Tusk na meczu Polska-Litwa. Niesportowe zachowania kiboli
Podczas meczu Polska-Litwa na trybunach zasiadł Donald Tusk. Obecność na wydarzeniu w Kownie premier Litwy Ingi Ruginiene oraz polskiego premiera wiązała się z wyjątkowymi środkami bezpieczeństwa, ale nie wyeliminowało to przykrych incydentów.
Co musisz wiedzieć?
- Bezpieczeństwo: Na meczu Polska-Litwa obecny był Donald Tusk, co spowodowało wzmożone działania ochronne, ale też błędy w ich realizacji.
- Reakcje kibiców: Już w pierwszych minutach spotkania kibice z polskiej strony dali o sobie znać wymownymi przyśpiewkami.
- Rezultat meczu: Polacy pokonali reprezentację litewską z wynikiem 2:0, a gole strzelili Sebastian Szynmański i Robert Lewandowski.
Mecz pomiędzy Polską a Litwą w Kownie przyciągnął uwagę nie tylko kibiców piłkarskich, ale także polityków. Na trybunach zasiadł Donald Tusk, co od razu wpłynęło na atmosferę na stadionie. Jak informuje "Przegląd Sportowy", choć na miejscu postawiono wiele patroli i zabezpieczeń, procedury bezpieczeństwa okazały się niedopracowane. Na szczęście nie doszło do tragedii, ale z trybun poleciały race, a jeden polski kibic przedostał się przez barierki oddzielające trybuny od płyty boiska.
"Troll internetowy". PiS chce odwołać Tuska. Dworczyk mówi jak
Jak kibice reagowali na Tuska?
Obecność Donalda Tuska wywołała żywe reakcje wśród polskich kibiców. Nie były one zbyt przyjemne dla polskiego premiera. Okrzyki "Donald, matole, twój rząd obalą kibole" śpiewały polskie grupy w drodze na stadion. Na trybunach pojawił się transparent z podobizną Tuska i słowami: "Nie jesteś, nie byłeś i nie będziesz kibicem reprezentacji Polski".
W trakcie meczu nie obyło się bez niedociągnięć w zakresie bezpieczeństwa. Jak wskazuje "Przegląd Sportowy", media mogły wnosić na teren obiektu praktycznie wszystko, co stawiało pod znakiem zapytania skuteczność organizacji.
Przeczytaj również: Strefa Gazy to tylko jeden punkt sporu. Co musi się stać, by doszło do trwałego pokoju
Jakie były reakcje na zachowanie kibiców?
Zadowoleni z pierwszej bramki polscy kibice odpuścili nieco w trakcie meczu, ale na premiera naskoczyli niektórzy politycy. Gdy premier z zadowoleniem zareagował na bramkę wpisem w mediach społecznościowych: "Jest bramka dla Polski, ale litewska Pani Premier wciąż uśmiechnięta", odezwał się europoseł PiS Bogdan Rzońca. "Pan jej przetłumaczy te piosenki, które o Panu śpiewają Nasi kibice" - napisał.
Źródło: "Przegląd Sportowy", Onet