Skutki decyzji Bodnara. Odwołany sędzia chce ścigać swoich następców
Odwołany ze stanowiska zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów Przemysław Radzik postanowił przedstawić zarzuty dyscyplinarne czternastu sędziom. Wśród nich jest nowa rzeczniczka dyscyplinarna.
Odwołany ze stanowiska zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów Przemysław Radzik postanowił przedstawić zarzuty dyscyplinarne czternastu sędziom. Zdaniem Radzika, sędziowie biorą udział w strukturze zorganizowanej grupy przestępczej.
"Ustalenia z czynności wyjaśniających w sprawie udziału sędziów w strukturze zorganizowanej grupy przestępczej, mającej na celu zmianę konstytucyjnego ustroju RP, dostarczyły faktycznych i prawnych podstaw do przedstawienia 14 sędziom zarzutów popełnienia przewinień dyscyplinarnych o znamionach przestępstw ściganych z urzędu" – napisał na platformie X Przemysław Radzik.
Wśród sędziów oskarżonych przez Radzika jest nowa rzeczniczka dyscyplinarna sędziów sądów powszechnych Joanna Raczkowska oraz jej 13 lokalnych zastępców. Raczkowska zastąpiła we wrześniu odwołanego rzecznika Piotra Schaba, którego Radzik był zastępcą.
"Nie będę doradzał”. Szczucki o powrocie Ziobry z Budapesztu
Zdaniem sędziego Radzika funkcję nadal wykonuje sędzia Schab, a Raczkowska była świadoma "bezprawności i bezskuteczności decyzji Ministra Sprawiedliwości o powołaniu jej do pełnienia tej funkcji".
– Panowie Radzik i Schab nie potrafią się pogodzić z utratą stanowisk. Ich twierdzenia są oderwane od rzeczywistości. A ja przywracam normalność – mówiła Rzeczkowska podczas rozmowy z "Rzeczpospolitą".
Odwołanie sędziego
W kwietniu 2025 roku Radzik został odwołany ze stanowiska zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Decyzję w tej sprawie podjął jeszcze minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Równocześnie odwołany został rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Piotr Schab, którego Radzik był zastępcą. Schab oraz Radzik zostali powołani na funkcje rzeczników w 2018 r. przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.
Jak stwierdzono w komunikacje ogłaszającym decyzję byłego ministra, Sędzia Radzik, pełniąc swoje funkcję "podjął szereg decyzji, które budzą wątpliwości w zakresie swojej zasadności i legalności. W ich wyniku utracił podstawowy przymiot sędziowski, jakim jest nieskazitelność charakteru".
Radzik zamieszany był w tzw. aferę hejterską, która została ujawniona przez media w 2019 roku. Sprawa dotyczyła działań koordynowanych przez ówczesnego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka, które miały na celu kompromitację sędziów sprzeciwiających się reformom w wymiarze sprawiedliwości za czasów rządów PiS.
Źródło: WP / PAP / Rzeczpospolita