Trzaskowski szefem rządu? Tego chcą wyborcy opozycji
Wyborcy opozycji chcą, by Rafał Trzaskowski - jeszcze przed wyborami - został przedstawiony jako kandydat na przyszłego premiera. Politolog Marcin Palade uważa, że taki ruch byłby "korzystny dla Donalda Tuska".
Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.
Już od kilku miesięcy pojawiają się spekulacje na temat tego, kto powinien zostać szefem rządu, gdyby opozycja zwyciężyła w najbliższych wyborach parlamentarnych.
Z sondażu Instytutu Pollster przeprowadzonego na zlecenie "Super Expressu" wynika, że zdecydowana większość zwolenników Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy uważa, że premierem powinien zostać obecny prezydent Warszawy.
- To mogłoby zadziałać jak w 2020 roku, kiedy notowania Trzaskowskiego rosły kosztem innych kandydatów opozycji - wskazał w rozmowie z dziennikiem Marcin Palade.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem eksperta to scenariusz, który byłby korzystny dla lidera PO. - Gdyby przegrał mógłby podzielić się odpowiedzialnością, zrzucając winę na ten nieudany manewr i prezydenta Warszawy - wyjaśnił.
Jeden z posłów opozycji Jerzy Borowczak został zapytany o to, czy decyzja ws. Trzaskowskiego mogłaby zostać przedstawiona podczas Marszu Miliona Serc w Warszawie.
- Wiec nie jest dobrym miejscem, ale wszystko może się zdarzyć. Donald Tusk może powiedzieć, jak kiedyś Wałęsa: 'Wywalczyłem wolność i oddaję demokrację w wasze ręce' - oznajmił Borowczak.
Badanie zostało zrealizowane przez Instytut Badań Pollster na panelu badawczym Reaktor Opinii w dniach 21-22.09.2023 roku na próbie 1015 dorosłych Polaków.
Czytaj także:
Źródło: "Super Express"