Donald Tusk złożył życzenia Maciejowi Laskowi. Pożałuje?
Czytając komentarze pod nowym tweetem Donalda Tuska, można zastanawiać się, czy przed publikacją zdawał sobie sprawę z możliwych reakcji internautów. Nie obyło się bez wulgaryzmów. Choć post to życzenia dla Macieja Laska, byłego przewodniczącego Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, to dyskusja toczy się wokół... katastrofy smoleńskiej.
- W 50-te urodziny @LasekMaciej gratulacje i wyrazy najwyższego uznania za odwagę i wytrwałość w obronie prawdy - napisał na swoim twitterowym profilu.
Do życzeń dołączyli się internauci, w tym były minister finansów Leszek Balcerowicz.
Odpowiedział też sam jubilat. - Bardzo dziękuję. Po prostu robimy swoje, choć dzisiaj zwykła rzetelność urasta do rangi odwagi - napisał Lasek.
Nie obyło się jednak bez krytycznych komentarzy. Pod ich zalewem te pozytywne są mniej dostrzegalne. Internauci atakują nadawcę i odbiorcę wiadomości, zastanawiają się o jaką "prawdę" Tuskowi chodziło i czy były premier powinien składać życzenia za pośrednictwem Twittera. Co więcej, użytkownicy kłócą się o to, czy śledztwo łączyć z pochówkami.
- Taka sama rzetelność jak w trumnach przywiezionych z Rosji - zaznaczył jeden z internautów.
Błędy, które wykazały ekshumacje
Przypomnijmy, że w niektórych trumnach umieszczono szczątki kilku osób. Prokuratura nie potwierdziła jednak wszystkich doniesień. W trumnie gen. Kwiatkowskiego znaleziono szczątki jeszcze siedmiu osób, w trumnie Potasińskiego - czterech. Co więcej, okazuje się, że ciała dwóch biskupów podróżujących na pokładzie Tupolewa w 2010 r. pochowano w jednym grobie.
To nie wszystko. W trumnie stewardessy Natalii Januszko umieszczono szczątki sześciu osób. Prokurator Pasionek na konferencji prasowej poinformował, że w trumnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego znaleziono fragmenty ciał dwóch innych osób.
Rodziny nie ukrywają, że są wstrząśnięte tym, jak pochowano ich najbliższych. - Został im worek i fragmenty ludzkich ciał, więc upchnęli go do pierwszej z brzegu trumny. Więcej tu było części obcych ciał niż mojego taty - powiedziała Aleksandra Potasińska, córka gen. Włodzimierza Potasińskiego, Dowódcy Wojsk Specjalnych.
Źródło: Twitter/WP