Kolejne złe informacje. W trumnie Natalii Januszko szczątki sześciu ofiar
Cały czas pojawiają się informacje o nieprawidłowościach przy pochówku ofiar katastrofy smoleńskiej. To niestety nie koniec niepokojących doniesień. Okazuje się, że w trumnie stewardessy Natalii Januszko umieszczono szczątki sześciu osób.
- W trumnie znaleziono szczątki pięciu innych osób. To były m.in. część kończyny, fragmenty dłoni i organów wewnętrznych - powiedział w rozmowie "Super Expressem" śledczy, który pracujący przy sprawie. Przypomnijmy, że wcześniej donoszono, że były tam trzy dłonie.
Ekshumacja Natalii Januszko odbyła się 16 marca na warszawskich Powązkach. Ciało przewieziono do Lublina, gdzie zostało poddane badaniom.
Wyniki ekshumacji skomentował ojciec Natalii Januszko. - Nie mogę wskazać konkretnego momentu, w którym doszedłem do wniosku, że coś jest nie tak. Od samego początku wydawało się to dziwne. Nasza córka była przywieziona w ostatniej grupie z Moskwy i łudziliśmy się, że ponieważ mieli tam dodatkowe dwa tygodnie, żeby przebadać szczątki, to w trumnach będzie jakiś porządek - mówił.
To nie jedyny taki przypadek
Od początku tygodnia media donoszą o tym, że w niektórych trumnach umieszczono szczątki kilku osób, a prokuratura potwierdza te informacje. Przypomnijmy, że w trumnie gen. Kwiatkowskiego znaleziono szczątki jeszcze siedmiu osób, w trumnie Potasińskiego - czterech. Co więcej, okazuje się, że ciała dwóch biskupów podróżujących na pokładzie Tupolewa w 2010 r. pochowano w jednym grobie.
Rodziny nie ukrywają, że są wstrząśnięte tym, jak pochowano ich najbliższych.
Źródło: "Super Express"