Katastrofa helikoptera Robinson R44. Prokuratura ujawnia szczegóły

• Dwóch braci, właścicieli firmy SupFol, zginęło w katastrofie pod Rzeszowem.
• Prokuratura wskazuje na bardzo trudne warunki pogodowe w dniu wypadku.
• Wcześniej helikopter przeszedł pozytywny przegląd techniczny.

Śledczy przekazali, że do katastrofy doszło 29 listopada 2025 r. w okolicy miejscowości Cierpisz pod Rzeszowem. Ofiary to przedsiębiorcy z powiatu przeworskiego, bracia w wieku 41 i 44 lat, którzy zarządzali firmą SupFol.

Helikopter Robinson R44 wystartował z Krosna. Następnie wylądował w Zagorzycach, po czym kontynuował lot do Przeworska. W rejonie Malawy śmigłowiec zmienił kurs i chwilę później się rozbił. Ciała zmarłych zabezpieczono, a sekcję zwłok zaplanowano na 2 grudnia.

Przedstawicielka prokuratury Katarzyna Drupka zwróciła uwagę na wyjątkowo trudne warunki pogodowe. – Gęsta mgła ograniczała widzialność do kilkunastu metrów – podkreśliła podczas przekazywania wstępnych ustaleń.

Dzień po katastrofie rozpoczęto szczegółowe oględziny miejsca wypadku. Jednocześnie policja przesłuchiwała świadków i zabezpieczała dokumenty dotyczące maszyny oraz przebiegu lotu.

– Wszystkie ujawnione na podłożu elementy helikoptera wraz z ich umiejscowieniem w terenie zostały odwzorowane w protokołach oględzin oraz przeniesione na wyznaczone miejsce. Pobrane zostały także próbki paliwa i oleju z wraku. Spalony wrak helikoptera został zabezpieczony do ewentualnych dalszych badań – poinformowała Katarzyna Drupka.

Na miejscu natrafiono na dokumentację potwierdzającą, że dzień przed wypadkiem śmigłowiec pomyślnie przeszedł niezbędny przegląd techniczny. Śledztwo ma wyjaśnić, czy warunki pogodowe były jedyną przyczyną katastrofy, czy też wpłynęły na nią inne czynniki.

Źródło: Super Express / WP