Sabotaż na kolei. Tropy prowadzą do jednostki Senaż
Tropy zebrane ws. sabotażu na kolei pod Garwolinem prowadzą do jednostki wojskowej Seneż, podległej bezpośrednio Władimirowi Putinowi. - Jeśli to oni stali za zamachem w Polsce, to znaczy, że rozkaz musiał wydać bezpośrednio prezydent Federacji Rosyjskiej - mówi "Wyborczej" emerytowany oficer Służby Wywiadu Wojskowego.
Najważniejsze informacje:
- Incydent w rejonie Garwolina łączy się z rosyjską jednostką Seneż.
- Jednostka ta, znana z działań kontrwywiadowczych, podlega bezpośrednio Putinowi.
- Dwóch obywateli Ukrainy Iwanow i Kononow podejrzewani są o przeprowadzenie zamachu.
W weekend, 15-16 listopada, na trasie Warszawa – Dorohusk doszło do aktów dywersji. W Mice (woj. mazowieckie, pow. garwoliński) eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. W innym miejscu, niedaleko stacji kolejowej Gołąb (pow. puławski, woj. lubelskie), w niedzielę pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.
Według ustaleń służb za aktem dywersji na kolei w rejonie Garwolina stoją dwaj obywatele Ukrainy: 41-letni Jewhenij Iwanow i 39-letni Ołeksandr Kononow, którzy pracowali na zlecenie rosyjskich służb. Jak wskazują tropy, do których dotarła "Wyborcza", prowadzą one do rosyjskiego oficera GRU Jurija Sizowa - ten związany jest z jednostką 92154 znaną jako Senaż.
Poruszający moment na pogrzebie. Setki balonów wypuszczone w niebo
- Jeśli to oni stali za zamachem w Polsce, to znaczy, że rozkaz musiał wydać bezpośrednio prezydent Federacji Rosyjskiej. Szczególnie jeśli operacja zakładała śmierć obywateli państwa należącego do NATO. To jednostka samowystarczalna i pod względem wywiadowczym i wojskowym - mówi "Wyborczej" emerytowany oficer Służby Wywiadu Wojskowego.
Co wiemy o jednostce Seneż?
Jednostka 92154, znana jako Seneż, uczestniczyła w licznych operacjach wojskowych na całym świecie, w tym w Czeczenii i Syrii. Brała też udział w zajęciu Krymu i ma na koncie współpracę z syryjskim reżimem. Jednostka ta podlega bezpośrednio Putinowi. Według podpułkownika Macieja Korowaja, byłego oficera wywiadu - jednostka 92154 to wspomniany "sztylet" rosyjskiego przywódcy. "Jednostka to nie tyle narzędzie wojskowe, co instrument polityczny" - wskazuje analityk w serwisie X.
Zarówno Iwanow, jak i Kononow, po akcji w Garwolinie, szybko uciekli na Białoruś. Warszawski sąd już podjął działania, które mają doprowadzić do ich ekstradycji.
Obecnie trwa śledztwo, które ma na celu dokładne ustalenie roli rosyjskich służb w wydarzeniach pod Garwolinem.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"/X