Marek Pasionek: w trumnie Lecha Kaczyńskiego znaleziono szczątki dwóch innych osób
Prokurator Marek Pasionek ujawnia kolejne informacje dotyczące ekshumacji: w 9 trumnach znaleziono szczątki wielu ofiar katastrofy, m.in. w tej, w której pochowano Lecha Kaczyńskiego. Zapewnia też, że wypływające ostatnio informacje o wynikach ekshumacji nie są "przemysłem przykrywkowym PiS".
01.06.2017 | aktual.: 01.06.2017 18:35
- Wszystko to, co się w ostatnim czasie wydarzyło, informacje, jakie zostały przekazane mediom, nie były inspirowane bądź też nie pochodziły z prokuratury - zapewnił wiceprokurator generalny Marek Pasionek, nadzorujący śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. Dodał, że wszystkie upublicznione ostatnio informacje pochodzą od "zbulwersowanych tym, co odkryto rodzin".
Pasionek odniósł się w ten sposób do pojawiających się zarzutów, że informacje o wynikach ekshumacji pojawiły się, by "przykryć" sprawy niewygodne dla PiS. - Tu nie ma absolutnie żadnej polityki. To, że tu się spotykamy i o tym rozmawiamy, nie jest żadnym przemysłem przykrywkowym PiS czy prokuratury - zapewnił prokurator.
- Zadeklarowałem wobec rodzin i jestem konsekwentny w tej decyzji, by do minimum informować o przebiegu ekshumacji. Potwierdzamy przeprowadzenie czynności, ale nie podajemy danych personalnych i nie epatujemy szczegółami - stwierdził Pasionek.
Prokurator tłumaczył też, dlaczego nadal uważa, że potrzebne są dalsze ekshumacje. - Kwestie dotyczące tożsamości i badań genetycznych nie przesłaniają konieczności ustalenia przyczyn zgonów - stwierdził. - Zgon każdej z osób mógł być wynikiem innych przyczyn - dodał.
Pasionek: szczątki dwóch innych osób w trumnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego
Prokurator poinformował, że do 1 czerwca przeprowadzono 27. ekshumacji. Do końca czerwca ma być przeprowadzone 6 kolejnych. na dwa miesiące ekshumacje zostaną zawieszone. - Od września do końca roku zostaną przeprowadzone 24 kolejne. Proces ekshumacji ma zostać zakończony do kwietnia przyszłego roku - zapowiedział Pasionek.
W dwóch przypadkach - jak wyliczał Pasionek - doszło do zamiany ciał, w 9 przypadkach ujawniono w trumnach części ciała należące do innych osób.
- W trumnie Natalii Januszko ujawniono fragmenty ciał pięciu osób, Aleksandry Natalli-Świat - jednej osoby, gen. Kwiatkowskiego - 14 części ciała należących do 7 osób. W trumnie gen. Potasińskiego znaleziono 6 części ciała należących do 4 innych osób. W trumnie arcybiskupa Chodakowskiego znaleziono tylko pół jego ciała, pół ciała należało do gen. Płoskiego. W trumnie gen. Płoskiego było w związku z tym tylko pół ciała. W trumnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego znaleziono fragmenty ciał dwóch innych osób - poinformował prokurator Pasionek. - Jak na aspiracje poważnego kraju natowskiego, to rzeczywiście sposób potraktowania śp. prezydenta pozostawię bez komentarza - dodał prokurator.
Pierwsze opinie biegłych dopiero w czerwcu
Zastępca prokuratora generalnego poinformował, że prokuratura nie dysponuje w tej chwili jakąkolwiek pisemną opinią biegłych dotyczącą ponownych sekcji zwłok ofiar katastrofy.
- Biegli, którzy pierwotnie termin do jej sporządzenia zakreślili na cztery miesiące, zwrócili się z prośbą o prolongatę tego terminu, podnosząc skomplikowany charakter materii. Na to prokuratura przystała. W międzyczasie dokooptowano w skład zespołu kolejne dwie osoby - powiedział Pasionek.
- Mam takie zapewnienie, że pierwsze z tych opinii w czerwcu winny już trafić na biurko prokuratora - dodał.
Ekshumacja 27. ofiary katastrofy smoleńskiej
Nad ranem ekshumowano ciało kolejnej - 27. ofiary katastrofy smoleńskiej. Ze względu na wolę rodziny nie poinformowano o czyj grób chodzi. Wiadomo jedynie, że ekshumację przeprowadzono na warszawskich Powązkach.
- Ekshumowane w czwartek ciało zostanie przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik.
Na warszawskich Powązkach są nagrobki 28 ofiar katastrofy: gen. Andrzeja Błasika, gen. Franciszka Gągora, Grażyny Gęsickiej, gen. Kazimierza Gilarskiego, Przemysława Gosiewskiego, ppłk Roberta Grzywny, Mariusza Handzlika ks. Romana Indrzejczyka, kpt. Pawła Janeczka, Dariusza Jankowskiego, Natalii Januszko, Mariusza Kazany, Janusza Krupskiego, Wojciecha Lubińskiego, Barbary Maciejczyk, Barbary Mamińskiej, Stefana Melaka, ppor. Andrzeja Michalaka, mjr Dariusza Michałowskiego, Stanisława Mikke, por. Piotra Noska, Andrzeja Przewoźnika, Sławomira Skrzypka, Władysława Stasiaka, ppor. Jacka Surówki, Aleksandra Szczygło, Jolanty Szymanek-Deresz oraz Izabeli Tomaszewskiej.
#
Na początku kwietnia ub.r. śledztwo smoleńskie od zlikwidowanej prokuratury wojskowej przejęła Prokuratura Krajowa. Już w czerwcu prokuratorzy poinformowali, że konieczne jest przeprowadzenie ekshumacji 83 ofiar katastrofy (wcześniej, w latach 2011-12, przeprowadzono dziewięć ekshumacji, cztery osoby zostały skremowane). Decyzję tę uzasadniano zarówno błędami w rosyjskiej dokumentacji medycznej i brakiem dokumentacji fotograficznej, jak i tym, że Rosja nie zgodziła się na przesłuchanie rosyjskich biegłych, którzy na miejscu przeprowadzali sekcję zwłok.
Ekshumacje rozpoczęły się w połowie listopada 2016 r. Pierwszych ekshumowano Lecha i Marię Kaczyńskich. Do końca grudnia ub. roku ekshumowano w sumie 11 osób, choć planowano początkowo 10. Wynikało to z wykrycia jednej zamiany ciał - podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Mariusza Handzlika i prezesa PKOl Piotra Nurowskiego. Po dwóch miesiącach przerwy w marcu 2017 r. ruszył kolejny etap ekshumacji. W marcu ekshumowano sześć, a w kwietniu cztery ciała. W maju - pięć.
Prokuratura nie ujawnia żadnych szczegółów, a rodziny coraz częściej zwracają się z prośbą o nieujawnianie danych ekshumowanych osób.
Bulwersujące pomyłki
Na początku kwietnia poinformowano, że w trakcie przeprowadzanych od listopada ekshumacji stwierdzono dwa przypadki zamiany ciał, a w pięciu trumnach znaleziono szczątki innych osób.
W ostatnich dniach Prokuratura Krajowa potwierdziła medialne doniesienia, że w trumnie gen. Bronisława Kwiatkowskiego i gen. Włodzimierza Potasińskiego znajdowały się szczątki innych ofiar katastrofy. W środę portal wPolityce podał, że w trumnie arcybiskupa prawosławnego Mirona Chodakowskiego znaleziono szczątki biskupa polowego Tadeusza Płoskiego. Tej informacji nie potwierdzają jednak ani źródła prawosławne ani rzecznik Ordynariatu Polowego WP ks. płk. Zbigniew Kępa. "Gazeta Polska Codziennie", powołując się na posła PiS Jacka Świata podała, że także w grobie jego żony - Aleksandry Natalli-Świat pochowane są szczątki kilku osób. Z kolei "Super Express" napisał w czwartek, że w grobie Natalii Januszko znaleziono szczątki pięciu innych ofiar.
Podczas każdej ekshumacji sprawdzana jest nie tylko tożsamość ofiary katastrofy. Biegli przeprowadzają sekcje zwłok, tomografie, pobierają próbki do badań DNA, histopatologicznych, toksykologicznych i fizykochemicznych.
Prokuratorzy chcą do końca roku przeprowadzić jeszcze 30 ekshumacji. Kolejne 26 zaplanowano na 2018 r.
Zespół prokuratorów Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo w sprawie nieprzeprowadzenia sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Na 5 lipca na przesłuchanie w charakterze świadka został wezwany szef Rady Europejskiej, były premier Donald Tusk. W tej sprawie przesłuchani zostali też b. minister SZ Radosław Sikorski i b. premier, b. minister zdrowia Ewa Kopacz.
Decyzje o ekshumacjach spotkały się ze sprzeciwem części rodzin ofiar. Do Prokuratury Krajowej wpłynęły zażalenia, skargi i wnioski o uchylenie postanowień ws. ekshumacji. Prokuratura od początku stoi jednak na stanowisku, że przepisy Kodeksu postępowania karnego nie przewidują możliwości złożenia zażalenia na decyzję o ekshumacjach. Ponadto w październiku 2016 r. ponad 200 osób, członków rodzin 17 ofiar, zaapelowało w liście otwartym o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich.
Źródło: PAP, WP