach wzrosła liczba małżeństw polsko-ukraińskich oraz urodzeń dzieci przez matki ukraińskie w Polsce. Powrót Ukraińców mógłby wpłynąć na spadek tych zjawisk.
Źródło: fakt.pl