Prezydent USA wylądował w Izraelu. Podczas podróży do Tel Awiwu na pokładzie prezydenckiego Air Force One nie mogło zabraknąć odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Donald Trump przyznał, że wszystkie znaki wskazują, że nadszedł "koniec wojny" w Strefie Gazy. Nagrania z samolotu i lotniska udostępniły agencje Reuters i AP.
- Wojna się skończyła, rozumiesz? To trwa już od wieków, nie tylko od niedawna. Myślę, że ludzie są tym zmęczeni - odpowiedział Trump.
Wypowiedź prezydenta USA została odebrana, jako zapowiedź możliwego przełomu w konflikcie izraelsko-palestyńskim, gdy w poniedziałek Hamas rozpoczął wymianę zakładników.
Na lotnisku Trumpa przywitali najwyżsi urzędnicy, a także premier Izraela wraz z żoną. Według amerykańskich mediów prezydent USA ma spotkać się za zamkniętymi drzwiami z Benjaminem Netanjahu i przywódcami palestyńskimi, by omówić perspektywy trwałego zawieszenia broni.
Trump był o to również pytany przez jednego z dziennikarzy podczas lotu do Izraela. Wówczas przyznał, że na ten moment ma wiele "ustnych gwarancji", by zawieszenie broni było przestrzegane przez obie strony konfliktu.
- Mamy też wiele gwarancji ustnych. Nie sądzę, żeby chcieli mnie zawieść. Mam wiele gwarancji ustnych. Gwarancji, które nie zostały spisane, ale zostały mi udzielone i wierzę, że będą bardzo mocno przestrzegane. Dlatego uważam, że to się uda - stwierdził Trump.